Audi Q4 e-tron kontra Kia EV6: Zaskakujący rezultat - TEST

Audi Q4 e-tron wkracza na rynek, ale trafia na mocnych konkurentów. Do najmocniejszych należy Kia EV6 z 800-woltową instalacją elektryczną i silnikami o dużej mocy. W teście dwa elektryki w najmocniejszych wersjach i z akumulatorami o dużej pojemności.

Audi Q4 Sportback e-tron, Kia EV6 Fot. Achim Hartmann
Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 310 300 PLN
Dostępne nadwozia: hatchback-5, kombi-5
SPRAWDŹ OFERTY

Już pierwszy rzut oka na dane techniczne obydwu modeli pokazuje, że Audi Sportback będzie się musiało mocno starać, by nie dać się pokonać w tym teście. Weźmy wymiary, masę i przestronność wnętrz obydwu aut. Ważące 2237 kg Audi okazuje się o 131 kg cięższe niż Kia EV6 – to sporo. Koreański model jest z kolei niższy, ale o 11 cm dłuższy, jego rozstaw osi to 2,9 m. Ten ostatni parametr powoduje, że z tyłu Kii jest bardzo dużo miejsca, komfort podróży rośnie też dzięki możliwości regulowania kąta pochylenia oparć kanapy. Przy regulowanych elektrycznie przednich fotelach przydatne okazują się z kolei umieszczone w oparciach porty USB.
Na korzyść wyższego, a mimo to mniej przestronnego Audi przemawia mocniej wyprofilowana kanapa z tyłu z szerokim okienkiem w oparciu umożliwiającym przewóz dłuższych przedmiotów, łatwiej dostępne mocowania Isofix i trzecia strefa automatycznej klimatyzacji przeznaczona dla pasażerów podróżujących z tyłu. Na dodatek Audi może przewieźć więcej ładunku, bo ma większy niż Kia bagażnik – 535/1460 kontra 490/1300 litrów.
Trzeba jednak zauważyć, że ani jeden, ani drugi elektryczny SUV z powodu mocno opadającego dachu nie nadaje się do przewozu ładunków o większych gabarytach. W Kii można natomiast łatwo, od strony bagażnika, złożyć oparcia kanapy, EV6 jest też w stanie pociągnąć ciężar o masie 1,6 tony, a Audi o masie 1,2 tony. Możliwość ciągnięcia przyczepy nie jest oczywista w samochodach elektrycznych, więc to miła niespodzianka.

Audi Q4 Sportback e-tronFot. Achim Hartmann

Audi Q4 Sportback e-tronFot. Achim Hartmann
Audi Q4 e-tron z pakietem S line jest wyposażone w bardzo dobre sportowe fotele. System multimedialny kosztuje 9930 zł i obsługuje się go wyłącznie dotykowo
Audi Q4 Sportback e-tronFot. Achim Hartmann
Przyciski, m.in. do regulacji klimatyzacji, znajdują się pod ekranem dotykowym, na którym ukazują się grafiki znane z innych modeli Audi
Audi Q4 Sportback e-tronFot. Achim Hartmann


Obydwa modele wyposażono też w praktyczne schowki pod podłogą bagażnika służące do przewozu akcesoriów do ładowania akumulatorów, ale dodatkowy, 20-litrowy schowek pod przednią pokrywą ma tylko Kia EV6. Przy okazji okazało się, że pokrywa w Kii po podniesieniu wspiera się na dwóch gazowych teleskopach, w Audi zaś na zwykłym metalowym pręcie. W ogóle mamy wrażenie, że jakość materiałów i wykończenia w Audi nie jest aż tak wysoka, jak byśmy się spodziewali. Jeśli przyjrzeć się dokładniej, można w nim odkryć sporo plastiku o przeciętnej jakości, a na naszej testowej ścieżce zdrowia, czyli wyboistej drodze, którą pokonujemy każdym testowanym samochodem, w Q4 e-tronie dało się słyszeć wyraźne skrzypienie. Jedną z przyczyn może być twarde zestrojenie zawieszenia i 21-calowe koła (9660 zł). Mimo amortyzatorów o zmiennej sile tłumienia (4880 zł) SUV Audi wstrząsa pasażerami na nierównościach i naprawdę komfortowo traktuje ich tylko na idealnie gładkim asfalcie. Czy chociaż wynagradza to zwinnością w zakrętach? Nie całkiem. Jak na to jego lekko pracujący układ kierowniczy daje zbyt mało informacji o przyczepności kół do nawierzchni. Nadwozie Q4 e-trona mocniej się przechyla niż karoseria EV6, poza tym Audi wcześnie staje się podsterowne.
Kia mniej stresuje pod tym względem kierowcę, na drogach o marnej nawierzchni jest spokojniejsza i znakomicie daje sobie radę podczas szybkiej jazdy autostradą. Ponieważ fotele pokryte sztuczną skórą okazują się bardzo wygodne czy wręcz przytulne, system obsługi jest prosty i funkcjonalny, a menu komputera przejrzyste, dalekie podróże Kią mogą naprawdę sprawiać przyjemność.
Na krętych drogach EV6 podoba się ze względu na bezpośredni i precyzyjny układ kierowniczy i neutralne zachowanie. Jeśli wybrać tryb Sport, Kia staje się nieco ostrzejsza w reakcjach, np. podczas skrętu, dodanie gazu powoduje zdecydowane przyspieszenie, a lekko wychylający się tył prowokuje kierowcę do zaangażowania w jazdę. Auto zachowuje się więc właśnie tak, jak powinno w trybie Sport.

