Rozsądnych powodów, żeby kupić Opla nie brakowało w przeszłości. To auta solidne, oszczędne i bezpieczne – jak znalazł dla rodziny, której nie potrzeba samochodu do szpanowania, lecz do zwykłego, codziennego użytku. Tylko dokąd ta zwykłość, codzienność i użyteczność doprowadziła Opla? Do stanu chronicznej zapaści finansowej. Wyprowadzić z niej mają go modele, których nie kupuje się dlatego że mają rozsądną cenę, lecz takie, które kupuje się, mimo że ich cena jest mało rozsądna.
Pomysł na takie samochody nie jest nowy, czego najlepszym przykładem kariera współczesnego Mini. Jego rodzina rozrosła się do rozmiarów klanu liczącego już osiem modeli. Audi A1 jest na razie singlem, ale wszystko przed nim. Od dwóch lat model ten próbuje udowodnić, że jest czymś więcej niż luksusową odmianą VW Polo.
A teraz ten Adam. Na jego podsufitce niczym gwiazdy błyszczą diody, na lakierze odbijają się światła wielkiego miasta, a my sprawdzamy, dlaczego bycie nierozsądnym jest aż tak przyjemne. Jakoś tak się składa, że pasy na karoserii małego Audi wyglądają całkiem naturalnie, jakby naprawdę miały świadczyć o jego wyścigowych ambicjach. Gdy Adam i Mini bawią się w przebieranki – mają dach w kolorze innym niż nadwozie, kolorowy rant na obręczy koła czy białe tarcze zegarów – małe Audi ze swym czarnym pasem poniżej linii okien wygląda nawet dostojnie. A1 jest przede wszystkim prawdziwym Audi i emanuje powagą, której po tej marce należy się spodziewać.
Skonstruowane na bazie VW Polo, pieczołowicie wykonane, wykończone materiałami najwyższej jakości, z logicznie pogrupowanymi elementami obsługi na tablicy rozdzielczej i obszernymi fotelami – A1 to wyjątkowo solidny i porządny mały samochód. I odpowiednio drogi – taniej niż za 68 500 zł trzydrzwiowego A1 się nie dostanie.
Tych aut nie kupuje się dlatego że mają przystępną cenę. Kupuje się je, mimo że ich cena jest nieprzystępna
Nieco zaokrąglony dach powoduje, że siedzący z tyłu mają niezbyt wiele przestrzeni nad głową, ale biorąc pod uwagę ilość miejsca na nogi i wysokość siedzisk, i tak dwaj dorośli pasażerowie najwygodniej będą podróżować właśnie w małym Audi. Do tego dochodzi bagażnik (o pojemności 270 l, czyli o 100 l większy niż u konkurentów) z podwójną podłogą i niskim progiem. Wysokie progi, np. te spowalniające ruch na jezdni, dają się za to we znaki pasażerom. Zawieszenie A1 zestrojono twardo, więc samochód z lekka podskakuje na miejskim bruku, a na autostradzie melduje, kiedy wjeżdża na kolejną betonową płytę.