Wymiana żarówek - gdzie wzrok nie sięga

W którym aucie wymiana żarówki trwa kilkadziesiąt sekund, a w którym nie dasz rady tego zrobić nawet w 20 minut? Sprawdzamy, czy i jak szybko da się zastąpić przepaloną żarówkę nową w 9 popularnych kompaktach.

Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 91 350 PLN
Dostępne nadwozia: hatchback-5, kombi-5
SPRAWDŹ OFERTY

Świat pełen jest opowieści kierowców o tym, jak to trzeba rozebrać pół auta, żeby dostać się do przepalonej żarówki. Ile w tym jest prawdy, a ile mitów? Postanowiliśmy to sprawdzić samemu, biorąc na warsztat 9 popularnych samochodów klasy kompakt.

W tej sprawie przepisy (unijne) są jasne - żarówki muszą być umieszczone tak, żebyś mógł je wymienić, nie używając specjalistycznych narzędzi, innych niż dostarczone przez producenta razem z autem. Czyli halogenową żarówkę powinieneś wymienić sam. Ksenonów i LED-ów nie dotykaj, bo pracują pod prądem o wysokim napięciu i steruje nimi elektronika, którą łatwo uszkodzić.

Pierwsza niespodzianka – Ford Focus. Otwieramy maskę i... po robocie. Nie, nie dlatego, że wymiana jest taka łatwa, ale z powodu braku klucza do odkręcania śruby mocującej reflektor. Ford go nie dostarczył, więc przegrywa test, jednak gdyby klucz był, łatwo dalibyśmy sobie radę z wymianą. W Renault Mégane też trzeba wymontować reflektor, ale pod ręką są narzędzia. Demontażu nie ma się co bać - gdy już masz reflektor w ręce, łatwo zmienisz żarówkę na nową, bo wszystko dobrze widać.

A właśnie elementy ukryte tam, gdzie wzrok nie sięga najbardziej utrudniają pracę. Np. w Fiacie Bravo żarówka jest zabezpieczona metalowym kabłąkiem, którego nie sposób namacać. Po 20 minutach daliśmy sobie spokój z jego ponownym zapięciem, w warsztacie żarówkę wymienili nam kasując 40 zł.

Ale są też producenci, którzy potrafią ułatwić życie – w BMW 1 i Mercedesie B do żarówki można się dostać przez specjalną klapkę w nadkolu. Ale najłatwiej poszło nam z Golfem VI – żarówkę wyciągasz razem z mocowaniem, nie musisz więc odkręcać żadnych kabli. Wyniki testowe wszystkich aut – w tabeli w galerii. ,

POLICJA
CO CI ZROBI, JAK CIĘ ZŁAPIE

Za jazdę w dzień z przepaloną żarówką dostaniesz 100 zł mandatu i 2 punkty karne, po zmroku stawka wzrasta o 100%. Jeśli trafisz na ludzkiego policjanta, zatrzyma dowód rejestracyjny i odda Ci go, gdy wymienisz żarówkę. Wersja pesymistyczna - zatrzyma dowód, odeśle do organu, który dokument wystawił i zobaczysz go dopiero, gdy przedstawisz pozytywny wynik badania technicznego. 

Zobacz także:
Zobacz również:
REKLAMA