Poprawiają, i to znacznie. System pre-safe jest jak airbag – masz go w aucie, ale masz nadzieję, że nigdy nie będziesz go potrzebował. Kiedy auto „wyczuje”, że za chwilę może dojść do wypadku, system szybko stawia oparcie siedzenia do pionu, ściąga pas bezpieczeństwa likwidując luzy i przybliża zagłówek do głowy. Chodzi o to, żeby mocno przytrzymać ciało kierowcy (lub pasażera), by jego miednica nie „wyjechała” spod pasa. Nawet tapicerka siedzeń jest tak dobierana, by temu zapobiec.
Stefan Myszkowski – Studio Konstrukcyjno-Konsultacyjne, ekspert techniki samochodowej