Zawieszenie
Z jego sprawdzeniem nie zwlekaj do dnia wyjazdu. Odwiedź mechanika przynajmniej tydzień wcześniej. Nawet jeśli spod podwozia nie dochodzą żadne podejrzane dźwięki, warto poświęcić chwilę na kontrolę. Niektóre usterki widoczne są dopiero, gdy auto znajduje się na podnośniku, zwłaszcza w samochodach ze skomplikowanym i kosztownym w naprawach zawieszeniem wielowahaczowym.
Jeśli mechanik jest zajęty, nie poddawaj się. Na każdej stacji kontroli pojazdów, czyli tam gdzie robisz przeglądy rejestracyjne, diagnosta w 5 minut za pomocą tzw. szarpaków, zweryfikuje czy zawieszenie w Twoim aucie jest sprawne. Zapłacisz 30 zł, a przy okazji dowiesz się, czy auto nie gubi „płynów ustrojowych”.
Koła i opony
Uszkodzenia obręczy koła od strony wewnętrznej trudno zauważyć samemu. Niepokojące symptomy to wibracje na kole kierownicy. Ich przyczyną może być również nieprawidłowe ciśnienie w oponie. Przed jazdą obciążonym autem koniecznie je dopompuj. Zbyt niskie ciśnienie powoduje, że opona się grzeje, a bieżnik szybciej zużywa. W ekstremalnej sytuacji może dojść do rozerwania opony. Takie ryzyko istnieje zawsze, gdy gumy mają więcej niż 7 lat. Koniecznie dopompuj też koło zapasowe. Upewnij się czy masz odpowiednie śruby, by je dokręcić.
Reaguj na bieżąco
Jak mówi Marcin Choły, właściciel warsztatu samochodowego we Wrocławiu, większość usterek w aucie to skutek naszych zaniedbań. Samolot to najbezpieczniejszy środek transportu, a przecież to urządzenie mechaniczne, tak jak samochód. Różnica polega na tym, że w lotnictwie nikt nie może sobie pozwolić na odkładanie napraw na później.
Usunięcie awarii, szczególnie w trasie, zawsze kosztuje dużo więcej niż zaplanowana naprawa.
Jeśli producent samochodu zakłada, że auto musi odwiedzić serwis (nie ma znaczenia czy będzie to ASO czy warsztat niezależny) raz w roku lub co 15 tys. km, to nie powinieneś tego ignorować. Tym bardziej że jeden uszkodzony element wpływa na destrukcję pozostałych współpracujących z nim podzespołów, a wtedy koszty napraw gwałtownie rosną.
Płyn chłodniczy
Jeśli układ jest szczelny, poziom płynu chłodniczego nie powinien się zmieniać. Producenci co prawda zalecają jego okresową wymianę, ale płyn chłodniczy nie starzeje się. Gorzej, jeśli płynu ubywa i te ubytki uzupełniasz wodą. Przed wyjazdem trzeba w warsztacie ustalić źródło wycieku i bezwzględnie wymienić płyn, rozwodniony ma niższą temperaturę wrzenia. Postój w korku lub stromy wjazd pod górę może się zakończyć przegrzaniem silnika.
Hamulce
Większość samochodów ma czujniki, które informują kierowcę o konieczności wymiany klocków hamulcowych. Po zapaleniu się kontrolki klocki wystarczą na pokonanie 2-5 tys. km, zależnie od stylu jazdy i warunków drogowych. Inaczej jest z płynem hamulcowym, który się starzeje, chłonąc wodę z otoczenia. Większość producentów zaleca jego wymianę raz na dwa lata. Czym grozi zaniedbanie? Zbyt duża zawartość wody w płynie spowoduje, że podczas jazdy górską drogą, płyn szybciej osiągnie temperaturę wrzenia, a pęcherzyki powietrza osłabią działanie hamulców.