Według danych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, nawet 40 proc. dróg w Polsce jest w opłakanym stanie, a od 10 do 15 proc. wymaga natychmiastowego remontu. To sprawia, że niemal każdego dnia możesz wpaść w wyrwę, która w najlepszym wypadku pozbawi cię opony czy felgi, a w najgorszym zniszczy zawieszenie czy pośrednio doprowadzi do wypadku.
W takiej sytuacji nie jesteś pozostawiony sam sobie, bo za stan dróg odpowiadają ich zarządcy. To oni powinni nie dopuszczać do powstawania dużych ubytków w jezdni, a każdy z nich niezwłocznie naprawić. A w razie wystąpienia szkody, to ich zarządcy ponoszą finansową odpowiedzialność, choć z reguły trzeba się mocno napocić, żeby uzyskać odszkodowanie za dziurę w drodze.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Wpadłem w dziurę - co dalej?
Jeśli nie zauważyłeś dziury i wjechałeś w nią, powodując zniszczenie elementów samochodu, zatrzymaj auto w miejscu zdarzenia i zadbaj o zeznania świadków. Mogą być nimi pasażerowie, ale również osoby postronne. Te poproś o podstawowe dane osobowe, jak imię, nazwisko i numer telefonu lub też adres.
Wykonaj dokumentację fotograficzną. W tych czasach to nie problem, bo od lat każdy telefon komórkowy ma wbudowany aparat. Sfotografuj dziurę oraz widoczne uszkodzenia auta. Im więcej i dokładniej, tym lepiej. Jeśli coś odpadło od pojazdu - części zawieszenia, elementy plastikowe, osłony, itp. - zrób zdjęcie i zachowaj wszystkie te elementy. Pamiętaj o wykonaniu fotografii oznakowania drogi, czy też jego braku, żeby uniknąć sytuacji, w której zarządca naprędce postawi znak po fakcie, chcąc uniknąć odpowiedzialności.
Bardzo mocnym argumentem przy ubieganiu się o odszkodowanie będzie notatka policyjna lub wykonana przez strażników miejskich. Warto zatem wezwać na miejsce właściwe służby, szczególnie jeśli uszkodzenia są duże. Pamiętaj też, że jeśli uderzenie było mocne i na pierwszy rzut oka nie widać zniszczeń w zawieszeniu, jego elementy mogły ulec nieodwracalnemu uszkodzeniu i po kilkudziesięciu kilometrach może dojść do większej awarii.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Komentarze