Największym błędem, jaki popełniamy przy zakupie samochodu jest wydanie na niego wszystkich oszczędności. Jeśli pojazd nie jest najnowszy, można być niemal pewnym, że czymś nas zaskoczy.
Zamiast ślepo wierzyć w informacje od poprzedniego właściciela, warto po zakupie wybrać się na podstawowy przegląd, by sprawdzić stan zawieszenia, hamulców, opon, paska rozrządu oraz stan płynów eksploatacyjnych.
Konsekwencje niewymienienia na czas oleju silnikowego odczujemy po przejechaniu tysięcy kilometrów. Zerwany rozrząd będzie kosztował życie silnika, ale zerwany przewód hamulcowy może nas kosztować życie.
Zaniedbanie = kosztowny skutek
Nadwerężony pasek rozrządu
Jeśli zerwie się podczas jazdy, rozpędzone tłoki „spotkają” się z zaworami i zrobią w silniku niezły bałagan. Silnik trzeba rozebrać i wymienić uszkodzone części. Stosunek wydatków to 1 : 4–5. Wyjściem awaryjnym jest montaż sprawnego silnika używanego.
Pasek rozrządu: 1000 zł Remont silnika: 4500 zł
Płyn chłodzący Marne j jakości
Płyn warto wymieniać co 6 lat. Zapobiega on przegrzaniu silnika i smaruje pompę wody. Kiepski płyn doprowadzi do wzrostu temperatury i uszkodzenia głowicy silnika. Głowicę trzeba wtedy spawać, planować (szlifować) i wymienić pod nią uszczelkę.
Płyn chłodzący: 150 zł Pęknięta głowica: 1350 zł
Uszkodzony sworzeń wahacza
Nie lekceważ stuków w zawieszeniu i tzw. ściągania auta podczas jazdy. Powodem prawdopodobnie jest zużycie sworznia wahacza. Przy okazji niszczą się również opony. Najgorsze, że wahacz może się urwać, uszkadzając błotnik i krzywiąc drążek kierowniczy.
Sworzeń wahacza: 150 zł Urwany wahacz 1500 zł