Lepsza widoczność, większe bezpieczeństwo (dzięki lepszej trakcji napędu Quattro), bardziej przestronna kabina - to niejedyne cechy, które sprawiają, że kierowcy sięgają po małe SUV-y. Liczą się też modny wygląd i (teoretycznie) niewiele wyższa w porównaniu z kompaktem cena. W przypadku Audi różnica cenowa pomiędzy podstawowymi wersjami A3 Sportback i Q3 z 2-litrowym silnikiem TDI wynosi 17 200 zł! Zyskuje się większy o 90 litrów bagażnik (460 zamiast 370 l), dodatkowe centymetry na wysokości ramion i kolan, a wszystko przy niemal identycznym rozstawie osi. Przestronność kabiny i bagażnika Q3 zawdzięcza wysokiemu nadwoziu oraz innej architekturze wnętrza. Za kierownicą siedzi się wysoko, lecz nawet po maksymalnym odsunięciu fotela do tyłu - nogi pozostają ugięte. Wysoka pozycja za kierownicą sprzyja kierowcy podczas poruszania się po mieście lub na grząskich drogach, jednak po kilkuset kilometrach przestaje być wygodna. Chyba że jest się niskiego lub średniego wzrostu.
Poza kilkoma detalami, jak sterownik automatycznej klimatyzacji, włącznik świateł czy kierunkowskazów, wszystkie inne elementy odróżniają wnętrze nowego modelu Audi nie tylko od A3, ale i od pozostałych. To dobrze, że w dobie unifikacji zadbano o własny styl i charakter małego SUV-a. Jak na Audi przystało, jakość materiałów wykończeniowych i montaż są wysokiej próby. Nawet na sporych nierównościach do uszu kierowcy nie dochodzą najmniejsze choćby odgłosy z wnętrza czy z zawieszenia. Ergonomia także jest bez zarzutu, z drobnymi wyjątkami. Panel obsługi klimatyzacji mógłby znajdować się wyżej, zaś przełączniki sterowania systemu audio i nawigacji (opcja) powinny być nieco większe. Tak samo ekran, który swoją czytelnością nie zachwyca. Na szczęście, w korzystaniu z komputera i systemu audio pomaga polskojęzyczne menu.
Od pierwszych minut spędzonych za kierownicą można polubić charakter kompaktowego SUV-a. Zawieszenie skutecznie tłumi nierówności, a jego charakterystykę dobrano na tyle dobrze, że radzi sobie zarówno z przechyłami nadwozia, jak i z pokonywaniem nierówności. Q3 jest tak zwinne, że siedząc za kierownicą ma się wrażenie prowadzenia auta znacznie mniejszego. Układ kierowniczy nie daje powodów do narzekań. Siłę wspomagania dobrano idealnie, więc nawet delikatny ruch kierownicy spotyka się z natychmiastową odpowiedzią ze strony przednich kół.
2-litrowy TDI, w nowej odsłonie, o mocy 177 KM, ma wystarczająco dużo argumentów, żeby sprawnie poruszać ważący 1660 kg pojazd. Kierowca już od niskich obrotów silnika (1750/min) ma do dyspozycji moment obrotowy o wartości 380 Nm, a szybka w działaniu dwusprzęgłowa siedmiobiegowa przekładnia S tronic skutecznie go wykorzystuje. Tylko co z tą legendarną oszczędnością diesli? W praktyce gdzieś się ulatnia - średnie spalanie wyniosło 7,9 l/100 km, a w mieście wzrosło do 10 l/100 km.
Testowany egzemplarz wyposażony był w napęd na cztery koła. Jeśli ktoś ma zamiar używać swojego Q3 do jazdy po bezdrożach, a zimą lubi wypuszczać się w góry, napęd 4x4 powinien uznać za obowiązkowy. I nie chodzi nawet o to, że w połączeniu z ponad 20-centymetrowym prześwitem pozwala dojechać dalej. Po prostu napęd Quattro skuteczniej niż ESP dba o stabilność jazdy, bo zapewnia lepszą trakcję.
Aby cieszyć się większą uniwersalnością, której brakuje zwykłemu A3, trzeba wybrać jedną z dwóch najdroższych wersji silnikowych - 2.0 TDI (177 KM) lub 2.0 TFSI (211 KM), zawsze w parze ze skrzynią S tronic - po 148 680 zł każda. Wówczas, z garścią dodatkowego wyposażenia, Q3 swoją ceną zbliża się do Q5.