Kalkulacja kosztów szybko rozwiewa wątpliwości, czy warto inwestować w instalację gazową. Już przy średnim rocznym przebiegu 15 tys. km jej koszt zwróci się po 11 miesiącach. Każdy kolejny miesiąc eksploatacji można więc zapisać po stronie zysków. Tak wynika z naszych wyliczeń dotyczących Volvo S80 z 3,2-litrowym V6 i drogą (3200 zł) instalacją gazową. A jeżeli masz auto z mniejszym silnikiem, zdecydujesz się na tańszą instalację, a rocznie pokonujesz 20-30 tys. km, przeróbka na gaz tym bardziej Ci się opłaci.
Z danych Polskiej Izby Paliw Płynnych wynika, że w pierwszym tygodniu czerwca br. średnia cena detaliczna litra benzyny LOB95 wynosiła 5,33 zł. Dla porównania, za litr LPG kierowcy płacili średnio 2,42 zł. Koszt przejechania 100 km przeciętnym autem kompaktowym zużywającym średnio 8 l benzyny na 100 km (bez uwzględniania kosztów serwisu i utraty wartości auta) wynosił więc 42,64 zł. Zakładając typowy dla instalacji gazowych 15-procentowy wzrost zużycia paliwa, po przeróbce na LPG (średnie zużycie 9,2 l/100 km) taki sam dystans pokonać można za jedyne 22,26 zł! Teoretycznie wydatki związane z eksploatacją pojazdu powinny więc spaść niemal o połowę. Jednak auto wyposażone w instalację gazową wymaga wzmożonej obsługi serwisowej. Częściej trzeba wymieniać elementy układu zapłonowego i bardziej dbać o stan m.in. układu chłodzenia, wyższe są koszty corocznych badań technicznych.
Zanim zdecydujesz się na montaż instalacji, upewnij się, czy Twoje auto będzie tolerować gaz. Np. przeróbki w silnikach z bezpośrednim wtryskiem benzyny (a takich aut ostatnio przybyło) wciąż sprawiają specjalistom problemy. Uważać też trzeba na młode konstrukcyjnie silniki, wymagające okresowej regulacji luzów zaworowych (takie rozwiązania stosują m.in. Ford, Mitsubishi czy Toyota). Na LPG – głównie za sprawą źle dobranej mieszanki – szybciej dochodzi do erozji i osiadania gniazd zaworowych, więc luzy trzeba regulować częściej. Niezbędny bywa demontaż wałków rozrządu i zastosowanie nowych popychaczy. Wybierając do naszego zestawienia najlepsze auta do przeróbki na LPG kierowaliśmy się m.in. rankingami sporządzanymi przez producentów instalacji i rozwiązaniami konstrukcyjnymi. Brakuje tu aut japońskich, bo większość z nich nie ma np. hydraulicznej kompensacji luzów zaworowych, więc na LPG koszty ich obsługi będą znacznie wyższe. Wszystkie auta z naszego zestawienia mają hydrauliczną kompensację luzów zaworowych, dość wytrzymałe głowice i pośredni wtrysk paliwa. Te trzy cechy czynią z nich idealnych kandydatów do „gazowania”.
1. AUTA MAŁE | ||
Volkswagen Polo 1.4 16V | Polo przedostatniej generacji z końca produkcji (2008-2009) można kupić już za 20-22 tys. zł. Silnik 1.4 nie należy do najoszczędniejszych, ale rekompensuje to niską awaryjnością i świetnie współgra nawet z prostszymi instalacjami gazowymi. Polo IV generacji ma i inne zalety, np. proste i tanie w naprawach zawieszenie. Tego auta nie boi się żaden mechanik. | |
PEUGEOT 207 1.4 16V | Chociaż nie odniósł takiego sukcesu jak model 206, zdaniem mechaników to jeden z trwalszych Peugeotów. Największą zaletą benzynowego 1.4 16V jest... zaawansowany wiek. Silnik konstrukcyjnie tkwi w latach 90., gdy nie myślano o downsizingu. Na gazie nie powinien sprawiać najmniejszych problemów. 20 tys. zł wystarczy na egzemplarz z 2008 r. | |
OPEL CORSA D 1.4 16V/L2 16V | Produkowaną od 2006 r. Corsę wciąż można kupić salonie Opla. Z jednostką 1.4 16V nie jest mistrzem sprintu i jazdy o kropelce, ale – tak jak Polo – rzadko odwiedza mechaników. Na rynku wtórnym liczniej występują auta z mniejszym silnikiem 1.2 (83 KM), wyposażone w fabryczną instalację gazową. Motor jest trwały, chociaż poza miastem brakuje mu mocy; zużywa dość dużo oleju silnikowego, ale to normalny objaw. |
2. KOMPAKTY | |
Volkswagen Golf VI | Jeśli chcesz mieć święty spokój z samochodem, zdecyduj się na dowolny model, pod warunkiem że będzie napędzany volkswagenowskim benzynowym silnikiem 1.6 MPI o mocy 102 KM (kod silnika BGU/BSF). Możesz przebierać wśród Golfów V i VI, Seatów Leonów/Toledo drugiej generacji i pierwszych dwóch wcieleń Skody Octavii. Silnik Volkswagena o pojemności 1595 cm3 jest idealnym kandydatem do zamontowania instalacji gazowej. Ma prostą, ośmiozaworową głowicę (gdy wypalą się gniazda zaworowe, remont będzie kosztował mniej niż tysiąc złotych), hydrauliczną kompensację luzów zaworowych i jest dość tani w serwisowaniu. Uwaga! Nie należy mylić go z jednostką napędową 1.6 FSI. Ta jest wyposażona w bezpośredni wtrysk paliwa i nie da się jej „zagazować” za rozsądną kwotę. |
CITROEN C4 1.6 16V | Model ten, głównie z powodu elektroniki, bywa awaryjny, ale z benzynowym 1.6 (110 KM) trudno o lepszego kandydata do zamontowania instalacji gazowej. W przeciwieństwie do późniejszego silnika 1.6 VTi/THP skonstruowanego wspólnie z BMW, ma pośredni wtrysk, wytrzymały rozrząd (pasek) i jest prosty w naprawach. Koszt instalacji LPG zwróci się po ok. 10 miesiącach. 100 km przejeżdżać będziesz za nieco ponad 22 zł! |