Latem można „nie dbać o bagaż”, wsiąść do auta i bez dokładniejszego planowania podróży udać się nawet w daleką trasę. Przez 16 godzin na dobę jeździ się za widoku, a z osiągnięciem średniej prędkości jazdy na poziomie 60–70 km/h nie powinno być problemu. W zimie bywają dni, kiedy jasno (i to tylko w miarę) jest przez 5 godzin na dobę, a czas niezbędny do pokonania trasy jest tak samo nieprzewidywalny jak warunki na drodze. Może udać się przejechać w ciągu godziny 60 km, ale może się zdarzyć, że przebędzie się ich tylko 5. Jeśli ktoś nie czuje się mocny w jeździe po zmroku, czas na podróż zimą drastycznie się skraca.
Gdy do pokonania jest krótka trasa znanymi drogami, można wyjechać nieco wcześniej niż zwykle i zostawić sobie większy zapas wolnego czasu na nieprzewidziane sytuacje pogodowo-drogowe.
Jeśli trzeba jechać daleko i w nieznane, koniecznie trzeba wyruszyć w drogę z naładowanym maksymalnie telefonem komórkowym, kocem w bagażniku, a nawet z herbatą czy kawą w termosie. Powinniśmy też zaopatrzyć się w dokładne mapy rejonu, przez który prowadzi trasa. Gdyby nagle zarządzono jakiś objazd, warto wiedzieć, którymi drogami prowadzi. Przy planowaniu trasy od razu lepiej założyć, że drogi lokalne będzie się omijać z daleka. To z kolei oznacza konieczność poruszania się w większym ruchu i przez duże aglomeracje – a to czasu podróży na pewno nie skróci. Na wszelki wypadek warto wrzucić do bagażnika linkę holowniczą i łańcuchy. W niektórych krajach należą one do obowiązkowego wyposażenia samochodu w okresie zimowym.
W czasie jazdy w trudnych warunkach należy pamiętać o tym, aby nie podróżować na oparach paliwa, lecz zawsze mieć go spory zapas w zbiorniku. Podczas postojów na tankowanie warto za każdym razem umyć światła, które zimą na zasolonych drogach i rozjeżdżonym śniegu brudzą się znacznie szybciej i mocniej niż latem. W razie czego, w każdej chwili można je przemyć śniegiem. Gdy zaczyna pojawiać się znużenie wywołane długotrwałą koncentracją i mozolnie przybywającymi na liczniku kilometrami, lepiej zaplanować postój w cywilizowanym miejscu (stacja benzynowa, restauracja, motel itp.), niż zdać się na przydrożny parking w lesie. Po pierwsze, tam się nie ogrzejemy. Po drugie, wyjazd o własnych siłach z zaśnieżonego parkingu leśnego może nie być łatwy.
![]() |
![]() |
Pamiętaj o: regularnej kontroli ciśnienia powietrza w oponach. Już samo niedopompowanie opon o tylko 0,3 bara w stosunku do ciśnienia nominalnego zwiększa zużycie paliwa i podatność opon na uszkodzenie |
Pamiętaj o: zabraniu łańcuchów przeciwpoślizgowych. Zimą warunki na drodze potrafi ą zmienić się z minuty na minutę. Warto i trzeba być przygotowanym na jazdę po suchym asfalcie i kopnym śniegu |
![]() |
![]() |
Pamiętaj o: utrzymywaniu sporego zapasu paliwa w zbiorniku podczas długiej podróży. Z powodu nieprzejezdnych dróg można nie dotrzeć do celu i konieczne może się okazać spędzenie nocy w aucie |
Pamiętaj o: zaopatrzeniu się przed wyjazdem w długą trasę w rękawiczki, termos z ciepłym napojem, samochodową ładowarkę do telefonu oraz szczegółowe mapy z trasą przejazdu. Zima potrafi sprawiać niespodzianki |
W zimie bywają takie warunki na drodze, że czasem rozsądniej jest pozostać w domu. Jeśli wyjazd można przełożyć na inny termin albo chociaż opóźnić o kilka godzin lub dzień, warto poczekać aż sytuacja pogodowa się ustabilizuje, a służby drogowe zdążą wyjechać na drogi ze swoim „sprzętem odśnieżającym”. Lepiej być na drodze za nimi niż przed nimi.