Używane 4x4: To nie fanaberia

Samochód osobowy z napędzanymi obiema osiami to propozycja nie tylko na deszczową jesień czy śnieżną zimę. Jeżeli bezpieczeństwo naprawdę jest dla Ciebie ważne, poszukaj takiego auta.  

Rynek staje się coraz bogatszy i osobowe auto wyposażone w napęd 4x4 już nie jest żadnym wyjątkiem. Samochody te często nie mają wyższego zawieszenia niż te z napędem na jedną oś, dlatego nie próbuj nimi jazdy terenowej. Ale bez wątpienia układ 4x4 pozwala na bezpieczniejsze poruszanie się w zimowych warunkach.

– Takie auta można polecić osobom, które mieszkają w górzystym terenie albo wyjeżdżają często do krajów, w których zima trwa dłużej niż cztery miesiące – uważa Jacek Gnoiński z działu analiz rynku firmy Info-Ekspert wydającej katalogi z notowaniami używanych pojazdów.

Jak wiadomo, bezpieczeństwo kosztuje – skoro siłę napędową dostają obie osie, apetyt na paliwo musi być większy. Przednionapędowe Audi A4 (B8) 1.8 TFSI pali średnio 7,1 l/100 km, zaś odmiana Quattro z takim samym 160-konnym motorem – 7,6 l/100 km; w przypadku Fiata Pandy 1.3 Multijet różnica wynosi nawet cały litr (4,3 l do 5,3 l na 100 km).

Poza paliwem zapłacisz więcej za samo auto, a później za serwis i części zamienne, zwłaszcza związane z układem przeniesienia napędu. Auta w wersji 4x4 są przeważnie do 10% droższe, większe procentowe (ale nie kwotowe) różnice są przy maluchach typu Fiat Panda. Poza tym każdego „czterołapa” dotyka większy spadek wartości, ale i tak wyjdziesz na tym wszystkim lepiej niż na modnym SUV-ie.

Auta z napędem 4x4 są przeważnie o około 10% droższe od tych z napędem na dwa koła.

– Jeśli auto było kupione jako nowe w Polsce, jest serwisowane i nie ma więcej niż 4-6 lat, warto dopłacić do wersji 4x4 – dodaje Jacek Gnoiński z Info-Eksperta. – Przy starszych rocznikach zakup takiego samochodu może okazać się nieopłacalny. I właśnie takie niestare auta, z lat 2007-11, prezentujemy w krótkich opisach i tabelkach, zwracając uwagę na różne techniczne sposoby przenoszenia napędu.

Najważniejsze jest to, co znajduje się między osiami, co różnicuje prędkości przednich i tylnych kół. Najbardziej skuteczne i trwałe są układy z centralnym mechanizmem różnicowym, potem sprzęgła wielopłytkowe, na przykład typu haldex, a najgorsze – oczywiście na tym tle – sprzęgła wiskotyczne.

Ale czy późna jesień to dobry czas na kupno samochodu z napędem 4x4? Czy ceny nie są wyższe? Nie ma się czego obawiać, polski wtórny rynek dawno już pozbył się sezonowości przejawiającej się wzmożonymi zakupami jesienią i wiosną. Bardziej niż pory roku na oferty sprzedaży wpływają moda oraz wahania kursów walut, bo przecież większość sprzedawanych aut jest sprowadzana z zagranicy.

Propozycje nieoczywiste
Napęd czterech kół (różnie rozwiązywany technicznie) miewają używane auta, po których tego nie oczekujesz. Oto garść przykładów: – kabriolety, np. Alfa Romeo Spider, Audi TT, A4, A5, S5, R8, Bentley Continental, BMW 6, Porsche 911; – vany, np. Seat Alhambra, VW Sharan; – crossovery, np. Mini Countryman; – luksusowe, Mercedes, np. Klasa S (W220, W221), Klasa CL (C216).

Audi A4 (B8) Quattro
A4, tak jak wiele innych modeli tej marki, ma w sobie coś z prymusa. Wszystko potrafi, spisuje się bez zarzutu, ale czy pokochasz je całym sercem?

