Każde auto z tej trójki jest po mniejszych lub większych zmianach. Alfa Romeo Stelvio wreszcie doczekała się systemu multimedialnego, na jaki zasługuje, oraz większego i bardziej szczelnego parasola systemów bezpieczeństwa. Jaguar F-Pace otrzymał i nowe multimedia, i nowy układ napędowy typu mild hybrid, a w dodatku przeszedł kurację odmładzającą. Z kolei Audi jeszcze nigdy nie sprzedawało Q5 w wersji Sportback.
Alfa Romeo - „bella” Stelvio
![]() |
Projektanci Alfy mogliby wykładać na uczelni, jak zaprojektować ponadczasowy design – trudno uwierzyć, że Stelvio ma już pięć lat |
Stelvio ma już swoje lata, a Włosi chyba nie do końca mają pomysł, jak je odświeżyć, więc na wszelki wypadek w ramach face liftingu z nadwoziem nie zrobiono nic, dodano jedynie do oferty nowe kolory i obręcze kół oraz nową flagową wersję wyposażenia (Veloce TI). Na 21-calowych kołach z czerwonym, perłowym lakierem Competizione za ponad 10 tys. zł, z bardzo klasycznym nadwoziem, którego wizualny ciężar spoczywa z tyłu, Stelvio wygląda ponadczasowo. Design nadwozia budzi zachwyt, ale to w kabinie można się zakochać. Fotele są po prostu wybitne i w zasadzie identyczne jak w 510-konnej wersji Quadrifoglio – można np. ścisnąć ich boczki, żeby jeszcze lepiej trzymały ciało kierowcy. Zegary to zestaw najbardziej klasyczny z możliwych, kierownica ma stosunkowo niewielki rozmiar, za nią umieszczono największe łopatki do zmiany biegów, jakie zna świat. Deska jest w dużej części obszyta skórzaną tapicerką i w przeciwieństwie do wielu innych aut tej klasy nie odnosi się wrażenia, że składa się głównie z ekranu dotykowego, który akurat w Stelvio nie jest zbyt duży. W miejscach, w których np. w Audi jest plastik, Alfa stosuje listwy ozdobne z włókna węglowego. No i na koniec multimedia, które nie stały się nagle najlepsze w klasie, ale są co najmniej dobre – poza obrazem z kamery cofania, który jest gorszej jakości niż ten w Audi i Jaguarze. Kabina Alfy jest przestronna, a obsługa systemu multimedialnego – teraz możliwa również dotykowo – okazuje się najlepsza w teście, bo służy do niej również wygodne pokrętło, zresztą tak jak do zarządzania klimatyzacją. Jedynie wąskie kieszenie w drzwiach nieśmiało przypominają o tym, że Alfę projektowano nie rok i nie dwa lata temu. Na koniec kwestii związanych z nadwoziem – pozycja kierowcy w Alfie również jest wybitna, zupełnie inna niż w np. w Audi, w którym, opuszczając fotel, człowiek czuje się jak w podwyższonym kompakcie, a nie w 4,7-metrowym SUV-ie. W Stelvio ani przez chwilę nie zapomina się, że to duże i wysokie auto.
![]() |
Wszystko, co możliwe, urządzono w Alfie klasycznie. Nowością w wersji po face liftingu jest to, że ekran centralny jest teraz dotykowy, choć i tak najwygodniej i najbezpieczniej obsługuje się go pokrętłem na tunelu środkowym. Włókno węglowe, aluminium i skórzane obszycia, czyli jakość, jak się patrzy |
![]() |
Alfa, jako jedyna tutaj, wciąż pokazuje kierowcy informacje analogowo |
![]() |
Do wyboru są trzy tryby jazdy |
![]() |
W wersji Veloce TI przednie fotele są w zasadzie żywcem wyjęte z 510-konnej odmiany Quadrifoglio, nie mają tylko czerwonych przeszyć |
![]() |
Pod względem wyglądu detali Alfa prezentuje poziom wybitny; 21-calowe obręcze kół nie pozostają jednak bez wpływu na komfort jazdy |