Audi Q4 Sportback e-tronFot. Achim Hartmann
Siedzenia z tyłu są dobrze wyprofilowane i wygodne
Audi Q4 Sportback e-tronFot. Achim Hartmann
Po złożeniu oparć kanapy pojemność bagażnika jest o 160 l  większa niż w Kii

Poczekaj na mnie!

Na prostej Audi, mimo dwóch silników elektrycznych osiągających łącznie 220 kW, nie porywa osiągami. Wspominaliśmy już, że jego wskaźnik masy ciała (BMI) nie wypada zbyt dobrze. Q4 e-tron waży więcej niż EV6, a przy tym jest o 19 kW słabszy i ma o 145 Nm niższy moment obrotowy. Realnie wpływa to na przyspieszenie i możliwości na drodze. Gdy Kia zdąży się rozpędzić do 70 km/h, kierowca Audi ze znakomicie zaprojektowanych wskaźników odczytuje dopiero wartość 60 km/h. Z kolei autostradową prędkość 140 km/h niemiecki SUV osiąga po 11,4 s, Kia zaś w czasie trochę krótszym niż 10 sekund. Dla najbardziej sportowej wersji Q-czwórki nie jest to powód do dumy. Podobnie z wytracaniem prędkości. Reakcje pedału hamulca bywają nieostre (odwrotnie niż przejście z hamowania za pomocą rekuperacji do tego z użyciem hamulca hydraulicznego), droga hamowania okazuje się natomiast o wiele za długa. Prawie w każdym dotychczasowym teście Q4 traciło punkty z powodu zbyt długiej drogi hamowania i tym razem nie jest inaczej.

Kia EV6Fot. Achim Hartmann

Kia EV6Fot. Achim Hartmann
Kia EV6 w wersji GT-Line jest w środku bardzo elegancka, wyświetlacz head up i system monitorowania martwego pola lusterek są w niej montowane seryjnie
Kia EV6Fot. Achim Hartmann
Wskaźniki pokazujące, co dzieje się w tzw. martwym polu lusterek, grafika wskazująca pozostały dystans
Kia EV6Fot. Achim Hartmann


Na tym nie koniec. Czas spędzony z elektrycznymi SUV-ami pokazał, że pod względem ładowania akumulatorów EV6 gra w zupełnie innej lidze niż Q4 e-tron. Dzięki instalacji elektrycznej o napięciu 800 woltów i maksymalnej mocy ładowania o wartości 240 kW Kia z tzw. szybkiej ładowarki o dużej mocy (HPC) potrafi w ciągu dziewięciu minut pobrać energię wystarczającą do przejechania 150 km. Kierowca Q4 musi w tym celu poczekać na stacji ładowania o wiele dłużej. Niezbyt duże są za to różnice w zużyciu energii przez obydwa samochody – Kia potrzebowała jej przeciętnie w teście 24,9 kWh/100 km, a Audi 26,3 kWh/100 km. Testowy średni zasięg Q-czwórki wyniósł 307 km, Kia zaś, przy podobnej pojemności akumulatorów, przejechała 325 km. Jeśli poruszać się szczególnie oszczędnie, obydwa auta są w stanie pokonać o 100 km większy dystans. Drobną pociechą dla Audi niech będzie fakt, że przy wykorzystaniu pokładowej ładowarki o mocy 11 kW jego akumulator można napełnić do stu procent w 7 godzin i 15 minut, Kia w tych samych warunkach potrzebuje na to ponad dwie godziny więcej.