To wciąż produkowana generacja A4, więc kupując nawet 6-letni egzemplarz będziesz miał satysfakcję, że posiadasz aktualny model, a zadowolenia nie powinien zmącić zeszłoroczny lifting. W tym modelu masz porządną technikę z samoblokującym centralnym mechanizmem różnicowym Torsen i stałym napędem 4x4. Wyjściowy podział siły napędowej przód/tył 40/60 zmienia się zależnie od warunków od 15/85 do 70/30. Podniesiona wersja A4 Allroad to już prawie crossover. A opcjonalny w Quattro sportowy mechanizm różnicowy z tyłu daje zmienny rozkład siły między kołami tylnej osi. Tylko czy sprzedający będzie wiedział, czy jego A4 ma sportowy dyfer?

plus Prestiż i znakomite wykończenie, a w interesujących nas przypadkach szeroka paleta silników, rzadko który motor jest łączony tylko z przednim napędem.
minus Nigdy A4 nie było mistrzem przestronności, zwłaszcza w tylnej części kabiny, i podobnie jest w tym przypadku. 2.0 TDI nie są bezawaryjne, delikatnie mówiąc.

Co jest na sprzedaż
Ogłoszeń na popularnych portalach jest ponad pół tysiąca, ale Quattro to tylko 10 proc. Wśród nich niewielka przewaga diesli, czyli patrząc z drugiej strony – stosunkowo dużo benzynowych. Ceny wysokie; auta od polskich dealerów, w idealnym stanie, bezwypadkowe, serwisowane w ASO to prawdziwa rzadkość. Ale zdarzają się.

BMW 3 (E90-92) xDrive
BMW uparcie stawia na elektronicznie sterowane sprzęgła wielopłytkowe, a nie na centralne dyfry, ale wszystko działa perfekcyjnie.

Generacja całkiem świeża, bo wychodziła z produkcji stopniowo od października 2011 roku do października br. Układ xDrive wyróżnia się tym, że w razie podbramkowej sytuacji umie skierować całą moc na jedną oś, przednią lub tylną, od 0/100 do 100/0. Przy wzorcowej przyczepności stosunek między przodem a tyłem wynosi 40/60. Czterokołowy napęd był stosowany w trzech wersjach nadwoziowych poprzedniej „trójki”, w sedanie E90, kombi Touring E91 i w dwudrzwiowym coupé E92. Tylko kabriolet E93 jest wyłącznie tylnonapędowy. A zresztą w ogóle nie znajdziesz cabrio ze sztywnym dachem (jak E93) i napędem 4x4.

plus Podobnie jak w Audi A4 – prestiż niewątpliwy, jakość wykonania na wysokim poziomie. Mocne jednostki napędowe współpracujące z systemem xDrive.
minus Auto niezbyt przestronne dla podróżujących z tyłu, miejsca niezbyt dużo i jeszcze te nadkola wnikające do środka jak w Polskim Fiacie 125p nie przymierzając.

Co jest na sprzedaż
Wśród „trójek” z lat 2005-11 przeważają diesle (ponad 60%), czteronapędowe rzadko stanowią ponad 5%. Spory jest udział coupé, takie jest co czwarte wystawione do sprzedaży BMW 3 xDrive (niezależnie od silnika). Kombi jest więcej, a najwięcej sedanów, około 40%. Auta z polskich salonów to kilkanaście procent oferty.

Fiat Panda 4x4
W wypadku tego autka, czyli Pandy poprzedniej generacji, podpisujemy się obiema rękami pod hasłem „dobre, bo polskie”.

Poprzednia już generacja Pandy, ale w Polsce popularna. Jak wiadomo, im mniejszy samochód, tym Fiat lepiej potrafi go skonstruować, a ludzie z fabryki w Tychach potrafili utrzymać wysoką jakość montażu. 4x4 w małym aucie może wydawać się ekstrawagancją, ale każda generacja Pandy występuje z takim napędem – jest to przód z automatycznie dołączanym tyłem, poprzez sprzęgło wiskotyczne przy tylnym moście. Gwoli ścisłości, transfer jest stały, bo na przyczepnym podłożu do tyłu trafia 2% siły. A potem im większy poślizg przodu, tym więcej sprzęgło kieruje na tył. Ile – Fiat nie zdradza, ale możemy się domyślać, że nie więcej niż 50%, tak jak w innych układach ze sprzęgłem wiskotycznym.

plus 4x4, Adventure, Climbing, Cross, Trekking – to wersje z napędem obu osi różniące się wyglądem. Małe gabaryty docenisz na wąskich, leśnych dróżkach.
minus Dynamika Pandy, wyposażonej w benzynowy silnik o mocy 60 KM, jest kiepska. Wystarczy dłuższy podjazd, aby auto zupełnie straciło impet i wigor.

Co jest na sprzedaż
Rzadko który model osobowego auta bywa tak licznie reprezentowany przez egzemplarze kupione jako nowe w Polsce. W przypadku Pandy ich udział przekracza połowę. Połowa z tej połowy to okazy z deklarowaną bezwypadkowością i serwisem w ASO. A wersje 4x4? Są, mniej więcej dwie na sto Pand ogółem.

