Dzieciaki to wulkan energii, a zamknięcie ich w blaszanej puszce, z której można wyjść tylko co jakiś czas to dla nich męka porównywalna do siedzenia w szkolnej ławce albo leżakowania w przedszkolu. Wyzwanie dla rodziców to sprawić, żeby dziecko na myśl o zbliżającej się podróży nie mogło usiedzieć w miejscu, a przynajmniej nie wybuchało płaczem, zawsze kiedy pakujecie je do fotelika. Krótkie podróże raczej nie będą problemem, gorzej gdy przyjdzie jechać kilka lub kilkanaście godzin.
Podstawa to nie zaburzać rytmu dnia dziecka. Gdy rodzice potrzebują spokoju, z pomocą przychodzą urządzenia audiowizualne – audiobooki, tablety czy smartfony z aplikacjami, które uczą i bawią. Doświadczenia ojców-redaktorów „amis” potwierdzają, że elektroniczne gadżety potrafią „wyłączyć” dziecko przynajmniej na kilkadziesiąt minut.
Przygotuj samochód przed podróżą
Lusterko
Jeśli fotelik montujesz tyłem do kierunku jazdy na tylnej kanapie, przyda Ci się lusterko do obserwacji. W czasie jazdy nie będziesz musiał nerwowo obracać głowy, żeby widzieć co robi Twoje dziecko. Obrotowe lusterka montuje się do zagłówka, a więc nie zakłócają one widoczności.
Organizer
Montowany na fotelu sprawi, że walające się po wnętrzu zabawki wylądują w jednym miejscu, a dziecko będzie miało do nich łatwy dostęp. Większość organizerów chroni też fotel przed zabrudzeniem. Część modeli można zainstalować również pod fotelikiem.
Poduszka na pas
Poduszka montowana na pasie bezpieczeństwa zmniejsza jego ucisk na ciało dziecka, a przy okazji pozwala mu wygodnie oprzeć głowę podczas drzemki. Dzięki rzepom jej montaż jest szybki i prosty. Poduszkę można prać w rękach używając delikatnych środków myjących.
Beata Dżugaj - psycholog
Zamiast traktować podróż z dzieckiem jak kłopot, spójrzmy na to z innej strony. To dla nas okazja, aby spędzić z nim naprawdę wartościowy czas – bez zakłóceń w postaci telewizora czy obowiązków domowych. Pod warunkiem oczywiście, że się do tej podróży trochę przygotujemy.
Wybierając się w drogę z niemowlakiem, warto zabrać do torby dużo zabawek (trochę starych ulubionych i trochę nowych) i wyciągać je po kolei dopiero wtedy, kiedy dziecko znudzi się poprzednią. Najlepiej, żeby zabawki można było przymocować tasiemką do fotelika, w przeciwnym razie będziemy musieli co chwilę szukać ich na podłodze.
Dzieci w wieku przedszkolnym są już nieco bardziej wymagające. Zawsze jednak sprawdzają się książeczki. Idealnym pomysłem na podróż jest też znikopis (zamiast stosu kartek i rozsypujących się kredek mamy jedną tabliczkę i jeden rysik). Razem z dzieckiem rysujemy postacie i opowiadamy o nich historyjki.