Jak przygotować się do podróży? Cz.2 - auto

Nie odkładaj sprawdzenia samochodu i jego dokumentów na ostatnią chwilę. W nowym aucie obsługa ograniczy się do pompowania kół i umycia szyb. Jeśli Twój samochód ma kilka lat, przygotowania rozpocznij tydzień przed wyjazdem. Tylko wtedy możesz mieć pewność, że wyjedziesz o czasie i w dobrym humorze.  

Zawieszenie
Z jego sprawdzeniem nie zwlekaj do dnia wyjazdu. Odwiedź mechanika przynajmniej tydzień wcześniej. Nawet jeśli spod podwozia nie dochodzą żadne podejrzane dźwięki, warto poświęcić chwilę na kontrolę. Niektóre usterki widoczne są dopiero, gdy auto znajduje się na podnośniku, zwłaszcza w samochodach ze skomplikowanym i kosztownym w naprawach zawieszeniem wielowahaczowym.

Jeśli mechanik jest zajęty, nie poddawaj się. Na każdej stacji kontroli pojazdów, czyli tam gdzie robisz przeglądy rejestracyjne, diagnosta w 5 minut za pomocą tzw. szarpaków, zweryfikuje czy zawieszenie w Twoim aucie jest sprawne. Zapłacisz 30 zł, a przy okazji dowiesz się, czy auto nie gubi „płynów ustrojowych”.

Koła i opony
Uszkodzenia obręczy koła od strony wewnętrznej trudno zauważyć samemu. Niepokojące symptomy to wibracje na kole kierownicy. Ich przyczyną może być również nieprawidłowe ciśnienie w oponie. Przed jazdą obciążonym autem koniecznie je dopompuj. Zbyt niskie ciśnienie powoduje, że opona się grzeje, a bieżnik szybciej zużywa. W ekstremalnej sytuacji może dojść do rozerwania opony. Takie ryzyko istnieje zawsze, gdy gumy mają więcej niż 7 lat. Koniecznie dopompuj też koło zapasowe. Upewnij się czy masz odpowiednie śruby, by je dokręcić.

Reaguj na bieżąco
Jak mówi Marcin Choły, właściciel warsztatu samochodowego we Wrocławiu, większość usterek w aucie to skutek naszych zaniedbań. Samolot to najbezpieczniejszy środek transportu, a przecież to urządzenie mechaniczne, tak jak samochód. Różnica polega na tym, że w lotnictwie nikt nie może sobie pozwolić na odkładanie napraw na później.

Usunięcie awarii, szczególnie w trasie, zawsze kosztuje dużo więcej niż zaplanowana naprawa.

Jeśli producent samochodu zakłada, że auto musi odwiedzić serwis (nie ma znaczenia czy będzie to ASO czy warsztat niezależny) raz w roku lub co 15 tys. km, to nie powinieneś tego ignorować. Tym bardziej że jeden uszkodzony element wpływa na destrukcję pozostałych współpracujących z nim podzespołów, a wtedy koszty napraw gwałtownie rosną.

Płyn chłodniczy
Jeśli układ jest szczelny, poziom płynu chłodniczego nie powinien się zmieniać. Producenci co prawda zalecają jego okresową wymianę, ale płyn chłodniczy nie starzeje się. Gorzej, jeśli płynu ubywa i te ubytki uzupełniasz wodą. Przed wyjazdem trzeba w warsztacie ustalić źródło wycieku i bezwzględnie wymienić płyn, rozwodniony ma niższą temperaturę wrzenia. Postój w korku lub stromy wjazd pod górę może się zakończyć przegrzaniem silnika.

Hamulce
Większość samochodów ma czujniki, które informują kierowcę o konieczności wymiany klocków hamulcowych. Po zapaleniu się kontrolki klocki wystarczą na pokonanie 2-5 tys. km, zależnie od stylu jazdy i warunków drogowych. Inaczej jest z płynem hamulcowym, który się starzeje, chłonąc wodę z otoczenia. Większość producentów zaleca jego wymianę raz na dwa lata. Czym grozi zaniedbanie? Zbyt duża zawartość wody w płynie spowoduje, że podczas jazdy górską drogą, płyn szybciej osiągnie temperaturę wrzenia, a pęcherzyki powietrza osłabią działanie hamulców.

Światła i szyby
Nawet jedna przepalona żarówka może być powodem otrzymania mandatu. Sprawdź wszystkie, a jeśli trzeba – wymień. Umyj też szkła reflektorów oraz szyby, również od wewnątrz. Kurz osiada nie tylko na desce rozdzielczej. Dobra widoczność sprawi, że później poczujesz zmęczenie za kółkiem.

To warto mieć
W Polsce musisz mieć w aucie trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Wyjeżdżając za granicę warto zaopatrzyć się w kamizelki odblaskowe, zapasowe żarówki oraz apteczkę. Teoretycznie Konwencja wiedeńska zwalnia Cię z tego obowiązku, ale chyba nie masz zamiaru uczyć prawa policjantów w obcym kraju. Do bagażnika wrzuć także linkę holowniczą, rękawice robocze i zestaw naprawczy koła, nawet jeśli w aucie jest koło zapasowe. Nad nim podróżują zwykle ciężkie walizy, które musiałbyś wyjąć, żeby się do niego dostać. Nie zapomnij też o zapasowym kluczu do auta.

Dokumenty
Sprawdź datę ważności przeglądu technicznego i polisy OC. Jeśli kończą się w środku zaplanowanego urlopu, nie masz wyjścia, sprawę musisz załatwić przed wyjazdem. To samo dotyczy planowanej wymiany oleju lub przeglądu serwisowego.

Nie musisz natomiast spieszyć się z zakupem winietek autostradowych. Te kupisz (taniej) na stacji benzynowej w danym kraju. Zapłacisz za nie zwykłą kartą płatniczą.

Oświadczenie sprawcy wypadku
Znajdziesz je w internecie. Warto, by było dwujęzyczne (po polsku i po angielsku) i odbite w co najmniej dwóch egzemplarzach. Życzymy Ci, byś nie musiał z niego korzystać. W spornych sytuacjach niezastąpionym dowodem będzie zapis z rejestratora jazdy. Jeśli go nie masz, tuż po zdarzeniu zrób kilka zdjęć (np. komórką) i koniecznie znajdź świadka.

Dodatkowe ubezpieczenie
Podstawowy Assistance, a taki zazwyczaj kupujemy, zapewni Ci holowanie do pierwszego warsztatu. Przed wyjazdem warto u zaufanego brokera ubezpieczeniowego wykupić lub rozszerzyć posiadane Assistance. Najlepsze są takie, które w razie kłopotów zapewnią Tobie i rodzinie zakwaterowanie w hotelu, auto zastępcze, transport zepsutego lub rozbitego auta do kraju, a nawet pomoc prawną, gdyby okazała się niezbędna.

Paliwo i litr oleju
Tankowanie na przypadkowej stacji może uszkodzić wtryskiwacze. Lepiej zapłacić więcej, ale tankować na stacjach sieciowych. Zanim ruszysz, bezwzględnie skontroluj poziom oleju w silniku. Nawet jeśli jest prawidłowy, kup litr oleju na dolewkę. Wysilone silniki (zwłaszcza te z turbodoładowaniem) mogą zużywać nawet 1 l oleju na 1 tys. km.

Zobacz również:
REKLAMA