auto motor i sport 10/2004
Wystarczy, że wsiądziesz do takiego auta i już czujesz, jakbyś znajdował się na wystawie sklepowej. Wszędzie, absolutnie wszędzie gdzie się zjawiasz, spotykasz się z ciekawskimi spojrzeniami przechodniów. Żółty kolor, długa maska z charakterystycznym garbem i lekko przysadzista sylwetka sprawiają, że auto wyróżnia się w elitarnym gronie jemu podobnych. Ostre spojrzenie, podwójna końcówka wydechu pośrodku i tylny zderzak, ukształtowany w swej dolnej części niczym dyfuzor w samochodach Formuły 1 - tchną w Crossfire'a dynamikę. Wyglądu dopełniają wielkie koła - 18-calowe z przodu i 19-calowe z tyłu. Linii nadwozia nie jest w stanie zmącić czarny, składany dach, aczkolwiek bez niego Chrysler prezentuje się lepiej.
Wnętrze na pierwszy rzut oka ładne, gustowne, dystyngowane. Delikatna skóra na fotelach i kierownicy, klasyczna w formie, skromnie ukształtowana, dwukolorowa deska rozdzielcza i stylowe akcenty w drzwiach - mogą się podobać. Wystarczy jedno spojrzenie na konsolę środkową i... zachwyt znika. Taniusieńki plastik, pomalowany srebrnym lakierem, nawet w Matizie wyglądałby brzydko. Nie ma co załamywać rąk - podekscytowana przejażdżką pasażerka nawet tego nie dostrzeże. Zwróci za to uwagę na sporą ilość miejsca, choć tylko dla dwójki, i osłony przeciwsłoneczne z lusterkiem w ramie przedniej szyby. Kierownica regulowana jest tylko w jednej płaszczyźnie (przód- -tył), a fotele, chociaż wygodne, nie zapewniają odpowiedniego trzymania bocznego w szybko pokonywanych zakrętach. Bagażnik, przy rozłożonym dachu, malutki, po złożeniu - mikry; koło zapasowe - zastąpione preparatem naprawczym.
Dach w dół - cała operacja trwa mniej więcej 22 sekundy, wymaga odryglowania górnych zaczepów (jeden ruch ręką) i przytrzymania przycisku na konsoli środkowej - i w drogę. Na początku wolno, dostojnie, spokojnie. W aucie jest zaskakująco cicho, nic nie trzeszczy i nie piszczy, nawet podczas przejazdu po nierówno położonej kostce, co świadczy o bardzo wysokiej sztywności skrętnej karoserii. 6- cylindrowy silnik o pojemności3,2 l i mocy 218 koni mechanicznych pracuje jedwabiście, a pięciostopniowy automat, z możliwością ręcznego "aplikowania" przełożeń, zmienia biegi delikatnie i bez szarpnięć. Zawieszenie o sztywnej charakterystyce zapewnia całkiem przyzwoity komfort podróżowania, choć bardzo nie lubi krótkich nierówności. Z otwartym dachem najlepiej nie przekraczać 100 km/h, powyżej - szum wiatru staje się bardzo donośny. Nadmorskie bulwary, wąskie uliczki w centrum miasta - to główne rewiry Crossfire'a.
Komentarze
esper, 2011-07-27 09:01:58
~Samuraj, 2011-07-27 00:41:12
84styleFury, 2011-07-27 00:11:40
auto motor i sport, 2008-05-22 20:48:06
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?