Przód auta ma pogodzić tyle fundamentalnych wymagań, że trudno wskazać, które jest najważniejsze. Musi na przykład zapewnić odpowiednią sztywność konstrukcji, która jest kluczowa dla współpracy z układem zawieszenia. Od współczesnych, wielowahaczowych, zaawansowanych zawieszeń wymaga się precyzji i przewidywalności parametrów zawsze i wszędzie (np. ściśle określonej zmiany zbieżności). Dlatego nadwozie musi być możliwie najbardziej sztywne, ale ponieważ jak by nie było sztywne i tak będzie się „giąć” (mówimy o dziesiątych częściach milimetra), ma to robić w przewidywalny sposób. Ta „praca” nadwozia jest zharmonizowana z zawieszeniem i ma kluczowe znaczenie dla zapewnienia przewidywalnego i stabilnego zachowania samochodu.
Przód auta skrywa też jeden z najważniejszych elementów konstrukcyjnych we współczesnym samochodzie, jakim jest strefa kontrolowanego zgniotu. Oby nikt nigdy nie musiał z niej korzystać. Niestety, często musi. W trakcie wypadku, specjalnie zaprojektowane elementy ulegają zniszczeniu pochłaniając energię w procesie zaprogramowanego (nieprzypadkowego) zgniatania. W poważnych wypadkach zniszczeniu ma ulec jak największa część przodu, przyjmując siłę uderzenia na siebie, dzięki czemu mniejszym opóźnieniom będą poddani pasażerowie.
Przód ma spełnić tysiąc wymagań technicznych i dobrze wyglądać
Do konstrukcji elementów składających się na strefę zgniotu używa się specjalnej stali (o wysokiej lub bardzo wysokiej wytrzymałości), coraz częściej wykorzystuje się blachy o stopniowanym przekroju (jeden arkusz ma kilka różnych grubości), a w droższych autach dość powszechne są aluminium i materiały kompozytowe. Jednocześnie, po stosunkowo niedużych uderzeniach naprawa ma być możliwie prosta, szybka i mało kosztowna. To też jest brane pod uwagę.
W ostatnich latach coraz większy nacisk kładzie się na ochronę pieszych, czyli na poprawienie szans przeżycia człowieka w gwałtownym, bliskim spotkaniu z samochodem. Przód auta musi być pozbawiony ostrych krawędzi, a pomiędzy pokrywą silnika a tym, co pod nią twarde, powinna być wolna przestrzeń. Ważne są takie detale jak np. mocowanie reflektorów, które w razie czego mają się urywać i zapadać do środka, a nie rozbijać.
Wśród tych stref zgniotu – za miękkim przodem i nierozbijającymi się reflektorami – w większości współczesnych aut osobowych siedzi silnik z całym układem przeniesienia napędu. Położenie silnika i skrzyni biegów ma fundamentalne znaczenie dla rozkładu masy auta, czyli także dla zachowania na drodze i dla komfortu resorowania. Na dodatek wszystko musi być zamontowane w taki sposób, który zapewni dobre warunki do serwisu i napraw.
![]() |
W Audi A4 przesunięcie przedniej osi o 80 mm dało same korzyści |
Nietypowego, a ciekawego przykładu dostarcza tu Audi A4. Auto ma silnik umieszczony wzdłużnie, bo tak jest lepiej dla zrealizowania napędu czterech kół, ale w wielu wersjach napędzane są tylko koła przedniej osi. Audi dokonało wielkiej technicznej ekwilibrystyki, przesuwając przednią oś o 80 mm do przodu. Zyskały na tym rozkład masy i ochrona pieszych, więcej swobody mają też styliści (patrz ramka obok). Kolejna sprawa to aerodynamika.
Przy czym nie chodzi tylko o opływ powietrza z zewnątrz nadwozia, czyli o to, jak strumień zostanie skierowany w górę, na boki oraz ile powietrza i jak dostanie się pod samochód. Tak samo ważne jest co stanie się z powietrzem, jakie wpadnie do środka. To temat stosunkowo świeży, któremu dokładniej inżynierowie przyglądają się od kilkunastu lat. Dziś przepływ powietrza w komorze silnika to przedmiot oddzielnej dziedziny samochodowej wiedzy, ważnej z uwagi na osiągi i aerodynamiczne właściwości pojazdu.