Silnik 2.0 EcoBlue zastąpi jednostkę 2.2 Duratorq, która pracowała m.in. w Fordzie Transicie, Land Roverze Defenderze, czy Jaguarze X-Type'ie. Najpierw EcoBlue trafi pod maską aut dostawczych Forda (Transit, Transit Connect).
Ford podaje, że nowe jednostki wytwarzają mniejsze tarcie wewnętrzne, to dzięki zastosowaniu zmodyfikowanych wałków rozrządu oraz wału korbowego. Cel jest jeden - obniżyć spalanie, emisję CO2 oraz tlenków azotu. W nowej turbosprężarce zastosowano materiały lepiej odprowadzające ciepło, a także aluminiowy wirnik. Zintegrowany kolektor dolotowy, dzięki specjalnej budowie skuteczniej dostarcza powietrze do komory spalania, co skutkuje lepszą wydajnością silnika.
EcoBlue 2.0 lepiej przyspiesza w dolnym zakresie obrotów, przez co poprawiła się jego elastyczność. Nowy silnik spełni wyśrubowane normy Euro 6, których poprzednik nie wypełniał.
Diesel od Forda występuje w trzech wariantach mocy - 105, 130 i 170 KM, nieco później dołączy do nich motor o mocy 200 KM. Ford Transit z najsłabszą jednostką będzie zużywać średnio 6,6 l/100 km, a Transit Connect 6,1 l/100 km.
W ofercie pojawi się też mniejszy motor EcoBlue o pojemności 1.5. Trafi on zapewne do takich modeli, jak Focus, Kuga, czy Fiesta.