Dacia Sandero - biedy nie ma

Dacia Sandero, jej uterenowiony krewny Stepway oraz sedan Logan miały dotąd jedną zaletę – były tanie. Teraz kupując ich nowe wersje możesz liczyć także na nowszą technikę i ładniejszy wygląd.

Dacia Sandero
Przód ozdobiony potężnym wlotem powietrza. Na dziurawych drogach docenisz spory prześwit
Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 48 500 PLN
Dostępne nadwozia: hatchback-5
SPRAWDŹ OFERTY

A może jednak Dacia? W końcu tysiące ludzi, także w tej bogatszej części Europy, nie może się mylić. Kupno niedrogiego i przestronnego auta może być lepszym pomysłem niż wybór ciasnego malucha za te same pieniądze albo „używki” o nieznanej przeszłości, za 30–40 tys. zł. Nowe Dacie Sandero i Logan mają niewiele wspólnego z samochodami pierwszej generacji, w których dominowały marne plastiki i technika Renault ze starszych modeli. Ale nowe Sandero i Logan, choć powstają na zmodernizowanej płycie podłogowej poprzednika, w niczym go nie przypominają. Już nie musisz obawiać się, że z daleka widać, że to tanie auta. Sandero ma potężną, wyrazistą osłonę chłodnicy, smukłe lampy po bokach i mocno przetłoczone nadkola. Po prostu dorobiło się własnego stylu. Bardziej pochylona przednia szyba i obłości nadwozia dodają autu wyrazistości. Sandero wygląda zdecydowanie nowocześniej i nie odbiega wyglądem od droższych konkurentów. Jeśli jednak nie ujmie Cię wygląd zewnętrzny, to może zainteresuje wnętrze. Teraz również ono nie straszy taniością i choć użyte tworzywa są twarde, tablica przyrządów z trzema okrągłymi zegarami wygląda nowocześnie. Również przełączniki nie pochodzą już z wycofanych modeli Renault. Wnętrze, jak na gabaryty auta, jest wyjątkowo przestronne, miejsca wystarczy i na kolana, i nad głowami pasażerów. Fotele, choć nie zapewniają dobrego trzymania bocznego, są dość obszerne i wygodne. We wnętrzu nie znajdziesz żadnych ekstrasów, a w najuboższej wersji nawet tych elementów wyposażenia, które w innych autach są już seryjne: np. nie ma regulacji górnego punktu mocowania pasów bezpieczeństwa, wewnętrznego obiegu powietrza, czy jakiejkolwiek regulacji kolumny kierownicy. Nie rozczaruje Cię bagażnik – jak na 4 metry długości samochodu, 320 litrów jest wielkością satysfakcjonującą.

 

Kup system MEDIA NAV za 950 zł – to bardzo dobra cena. Otrzymujesz dotykowy ekran 7”, Bluetooth, USB i pilota.

Zaskoczy Cię komfort. Proste zawieszenie (McPherson przód, belka skrętna tył) w lekkim aucie całkiem sprawnie sobie radzi z nierównościami drogi, progi zwalniające pokonuje stabilnie, na większości wybojów nie wstrząsa pasażerami. Również kręta droga dla Sandero nie jest wyzwaniem, nadwozie nie przechyla się, a w razie uślizgu zdecydowanie do akcji wkracza ES P. Co ciekawe, jeśli wolisz hydrauliczne wspomaganie układu kierowniczego, to takie właśnie znajdziesz w Sandero.

LOGAN Z BAGAŻNIKIEM 510 L

 

Jeśli wolisz sedana, nie ma problemu. Sandero ma czterodrzwiowego brata noszącego imię Logan. Niewielki sedan, dłuższy od Sandero o 30 cm, ma bagażnik o pojemności 510 litrów. Niestety, zawiasy jego pokrywy wnikają do przestrzeni bagażowej auta. Po złożeniu dzielonego asymetrycznie oparcia kanapy, podłoga przedziału bagażowego jest prawie płaska, a powstały otwór – całkiem duży. Pod podłogą zmieści się opcjonalne koło zapasowe oraz spora skrzynka z narzędziami. Silniki są identyczne jak w hatchbacku i w zupełności wystarczają, gdyż Logan jest cięższy od Sandero tylko o 30–50 kilogramów. Również wyposażenie samochodu – zarówno seryjne, jak i opcjonalne – jest takie samo jak w Sandero. W sprzedaży Logan znajdzie się na przełomie lutego i marca. Ceny powinny być znane w połowie stycznia. 

Teraz także nie będziesz wstydził się silników; nie są to, jak u poprzednika, jednostki starej generacji, lecz nowe konstrukcje Renault, stosowane równolegle np. w nowym Clio. Najsłabszy jest 1,2-litrowy benzynowy, rozwijający moc 75 KM, występujący również w wersji na LPG. I trudno ten silnik polecić. Każde wzniesienie wyczuwa, zanim kierowca w ogóle je zobaczy, wyje na wysokich obrotach, a ciągła redukcja przełożeń może znużyć. Przy tym w kabinie jest głośno. Drugi benzynowiec, trzycylindrowy, to inna bajka. Pomimo tylko 0,9 l pojemności, osiąga 90 KM, a dzięki turbodoładowaniu bez problemu radzi sobie z lekkim samochodem. Jest elastyczny, na każdym biegu łatwo przyspiesza i jest wyjątkowo cichy. Zużycie paliwa do przyjęcia – na górskich drogach wyniosło 7,4 l/100 km. Do wyboru są też dwa diesle – 75-konny i testowany 90-konny. To drugi silnik wart polecenia; mocny, dynamiczny, cichy i oszczędny (4,9 l/100 km). Udający małego SUV-a klon Sandero nazywa się Stepway. Ma zwiększony o 4 cm prześwit, napęd na jedną oś i ozdobiono go dużą dawką plastikowych nakładek oraz relingami dachowymi.

 

Nowe Sandero jest porządnie wykonane w oparciu o prostą, niezawodną technikę. Jego przewaga to ceny (od 29 900 zł), a 3-letnia gwarancja to dodatkowa zachęta. 

DACIA SANDERO TCE 90

Dacia Sandero TCE 90

Cena39 900 zł
SILNIK I PRZENIESIENIE NAPĘDU
Rodzaj silnikabenzynowy, R3, turbo
Pojemność skokowa898 cm3
Moc maksymalna90 KM
przy obrotach5250/min
Maksymalny moment obrotowy135 Nm
przy obrotach2500 obr/min
Rodzaj napęduna oś przednią; 5-biegowa przekładnia mechaniczna
OSIĄGI
0–100 km/h11,1 s
Prędkość maksymalna175 km/h
ZUZYCIE PALIWA
Średnie5,2 l/100 km
Emisja CO2120 g/km
NADWOZIE5-drzwiowy, 5-miejscowy hatchback, długość x szerokość x wysokość 4058 x 1733 x 1518 mm, rozstaw osi 2589 mm, masa własna 962 kg, pojemność bagażnika 320/1196 l, pojemność zbiornika paliwa 50 l.

Zobacz także:
Zobacz również:
REKLAMA