Fiat Sedici 4x4, Suzuki SX4 4WD
Bliźnięta produkowane na Węgrzech w zakładach Suzuki wymykają się klasyfikacjom, bliżej im do hatchbacka niż minivana.

Dni bliźniaków, sprzedawanych od 2006 r., wydają się policzone, Suzuki ma już nowy, większy model, z przydomkiem S-Cross. Interesujące nas SX4 to bardziej Suzuki niż Fiat, Japończycy dali płytę podłogową poprzedniego Swifta i benzynowe silniki, Włosi wysokoprężne 1.9 i 2.0. Napęd nazywa się i-AWD, od intelligent All Whell Drive. Przód jest napędzany zawsze, tył dołącza sprzęgło elektromagnetyczne. Możesz wybrać klawiszem jeden z trzech trybów. 2WD – wyłącznie przód, Auto – jeżeli przód się ślizga, tył dostaje do 50%. Lock to stały napęd 50/50, ale tylko do prędkości 60 km/h, potem przechodzi na Auto.

plus Wciąż ciekawa, przyjemna dla oka sylwetka. Napęd prosty w konstrukcji, prosty w obsłudze, na ośnieżone asfalty jak znalazł. Prowadzenie na dobrym poziomie.
minus Rodzinny wypad w góry może być problemem z racji tylko 270-litrowego bagażnika. Zawieszenie twarde, tak samo plastiki na tablicy rozdzielczej i drzwiach.

Co jest na sprzedaż
Kilkakrotnie większą popularność zyskały Suzuki, chociaż są droższe od Fiatów. Napęd 4x4 jest bardziej rozpowszechniony w Sedici (ponad dwie trzecie) niż w SX4 (ok. jedna czwarta), ale i tak częściej natkniesz się na ogłoszenie dotyczące Suzuki. Wspólną cechą obu marek jest przewaga silników benzynowych, większa w Suzuki.

Seat Altea Freetrack 4x4
Ciekawostka – przedłużony, kompaktowy minivan z napędem 4x4 i plastikowymi nakładkami. Jego produkcja już się zakończyła. A szkoda.

Przedstawiciel wielkiej rodziny technicznych klonów VW Golfa V, a więc konstrukcja nie pierwszej młodości, choć bynajmniej nieprzestarzała. Altei stuknęło już dziewięć lat, wersji XL siedem, natomiast Freetrackowi zrobionemu na bazie XL – sześć. Napęd na tył trafia przez urządzenie szwedzkiej firmy Haldex, to rodzaj sprzęgła wielopłytkowego. W idealnych warunkach Freetrack jest przednionapędowy, tak jak każda inna Altea. W gorszych Haldex przepuszcza napęd na tył do 50%. Wszystko przebiega automatycznie. Do skierowania części napędu do tyłu wystarczy różnica przyspieszenia między osiami albo poślizg jednego koła.

plus Brak bezpośrednich konkurentów, nawet w grupie VW, bo VW Cross Touran jest tylko z wyglądu terenowy, a Skoda Yeti jednak o rozmiar mniejsza.
minus Niektóre dziury w asfalcie są filtrowane tylko pobieżnie. W kabinie mnóstwo twardych plastików. Pedał hamulca wymaga stosunkowo dużego nacisku.

Co jest na sprzedaż
Polecamy 2.0 TDI, ale tylko dlatego, że przeważa w internetowych anonsach. Benzynowa Altea Freetrack jest bardzo rzadko proponowana do sprzedaży. To samo dotyczy egzemplarzy od polskich dealerów, ale takimi zawsze warto się zainteresować. Freetrack to najmniej popularny pojazd w naszym zestawieniu. Uważaj, jest także wersja 4x2, czyli z przednim napędem.

Skoda Octavia II Kombi 4x4 i Scout
Octavia „dwójka” jest bardzo popularna, ale odmiany z napędem 4x4 już niekoniecznie. Spośród nich najciekawszą propozycją jest Scout.

Poprzednie wcielenie Octavii, tak jak opisywany obok Seat Altea, wykorzystuje platformę Golfa V. Choć obecnie w salonach stoi Golf VII, to ta Skoda technicznie jest jedną generacją wstecz, a nie dwie. Po prostu Golf VI był liftingiem Golfa V, stąd zamieszanie. Octavia II 4x4 to wyłącznie kombi; wersja Scout jest wyższa aż o 65 mm, co niestety odczujesz przy ostrej jeździe. Napęd z międzyosiowym sprzęgłem Haldex działa tak: proporcja między przodem a tyłem 95/5 na suchej nawierzchni, podczas ruszania ok. 95% trafia na tył, a potem płynny rozdział 95/5 do 5/95, zależnie od potrzeb. Układ reaguje szybko i współpracuje z systemem stabilizacji toru jazdy ESP.

plus Bardzo dobre trzymanie się drogi, trakcja bez zarzutu na mokrym asfalcie, bardzo funkcjonalne wnętrze i olbrzymia ilość warsztatów znających się na Skodach i VW.
minus Największa wada Octavii to marka, choć niskie jej postrzeganie zdaje się odchodzić w przeszłość. No i schowek przed pasażerem jest za mały.

