Kilkuletni miejski samochód, tańszy od każdego nowego, czyli kosztujący 20-25 tys. zł? Dlaczego nie! Nie musisz przecież mieć pod maską 200 koni (wystarczy 70-100 KM), bagażnik o pojemności 200-300 l akurat nadaje się na zakupy, a ponieważ rzadko zabierasz kilku pasażerów, ciasnoty z tyłu nie musisz brać pod uwagę. Taki pojazd to rozsądny wybór dla singli, młodych rodzin, lepiej sytuowanych emerytów oraz dla wszystkich poruszających się w tygodniu po mieście i potrzebujących drugiego auta w rodzinie.
Poza tym, jak podpowiada Jacek Gnoiński z Info-Eksperta, firmy publikującej ceny używanych pojazdów, właśnie niewielkie auta tracą stosunkowo mało na wartości – procentowo mniej niż samochody innych segmentów (drugą klasą o niskim spadku wartości są SUV-y). Spadek wartości w złotówkach jest niewielki, zważywszy na niskie ceny zakupu. No bo jeśli pięciodrzwiowa Toyota Yaris II 1.0 z 2009 roku kosztuje wg Info-Eksperta 20 450 zł, a takie samo auto z 2006 r. 14 400 zł, samochód przez trzy lata traci na wartości sześć tysięcy – to bardzo mało. Owszem, Toyota Yaris II trzyma cenę, ale w wypadku innych marek spadek wartości wyniesie około ośmiu tysięcy zł. Tylko tyle.
Skoro więc kierujesz się rozsądkiem i kalkulacją, postaw na auta, które się nie psują. Jak zwykle sięgnęliśmy do aktualnego zestawienia Dekry, które powstaje na podstawie obowiązkowych badań technicznych. Ranking Dekry ma tę zaletę, że bierze pod uwagę przebieg (w przedziałach 0-50, 50-100, 100-150 tys. km), a nie tylko rocznik. Kryterium (wysokiego) przebiegu może być ważne przy egzemplarzach poflotowych. Maksymalną oceną w każdym przedziale kilometrów są dwa plusy, minimalną dwa minusy.
Wśród małych aut popularniejsze są silniki benzynowe.
Polecamy więc auta, które niezależnie od przebiegu oceniono na same plusy, najlepiej na dwa, jak Toyotę Yaris II, Forda Fiestę, Mazdę 2, Volkswagena Polo. Naszą listę niezawodnych maluchów uzupełniają: Opel Corsa D, Skoda Fabia II (co ciekawe, obydwa z dwoma plusami w zakresie 100-150 tys. km), Seat Ibiza i Renault Twingo II. Poza Yarisem II są to modele aktualnie produkowane, co stanowi dodatkową zaletę. Osiem propozycji – trzy auta niemieckie, dwa japońskie oraz czeskie, hiszpańskie i francuskie. Typowe usterki stwierdzone przez diagnostów Dekry to zarazem podpowiedź, na co może cierpieć upatrzony przez Ciebie model i jak te bolączki usunąć.
W egzemplarzach wystawionych do sprzedaży w internecie dominują silniki benzynowe. Podaż zbiega się tu z popytem, bo w ostatnim czasie jest większe zainteresowanie małymi samochodami z silnikami benzynowymi ze względu na znaczny wzrost cen oleju napędowego oraz niewielkie spalanie benzyniaków. Oprócz tego jednostki wysokoprężne przy dłuższej eksploatacji są droższe w serwisowaniu.
Jak spada wartość
Najmniej na wartości tracą kolejno: Toyota Yaris II, VW Polo, Mazda 2, Ford Fiesta, Opel Corsa D, Skoda Fabia, Seat Ibiza, Renault Twingo.
Jak widać, spadki odzwierciedlają ogólną opinię o niezawodności produktów japońskich oraz niemieckich. Spadki wartości samochodów miejskich mogą się wahać, co bywa spowodowane wejściem na rynek nowej generacji modelu lub liftingiem. Jednak podstawowe zasady dotyczące trzymania wartości przez marki z Japonii i Niemiec nie zmieniają się od wielu lat – zaznacza Jacek Gnoiński z Info-Eksperta.
Propozycje alternatywne
W Dekrze z interesującego nas przedziału cenowego 20-25 tys. zł „zaplusowały” m.in.:
– Honda Jazz II (kosztuje ponad 25 tys. zł),
– Hyundai i20 (oceniano tylko auta o przebiegu 0-50 tys. km),
– Mini II (kosztuje ponad 25 tys. zł),
– Smart Fortwo II (jest tylko dwumiejscowy),
– Suzuki Swift III
– Toyota iQ (prawdziwa rzadkość na rynku).