Wakacje to czas beztroskiej zabawy, ale nie tylko. W letnich miesiącach bowiem dzieci są uczestnikami statystycznie największej liczby wypadków drogowych. Rzecz jasna, sprzyja temu częstsze przebywanie na zewnątrz, zabawy na świeżym powietrzu czy jazda na rowerze i hulajnodze oraz liczne podróże.
Tylko w samym 2018 roku miało miejsce 2 680 wypadków z udziałem dzieci do 14 roku życia. Co więcej, blisko co trzeci z nich wydarzył się w okresie od czerwca do sierpnia. W tym okresie wiele dzieci bawi się na zewnątrz, nie zawsze pod opieką dorosłego, więcej osób wyjeżdża również w podróż samochodem z całą rodziną. W jaki sposób kierowcy mogą zadbać o bezpieczeństwo najmłodszych, radzą eksperci Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Sprawdź jak powinna wyglądać pierwsza pomoc w wypadku.
Bezpiecznie tylko w foteliku
Ogromna większość dzieci w wieku do 14 lat, które są poszkodowane w wypadkach drogowych, to pasażerowie samochodów. Podstawą ochrony zdrowia i życia dziecka w razie wypadku jest – wymagany przepisami – odpowiednio dobrany fotelik lub siedzisko, a także jego właściwy montaż i prawidłowe zapięcie pasów.
Z fotelika nie wolno rezygnować nawet podczas podróży na krótkich dystansach, bo przecież nigdy nie wiadomo, kiedy trzeba będzie gwałtownie zahamować albo inny kierowca uderzy w prawidłowo jadący samochód.
Bezwzględnie należy również pilnować, żeby dziecko pod żadnym pozorem nie rozpinało samodzielnie pasów bezpieczeństwa. Dzięki właściwemu zabezpieczeniu dziecka w foteliku ryzyko śmiertelnych obrażeń w wypadku zmniejsza się aż o połowę. Wyrobienie dobrych zwyczajów trzeba zacząć już od najmłodszych lat, a wówczas zapinanie pasa i jazda w nim stanie się po prostu nawykiem.
Zobacz także: upał w samochodzie. Jak szybko nagrzewa się auto?