Witajcie w latach 70." - mówi legenda rajdów i mistrz Europy z 1965 r. Rauno Aaltonen. Otoczony samochodami sprzed 30 lat, mistrz dowcipnie tłumaczy podstawy fizyki kręcenia kółkiem. Kiedy szkoła jazdy BMW powstawała w 1977 roku, Aaltonen został szefem ekipy instruktorów.
Można popróbować jak to było w 30- letnim 323i. Gwałtowny manewr wymijania to podstawowy element każdej szkoły bezpiecznej jazdy. Wykonywanie go autem z lat 70. uświadamia, w jak kosmicznych z punktu widzenia techniki samochodowej czasach żyjemy dziś. Poziom przyczepności i stabilność współczesnego samochodu oraz wsparcie ze strony elektroniki przesuwają granicę bezpieczeństwa znacznie dalej. Za postępem technicznym nie nadążamy jednak my - kierowcy. Popełniamy te same błędy.
To proste odkrycie doprowadziło do zorganizowania pierwszej serii 15 kursów. Coraz większe natężenie ruchu, niecierpliwość, zła ocena warunków na drodze, mylne wyobrażenie o własnych możliwościach jak były, tak są przyczynami tzw. "zdarzeń drogowych".
"Wiele z tego, na co zaczęliśmy zwracać uwagę 30 lat temu, jest tak samo aktualne dziś" - mówi Aaltonen. "Ludzie wciąż źle siedzą za kółkiem i źle nim kręcą. Nie rozumiem, dlaczego aż tylu prowadzi swoje auto z wyprostowanymi rę- kami. Boją się airbagów?" Na dodatek w sytuacjach krytycznych "otwierają gębę i zamykają oczy", panikują. Przede wszystkim jednak nie patrzą we właściwe miejsce na drodze. Czyli? "Nigdy na przeszkodę. Zawsze tam, gdzie chcesz się znaleźć".
SZKOLENIA OD A DO Z
Co zaczęło się 30 lat temu od ćwiczeń za kółkiem 125-konnego BMW 320i, dziś jest rozbudowanym przedsięwzięciem. Szkolenia BMW obejmują treningi bezpiecznej jazdy, torowy, off-roadowy, zimowy, motocyklowy oraz dla kierowców ochrony. Każdy rozpoczyna się od podstawowej dawki teorii. Coraz większą rolę odgrywa szkolenie jazdy ekonomicznej, a hitem ostatnich sezonów okazały się motocyklowe kursy dla kobiet. Szef szkoły jazdy BMW Frank Isenberg zdradza też, że popularne są szkolenia ochrony, z których korzystają np. duże korporacje, a także wycieczki klientów z krajów arabskich. Ale nie tylko, bowiem właśnie do szkoły BMW niedawno kierowców wszystkich swoich ambasad posłał rząd USA. Ćwiczy się sztukę konwojowania, bezpiecznego zatrzymania jednego samochodu przez drugi oraz utrzymania panowania nad pojazdem uderzanym przez inny. Wszystko przy dużych prędkościach. Gdzie? "Znaleźliśmy odpowiedni obiekt w okolicach Berlina” – uśmiecha się Frank Isenberg. "Poradzieckie lotnisko z czterokilometrowym pasem startowym. Szerokość 90 metrów. Idealne.”