Poprzedni Citroën C3 wysoko ustawił poprzeczkę. Ponad dwa miliony sprzedanych egzemplarzy to nie byle co. Jeśli faktycznie część nabywców skłonił do zakupu jedynie wygląd pierwszej "C-trójki", nowa z osiągnięciem takiego wyniku nie powinna mieć problemu. Mały Citroën wyraźnie nawiązuje do pierwowzoru zaokrągloną linią dachu, który płynnie przechodzi w pierwszy i ostatni słupek, czy gwałtownie wznoszącą się, tuż za tylnymi drzwiami, dolną linią okien. Całość prezentuje się rozpoznawalnie i nowocześnie zarazem. Komu wpadła w oko pierwsza "C3", za nową też będzie się oglądał.
Jeśli kogoś zniechęciły do zakupu niskiej jakości twarde plastiki, słabo czytelny elektroniczny wyświetlacz w miejscu, w którym z reguły znajdują się analogowe zegary, czy niezbyt przestronne wnętrze poprzedniej "C3" - tym bardziej powinien przyjrzeć się nowemu modelowi. Teraz jakość materiałów i przestronność wnętrza z przodu należą do mocnych argumentów na "tak" za małym Citroënem. Wysoko umieszczoną deskę rozdzielczą pokrywa od góry miękki materiał, przyjemny w dotyku i w wyglądzie. Lakierowana na wysoki połysk frontowa część tablicy rozdzielczej również prezentuje się okazale. To samo można powiedzieć o czytelnych wskaźnikach, które przemawiają do kierowcy w jedyny słuszny sposób, czyli analogowy, a nie cyfrowy. Wyjątkiem jest wyświetlacz po prawej stronie prędkościomierza, na którym na stałe widnieje dobrze widoczny "słupkowy" wskaźnik zawartości paliwa w zbiorniku, a oprócz tego mogą pojawiać się informacje o ustawieniach ogranicznika prędkości czy tempomatu i podpowiedzi na temat ekonomicznego stylu jazdy.
Dzięki temu, że deska rozdzielcza znajduje się wysoko, a jej dolna część jest wyraźnie cofnięta, kierowca i pasażer przedniego fotela mają przed sobą bardzo dużo wolnej przestrzeni dla nóg. Maksymalnie wykorzystując spory zakres wzdłużnej regulacji, fotele można odsunąć tak daleko, żeby pokrywa zamykanego schowka przed pasażerem nie lądowała po otwarciu na kolanach. Nawet wysokim kierowcom nie grozi obijanie kolanami obudowy kolumny kierownicy czy przymusowe opieranie prawej nogi o zbyt rozbudowaną konsolę środkową. Trudny dostęp do regulacji kąta pochylenia oparcia fotela nie ułatwia życia tylko wtedy, gdy samochód użytkuje więcej niż jedna osoba.
Szerokość wnętrza z przodu na wysokości ramion jest wystarczająca, żeby kierowca i pasażer nie potrącali się przy każdym ruchu ręką. Mimo że z tyłu wnętrze "C3" jest o 2 cm szersze, nie wyobrażam sobie, jak na kanapie mogą zmieścić się trzy osoby. Dwie podróżują za to bez żadnego ścisku. Pod warunkiem że nie są nadmiernie wysokie i że przednie fotele nie są przesunięte maksymalnie w tył. Odległość między siedziskiem kanapy a dachem w wersjach z gigantyczną przednią szybą jest aż o 6 cm mniejsza niż między przednimi fotelami a dachem. Za sprawą kaskadowego ustawienia foteli i kanapy, osoby podróżujące z tyłu też mają szansę podziwiania widoków przez przednią szybę, ale muszą się liczyć z ograniczoną przestrzenią nad głową.
Komentarze
~Piotr, 2017-06-27 23:08:38
esper, 2010-04-19 17:54:09
~Gość, 2010-04-19 17:20:38
auto motor i sport, 2010-04-19 13:01:16
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?