O tym, że w tandemie kierowca–samochód ten pierwszy zawodzi najczęściej – dowiecie się choćby z policyjnych komunikatów powypadkowych: nie dostosował prędkości, wymusił pierwszeństwo, nie zauważył nadjeżdżającego pojazdu… To człowiek popełnia błędy, a bezwolna maszyna nie może nic na to poradzić. Tak było dotychczas, ale już nie będzie. Inwazja elektronicznych wynalazków pozwala samochodom widzieć, słyszeć i myśleć. No, prawie. Kto ma największe zasługi dla bezpieczeństwa na drodze, skoro nie człowiek? Z całą pewnością łoś – ten sympatyczny czworonóg, żyjący m.in. w szwedzkich lasach, ma zwyczaj wybiegania znienacka na drogę.
Skandynawowie opracowali specjalny test dla kierowców ćwiczący umiejętność szybkiego wyminięcia zwierzaka i powrotu na obrany tor jazdy – tzw. test łosia. W 1997 roku poległ w nim Mercedes klasy A, który nie dał rady wrócić na „właściwą drogę” i przewrócił się. To był początek kariery systemu ESP, który zwiększa stabilność samochodu.
Dzisiaj wiadomo, że dzięki jego stosowaniu ilość wypadków spowodowanych poślizgiem auta spadła o 35 do 40 procent. W wielu krajach układ ESP jest dziś montowany seryjnie w większości samochodów, tylko w tych z niższych klas nie jest jeszcze powszechny (koszty!). Najnowocześniejsze wersje ESP uwzględniają nawet obecność bagażnika na dachu albo działają z osobna na każde koło przyczepy, zapobiegając jej poślizgowi. Wcale też nie psują przyjemności z jazdy, jak bywało niegdyś – dobrze skalibrowane dopuszczają nawet lekki poślizg, taki kontrolowany drift. Same rozpoznają, kiedy kierowca hamując znajduje się na granicy bezpieczeństwa i dopiero wtedy z całą siłą wkraczają do akcji.
W samochodach z napędem na cztery koła mechanizmy różnicowe rozdzielają moment obrotowy między oś przednią i tylną, co stabilizuje pojazd, lub moment rozdzielany jest pomiędzy koła tylnej osi (Torque Vectoring). W BMW X5 np. najpierw zwiększany jest moment obrotowy przypadający na całą tylną oś, a potem przyhamowywane jest nieco koło po wewnętrznej stronie zakrętu. W ten sposób można zapobiec poślizgowi, bez zmniejszania prędkości samochodu.
-ce682384f443649989c691199e510008.jpg)
Nic nie zapobiega lepiej poślizgowi kół niż szybka kontra kierownicą – wiedzą o tym najnowocześniejsze systemy ESP i biorą ten manewr pod uwagę. W elektromechanicznych i elektrohydraulicznych układach kierowniczych obrót koła kierownicy jest zwiększany lub zmniejszany, zależnie od potrzeb. Zmienne układy kierownicze w Audi i BMW w pewnym określonym zakresie same skręcają koła, i to w taki sposób, że prowadzący samochód nawet tego nie odczuwa.
Ale nie tylko ESP jest na topie. Karierę robią tempomaty pozwalające zachować bezpieczną odległość od poprzedzającego auta. Zwiększają nie tylko komfort jazdy, ale przede wszystkim bezpieczeństwo, bo wymuszają automatyczne hamowanie, gdy samochód podjedzie zbyt blisko innego auta. Skąd system wie, że trzeba przyhamować? Korzysta z kamery i radaru. Kamera rozpoznaje nie tylko pojazdy w ruchu, ale też obiekty nieruchome, pieszych, pasy na jezdni, światło dochodzące z przeciwka oraz znaki drogowe – i to w dzień i w nocy. Wystarcza do tego jedna kamera, w przyszłości stosowane będą dwie, by mogły dawać obraz przestrzenny. Już w przyszłym roku w taki złożony system optyczny będzie wyposażony pierwszy Mercedes – model klasy E.
Melodią dalszej przyszłości jest za to komunikacja między samochodami. Dzięki sieci W-LAN o zasięgu około 500 m samochody będą wymieniać między sobą dane dotyczące parametrów jazdy. Przy większych odległościach wykorzystywany będzie efekt domina – informacje będą przepływać od samochodu do samochodu. Dzięki temu kierowca dowie się w porę, czy na jego pasie nie stoi zepsuty pojazd, czy do skrzyżowania nie zbliża się inne auto, skąd nadjeżdża karetka i w którym dokładnie miejscu zaczyna się korek. Z kolei czujniki zamontowane w pojazdach pozwolą automatycznie hamować w sytuacjach krytycznych. Jednak zanim to się stanie, Europejczycy muszą się porozumieć co do częstotliwości fal i cały projekt wprowadzić w życie. Będzie efektywnie działał tylko wtedy, gdy w stosowny system zostanie wyposażonych dużo samochodów, dlatego nowe urządzenia nie mogą być drogie. Bo naprawdę bezpiecznie będzie jedynie wtedy, gdy bezpieczeństwo nie będzie wiele kosztować.
Komentarze
auto motor i sport, 2014-12-17 15:39:05
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?