Stare auto możesz sprzedać lub je zezłomować. Nawet jeżeli uważasz, że wartość Twojego samochodu w przeliczeniu na złotówki jest niewielka (sentymentalna nas nie interesuje), spróbuj go sprzedać firmie zajmującej się skupem aut. Nam (w ciemno, bez oglądania) za fikcyjną 21-letnią Skodę Favorit, bez ważnego przeglądu rejestracyjnego, w dodatku niesprawną technicznie, zaproponowano 300 zł.
Co ciekawe, firma zobowiązała się odebrać Skodę na swój koszt i podpisać z nami umowę kupna-sprzedaży. Gdybyśmy sprzedali samochód, w ciągu 30 dni trzeba to zgłosić w urzędzie (bezpłatnie).
Jeżeli auto jest niekompletne, prawdopodobieństwo, że je sprzedasz jest niemal zerowe. Musisz je wtedy dostarczyć na swój koszt (w granicach miasta zapłacisz ok. 150 zł) do stacji demontażu pojazdów, bo tylko ona wydaje zaświadczenie pozwalające na wyrejestrowanie auta. Z zaświadczeniem musisz pójść do urzędu i wyrejestrować auto (masz na to 30 dni, zapłacisz 10 zł). Do wyrejestrowania, oprócz zaświadczenia ze stacji demontażu, potrzebne będą: dowód rejestracyjny, polisa OC, tablice rejestracyjne i karta pojazdu, jeżeli taką wydano.
Za oddanie kompletnego auta dostaniesz kwotę, która zwróci Ci koszt holowania (1 kg stali kosztuje 50 groszy). Za pojazd zdekompletowany będziesz musiał dopłacić i to za każdy brakujący kilogram. Stawki dopłat różnicuje stopień, w jaki brakujące podzespoły zanieczyszczają środowisko – np. za jeden kilogram akumulatora zapłacisz 10 zł.
Nie używasz auta? I tak płacisz
Każdy zarejestrowany samochód musi mieć opłacone ubezpieczenie OC. Jego brak oznacza grzywnę dla właściciela – nawet 3200 zł. I nie ma większego znaczenia czy auto jest używane regularnie, czy stoi zepsute. Sposobem na uniknięcie tych kosztów jest sprzedaż pojazdu lub jego zezłomowanie. Tylko w ten sposób uwolnisz się od zobowiązań ubezpieczeniowych.
amis
