Jeszcze kilka lat temu przygotowując się do podróży studiowałeś papierowy atlas samochodowy i śledziłeś telewizyjną prognozę pogody. Być może przed wyjazdem pakowałeś do torby zestaw ulubionych płyt CD i dzwoniłeś do znajomych z pytaniem czy orientują się gdzie są jakieś utrudnienia w ruchu albo czekałeś na komunikaty drogowe w radiu.
A może jeździłeś w ciemno i przeklinałeś drogowców, którzy uparli się, by łatać drogi akurat, gdy jesteś w podróży. Teraz masz nawigację satelitarną, mnóstwo stacji radiowych i długą antenę CB na dachu. Jeśli dorzucisz do tego internet, wszędzie dotrzesz szybciej, będziesz bardziej zrelaksowany, a może jeszcze na tym zarobisz.
1. Oszczędzaj czas
Korzystanie z nawigacji satelitarnej jest wygodne, o ile musisz wklepać tylko punkt docelowy i wybrać rodzaj trasy (szybka, ekonomiczna itp.). Sprawa się komplikuje, gdy dochodzą punkty pośrednie albo chciałbyś zaplanować trasę według własnych upodobań, na przykład z pominięciem głównych, mocno uczęszczanych dróg. Z pomocą przychodzą strony internetowe dające możliwość ułożenia trasy na komputerze i zgrania jej do urządzenia nawigacyjnego.
Możliwości takie daje np. viamichelin.pl (umożliwia zgranie gotowej trasy do nawigacji Tom- Tom, Mio, Garmin i Navigon) oraz targeo.pl (eksport do AutoMapy). Na tej drugiej stronie znajdziesz dodatkowo codziennie aktualizowane informacje o robotach drogowych i dłuższych utrudnieniach w ruchu – zanim ruszysz w trasę, będziesz wiedział gdzie wymieniają asfalt, a gdzie zamknęli most. Jeśli dołożysz do tego informacje o aktualnym natężeniu ruchu z serwisu maps.google.com albo ze strony korkowo.pl, to będziesz wiedział, które fragmenty trasy warto jeszcze zmodyfikować. Co więcej, na korkowo.pl znajdziesz mapę radarów, nawet tych przenośnych.
2. Oszczędzaj pieniądze
Już samo planowanie trasy z uwzględnieniem aktualnych danych z sieci pozwoli zaoszczędzić, bo unikając korków i utrudnień drogowych uratujesz trochę paliwa. A kto wie, może i ominie Cię jakiś mandat. Internet daje kolejne możliwości oszczędzania: portale takie jak stacjebenzynowe.pl gromadzą informacje o cenach paliw w większości polskich miast. Możesz więc sprawdzić gdzie najbardziej opłaca Ci się tankować. Różnice nawet na obszarze jednego miasta sięgają czasem prawie 50 groszy na litrze.
Dodatkową funkcjonalnością tej strony jest wirtualny garaż, w którym „parkujesz” swoje auto – wpisujesz koszty tankowania, napraw, wymian części oraz terminy ważności badań technicznych i ubezpieczenia. Pozwoli Ci to ocenić faktyczne koszty utrzymania auta, nie zapomnisz o kończącym się ubezpieczeniu i w końcu nie będziesz się musiał zastanawiać, kiedy ostatni raz np. wymieniałeś rozrząd. A przegapienie tego ostatniego może słono kosztować. Podobne możliwości daje też portal motostat.pl.
3. Zarabiaj
Nie dość, że dzięki internetowi dojedziesz szybciej planując wcześniej trasę, oszczędzisz pieniądze na tankowaniu, to jeszcze do kieszeni może Ci wpaść parę złotych. Na to ostatnie pozwalają blablacar.pl i carpooling.pl. To platformy łączące kierowców z pasażerami – podajesz informację, gdzie i kiedy się wybierasz oraz stawkę, za jaką jesteś gotów zabrać pasażera. Jeśli znajdą się chętni – kasa jest Twoja. Co najlepsze, BlaBlaCar działa już w 10 europejskich krajach. Zabierając autostopowiczów możesz nawiązać ciekawe znajomości, a rozmowa z pasażerem zwykle jest najlepszym lekiem na senność za kierownicą.