Z gracją przekracza granicę 300 km/h, unosząc na pokładzie czterech pasażerów, a przy tym mocno stąpa po ziemi - Aston Martin Rapide dołącza do grona sportowych limuzyn, wyzywając na pojedynek Porsche Panamerę.
Tak tak, pewnie zauważyliście, że wasz szofer od jakiegoś czasu zachowuje się dziwnie. Wertuje ukradkiem reklamówki Astona Rapide'a, rzuca od niechcenia, że wreszcie ktoś zrobił naprawdę piękną limuzynę, i to taką, która chociaż ma pięć metrów i pięcioro drzwi - wygląda jak najprawdziwsze coupé. Oczywiście, jako ludzie znający się na rzeczy odpowiadacie ze spokojem: "Aston Martin Rapide? Już był taki, między 1961 a 1964 rokiem, nawet jako shooting brake. Do dzisiaj zachowało się 28 sztuk". Jeśli jednak wasz kierowca nadal z zapałem drąży temat, wspomina coś o kończącej się umowie leasingowej, o sześciolitrowym V12 i o wydłużonym o 25 cm podwoziu, które limuzyna przejęła od coupé - to najwyższy czas powstrzymać kusiciela, zanim będzie za późno.
Dla zapracowanych biznesmenów wożonych na tylnej kanapie, Rapide nadaje się tak samo jak książę Karol na brytyjski tron. W sumie dałby radę, ale przyjemne to nie będzie. Jasne, że i drzwi, i miejsca w Astonie wystarczy dla czworga osób, ale składane, pokryte skórą kubełkowe tylne fotele przygotowano raczej dla najmłodszych (Isofix!) niż dla dojrzałych pasażerów - są za wąskie, za ciasne i do tego oddzielone od siebie wysoką przegrodą. Aby jednak nie przesadzić z krytyką, można powiedzieć, że Aston z tyłu trzyma podróżnych mocno w objęciach, jak samochód sportowy.
Jednak kierowca i pasażer siedzący obok mają się w Astonie lepiej, niż ci, którzy podróżują z tyłu. Kierowca może cieszyć się widokiem wskaźników ze wskazówkami biegnącymi w przeciwstawnych kierunkach oraz odjazdowym kluczykiem, czyli masywnym brelokiem z kryształową końcówką, który wsuwa się w szczelinę na konsoli środkowej, by uruchomić silnik. To ważne dla wszystkich, którzy cenią prostotę, a rzeczy skomplikowane tolerują najwyżej na przegubie własnej dłoni - a taką rzeczą bywa drogi zegarek. Ale i oni dobrze wiedzą, że zwykły Swatch za kilkadziesiąt złotych wskazuje czas równie dokładnie jak mechaniczne cudo najwyższej klasy, kosztujące tyle co Rapide. Jednak wolą cudo - podobnie jak wolą Aston Martina. Takie podejście do sprawy pozwala wytłumaczyć wydatek 890 tys. zł na składaną ręcznie w ciągu 220 roboczogodzin limuzynę. Zwłaszcza że jej posiadanie nobilituje, a to jest rzecz bezcenna.
Dane techniczne
Aston Martin Rapide | Porsche Panamera Turbo | ||
---|---|---|---|
Dane techniczne | |||
Aston Martin Rapide | Porsche Panamera Turbo | ||
Cena | 890 240 zł | 656 493zł | |
Silnik | benzynowy, V12, 6.0 | benzynowy, V8 turbo, 4.8 | |
Moc/przy obrotach | 477 KM/6000 obr/min | 500 KM/6000 obr/min | |
0-100 km/h | 5,3 s | 4,2 s | |
Prędkość maksymalna | 303 km/h | 303 km/h | |
Zużycie paliwa | b.d. | 12,2 l/100 km | |
Emisja CO2 | b.d. | 286 g/km | |
Silnik | pojemność 5935 cm3, maksymalny moment obrotowy 600 Nm przy 5000 obr/min, skrzynia biegów 6A, napęd na tylne koła. | pojemność 4806 cm3, maksymalny moment obrotowy 700 Nm przy 2250 obr/min, skrzynia biegów 7DSG, napęd na cztery koła. | |
Nadwozie | 5-drzwiowe, 4-miejscowe coupé, dług. x szer. x wysokość 5019 x 1929 x 1360 mm, rozstaw osi 2989 mm, masa własna 1950 kg, pojemność bagaż. wg VDA 317 l. | 5-drzwiowy, 4-miejscowy liftback, dług. x szer. x wysokość 4970 x 1931 x 1418 mm, rozstaw osi 2920 mm, masa wł. 2045 kg, pojemność bagaż. wg VDA 432 l. |