Co jest na sprzedaż
Model bardzo popularny, ale wersja 4x4 to rzadkość – tylko 3-4% to „czterołapy”. A jeśli już dogrzebiesz się do ogłoszeń o sprzedaży wersji 4x4, trzy czwarte będą stanowiły diesle. Trafiają się sztuki sprowadzone z Zachodu i jeszcze nienaprawione. Musisz zachować czujność, ewentualne uderzenie podczas kraksy mogło uszkodzić elementy przeniesienia napędu.

Subaru Impreza
Impreza kiedyś była symbolem rajdówki, lecz Subaru od dawna nie ma fabrycznego zespołu startującego w mistrzostwach świata. Tym niemniej układ Symmetrical AWD jest solidny.

Ta Impreza to już przeszłość, debiutowała w 2007 r., a obecna, czwarta generacja pojawiła się w 2012 r. Polski importer proponuje jedynie model XV, tzn. crossovera na bazie nowej Imprezy. Subaru z mechanicznymi skrzyniami stosuje centralny dyfer (wyjściowy podział 50/50), a z automatem sprzęgło wielopłytkowe (60/40). W WRX STI proporcja wynosi 41/59 i możesz zmieniać ustawienia centralnego dyfra DCCD w trybie automatycznym i ręcznym. Szczegółów rozdziału między osiami Subaru nie podaje, ale przysięga, że nigdy 100% nie przypada na jedną oś, czyli zawsze masz napęd obu osi.

plus Sprawny, dopracowany stały napęd, często z centralnym dyferencjałem. Dudniący głos benzynowego boksera może być najlepszą melodią dla uszu.
minus Mała podaż egzemplarzy w bardzo dobrej kondycji, drogi serwis autoryzowany i nieautoryzowany. Niezbyt udany turbodiesel 2.0, słabe materiały we wnętrzu.

Co jest na sprzedaż
Wszystkie Imprezy trzeciej generacji są czteronapędowe, nawet z USA (przedni napęd był tylko na rynek izraelski). Sprzedający nie zawsze zaznaczają w ogłoszeniach, że auto ma napęd 4x4. Diesle tworzą czwartą część oferty i dobrze że tylko tyle, bo na benzynowych silnikach Subaru zna się lepiej.

Subaru Legacy i Outback
Outback to Legacy kombi z wyższym prześwitem i „bojowymi” dodatkami stylizacyjnymi, pozycjonowane od 2005 r. jako osobny model.

W latach 2007-11 masz do czynienia z dwoma generacjami Outbacka, trzecią do 2009 r. i czwartą od 2009 r. Napęd Symmetrical AWD jest stały, szczegóły zależą od skrzyni. W wersjach z mechanicznymi skrzyniami jest centralny mechanizm różnicowy i podział przód/ tył 50/50. Automat czterobiegowy (trzecia generacja) i bezstopniowy CVT (czwarta) współpracują ze sprzęgłem wielopłytkowym, wstępny podział 60/40. Pięciobiegowy automat w obu generacjach jest połączony z planetarnym, centralnym dyferencjałem, a zaczyna od proporcji 45/55. Zawsze napęd dostają obie osie, nigdy cały strumień nie trafia do jednej z nich.

plus Bezpieczne prowadzenie w każdych warunkach przy dźwięku boksera. W niektórych wersjach trzeciej generacji jest nawet reduktor (Dual Range).
minus Uważaj na diesla, trapią go awarie. Ograniczona podaż modeli. Stylizacja karoserii i kabiny nigdy nie była mocną stroną Subaru, przynajmniej w XXI w.

Co jest na sprzedaż
To samo, co przy Imprezie – wszystkie Legacy i Outbacki cieszą napędem 4x4, ale nie zawsze ta informacja znajduje się w internetowych anonsach. Diesle to mniej więcej połowa wystawionych egzemplarzy. Większość Legacy to kombi, Outbacki oczywiście wszystkie. Generalnie 25-35% aut pochodzi z polskich salonów, są serwisowane w ASO i bezwypadkowe.

Zobacz również:
REKLAMA