Ludzkie potrzeby mają tę cechę, że stale rosną. Wiedzą o tym zarówno producenci popularnych hamburgerów, ekskluzywnych samochodów, jak i wszechobecnej elektroniki.
Firmy samochodowe "czują" ten temat i pozostawiają więcej miejsca w desce rozdzielczej specjalnie na montaż odpowiednich systemów. Mogą to być rozwiązania gotowe w postaci dedykowanych konsol multimedialnych lub, co ma miejsce zdecydowanie częściej, otwór rozmiarem zgodny z tzw. formatem 2DIN - wnęka o podwójnym rozmiarze klasycznego radioodtwarzacza. W tę właśnie niepozorną lukę "wstrzeliwują się" z ofertą dostawcy rozwiązań multimedialnych do samochodu.
Nowoczesność z klocków lego
Ostatnio, wśród tychże dostawców rej wodzi Kenwood. Marka ta dokonała sporego postępu na naszym rynku, oferując swoje urządzenia jako pakiet wyposażenia standardowego lub dodatkowego do samochodów Hyundaia, Subaru, Ssang-Yonga czy Suzuki. Urządzenie owo musi spełniać bardzo surowe kryteria. Jednym z nich jest pełna funkcjonalność i kompatybilność sprzętu z fabrycznymi systemami sterowania, montowanymi najczęściej w kole kierownicy.
O ile większość firm ma odpowiednie interfejsy w swojej ofercie, o tyle dla samochodów innych niż Fiat, Skoda, VW czy Renault istnieją one jedynie na papierze. Kenwood wypełnił tę lukę oferując rzeczywistą funkcjonalność dla praktycznie każdego modelu pojazdu. Poza tym, najnowsze systemy multimedialne tej firmy można rozbudowywać używając kolejnych modułów jak klocków lego. Chcesz mieć telewizję w aucie lub obsługiwać poprzez dotykowy ekran iPoda? Proszę bardzo. Do głównej konsoli wystarczy dołączyć odpowiedni moduł, a obraz tv zostanie wyświetlony na ekranie konsoli lub poprzez samochodowe głośniki odsłuchasz zawartość przenośnych odtwarzaczy. Kenwood oferuje też proste rozwiązanie umożliwiające korzystanie z nawigacji satelitarnej. Jest nim miniaturowy "black box" o oznaczeniu KNA-G520, przygotowany we współpracy z firmą Garmin i korzystający z jej doskonałego oprogramowania.