Przygotowań nie ograniczaj do zmiany opon na zimowe. Sprawdź poziom i stan płynów w aucie – nie wystarczy tylko dolać zimowego płynu do spryskiwaczy. Jeśli kondycja Twojego samochodu jest kiepska, wykup dodatkowe ubezpieczenie typu assistance (od 100 zł za rok). Staraj się korzystać z dróg ekspresowych i autostrad. Nawet jeśli wiąże się to z nadłożeniem paru kilometrów, dojedziesz mniej zmęczony, a auto zużyje mniej paliwa (jazda jest płynniejsza). Staraj się robić postoje co 200-250 km.
Z tankowaniem paliwa nie zwlekaj do chwili aż zapali się kontrolka rezerwy. Być może utkniesz w korku na wiele godzin, a wtedy jedynym źródłem ciepła będzie pracujący silnik samochodu, więc lepiej, żeby paliwo za wcześnie się nie skończyło... Pobudzaj się kawą (w ciągu dnia doda Ci energii na ok. 90 minut, w nocy tylko na pół godziny). Nie zapominaj o krótkich ćwiczeniach i o regularnym jedzeniu.
1. Odśnieżanie to czynność obowiązkowa, nawet jeśli podjeżdżasz do osiedlowego sklepu. Zainwestuj w miotełkę z miękkim włosiem albo w zgarniaczkę do śniegu. Dłuższa rękojeść sprawi, że nie będziesz wyglądał jak śniegowy bałwan.
-203f1bdcd3ba76d1617bac956bee4beb.jpg)
2. Najskuteczniejszą, najszybszą i najmniej inwazyjną metodą na pozbycie się lodu z szyb samochodowych jest użycie odmrażacza. Sprawdzi się każdy, nawet ten za 10 zł. Wolne od lodu powinny być wszystkie szyby, a także lusterka wsteczne.
-943f8ce9bb36ffb76d701012a615653b.jpg)
3. Problem mają głównie kierowcy aut z silnikami Diesla, ponieważ olej napędowy w niskich temperaturach krystalizuje. Wydzielająca się parafina blokuje filtr paliwa i o uruchomieniu silnika nie ma mowy. Tankuj wyłącznie zimowy olej napędowy, najlepiej najwyższej jakości, np. BP Ultimate Diesel.
-6bf10a56d2720544ac03c2d163ca6926.jpg)