Kia EV6Fot. Achim Hartmann
Duża ilość miejsca z tyłu, czy też wino ze szczepu Zweigelt – wszystko jak najbardziej godne polecenia. Tylko skrzynek nie mieści się w Kii zbyt wiele
Kia EV6Fot. Achim Hartmann

NA BATERIE

Sercem samochodu elektrycznego jest akumulator trakcyjny. Od tego, ile energii może zgromadzić, zależą m.in. zasięg auta i czas ładowania. Jeden i drugi parametr decyduje o funkcjonalności elektryka na co dzień. Kia oferuje EV6 do wyboru z „bateriami” 58 i 77,4 kWh, do Audi Q4 e-trona jest dostępny akumulator 76,6 kWh. Kia zapewnia, że po 7 latach „bateria” zachowa 70% pierwotnej pojemności i właśnie na taki okres (lub do 150 000 km) udziela na nią gwarancji. Akumulator w Q4 e-tronie ma gwarancję na 8 lat lub 160 000 km.

Roman Skapskiauto motor i sport
Roman Skapski

 

Audi Q4 Sportback e-tron, Kia EV6auto motor i sport

 

Audi Q4 Sportback e-tron, Kia EV6Fot. Achim Hartmann
Gdy Kia rozpędzi się do 70 km/h, Audi ma na liczniku dopiero 60 km/h, prędkość 140 km/h EV6 osiąga w 9,7 s, a Q4 e-tron po 11,4 sekundy

Bogata z domu

Kia EV6 zużywa mniej energii niż Audi i ma lepsze osiągi

Na koniec jeszcze kilka słów o cenach obydwu modeli. Nie są one niskie, ale do tego samochody elektryczne już nas zdążyły przyzwyczaić. W testowanych najmocniejszych i bogato wyposażonych wersjach Audi kosztuje 299 700 zł, a Kia 305 900 zł. Koreański model droższy od niemieckiego auta premium? Czemu nie, zwłaszcza że Koreańczycy udzielają 7-letniej gwarancji i serwują EV6 w wersji GT-Line bogate wyposażenie seryjne. W atrakcyjnym nadwoziu kryje się starannie wykończone wnętrze z elektrycznie regulowanymi fotelami (ogrzewanymi i wentylowanymi), rozbudowany system multimedialny z nawigacją, są też adaptacyjne reflektory w technologii LED i zestaw systemów asystujących. Za takie rzeczy Audi każe sobie płacić łącznie ponad 17 000 zł. Q4 e-tron z wyposażeniem S line może się jednak pochwalić m.in. znakomicie wyprofilowanymi fotelami. Inaczej niż EV6, Audi nie ma natomiast, nawet za dopłatą, 800-woltowej instalacji ani ładowarki V2D (Vehicle-to-Device), dzięki której Kia może stać się dawcą energii elektrycznej dla urządzeń zewnętrznych i pojazdów.
Z testu wynika więc jasno, że to EV6 jest lepszym autem i gromadzi więcej punktów. Dla Kii ten wyrafinowany technicznie i przyciągający wzrok model może stać się początkiem nowego rozdziału w historii.

Audi Q4 Sportback e-tron, Kia EV6Fot. Achim Hartmann
Czerpiąc energię elektryczną z szybkiej ładowarki, Kia napełniła akumulator do 50% w ciągu 16 minut, a Audi w ciągu 19. Tankowanie do pełna zajmuje im 50 i 49 minut

Audi Q4 Sportback e-tron, Kia EV6auto motor i sport

Audi Q4 Sportback e-tron, Kia EV6auto motor i sport

NASZA OCENA

  1. Kia Mocniejsza, szybsza, oszczędniejsza i bardziej wygodna, a do tego podczas jazdy pozamiejskim drogami daje kierowcy sporo frajdy z prowadzenia. EV6 to bardzo udany samochód, nadający się także do jazdy na dalekich dystansach. Ma większy zasięg niż Q4 e-tron, tylko bagażu mieści się w niej nieco mniej niż w Audi.
  2. Audi Nie tak dynamiczne na drodze, a podczas pobierania prądu z tzw. szybkiej ładowarki potrzebuje trochę więcej czasu niż Kia – Q4 e-tron powinien przynajmniej brylować pod względem jakości wykończenia. Jednak tego nie robi. Okazuje się też mniej zwinny i gorzej hamuje.

Cena za punkt: Podzielenie ceny przez liczbę punktów zdobytych w teście pokazuje, które auto ma lepszy stosunek ceny do jakości. Pod tym względem wynik jest wyrównany – w Audi jeden punkt jest wart 631 zł, a w Kii 632 zł.

Zobacz także:
REKLAMA