Fiat Tipo Cross: Czy uwiedzie polskich kierowców? - TEST
Fiat Tipo Cross: Czy uwiedzie polskich kierowców? - TEST
Face lifting, nowa wersja, nowy silnik, nowe oblicze – wsiadamy za kierownicę samochodu, który niemal w pojedynkę broni honoru Fiata na polu aut osobowych. Czy Fiat Tipo Cross osiągnie w Polsce sukces?
Model sprzed face liftingu to jedno z najpopularniejszych nowych aut w Polsce – sukces zapewniły mu prosta konstrukcja, wolnossący silnik, przywiązanie do marki, a przede wszystkim fakt, że jego cennik nie odstraszał wysokimi kwotami. Za rozsądne pieniądze dostawaliśmy „dużego Fiata”, który w dodatku nie wyglądał tanio. Czy model po face liftingu nadal utrzyma się w czołówce?
REKLAMA
W salonach Fiata zapanowało poruszenie, bo okazało się, że wolnossący silnik był jednym z głównych powodów, dla którego klienci wybierali właśnie Tipo. Poczciwa, 1,4 litrowa jednostka z serii Fire o niewygórowanej mocy 95 KM była sprawdzona, łatwo poddawała się zabiegowi „zagazowania” i choć nie była mistrzem dynamiki, to w większości przypadków spełniała wymagania kierowców. Dziś Tipo wciąż jest z nią dostępne, ale wyłącznie jako hatchback i sedan i tylko w podstawowej wersji wyposażenia. Crossa kupicie dziś wyłącznie z silnikiem turbo – benzynowym albo dieslem.
Fiat Tipo Cross – Nowa wersja
Patrząc na to, jak zgrabnie wygląda Tipo Cross aż trudno uwierzyć, że Fiat dopiero teraz zdecydował się na jej wprowadzenie. Żeby była jasność – z Crossa żadna terenówka, auto ma co prawda podniesiony o 4 cm prześwit, ale to tyle, jeśli chodzi o jego możliwości. O czym przekonaliśmy się dobitnie podczas sesji zdjęciowej próbując ustawić auto na błotnistym wzgórku. Skończyło się na pokrytych błotem oponach i… żadnego zdjęcia nie udało się wykonać. Cross ma oczywiście plastikowe nakładki na nadkolach, coś w rodzaju osłony przedniego zderzaka i jest samochodem, którym łatwiej będzie wjechać na wysoki krawężnik lub zjechać na nieutwardzoną drogę polną bez większych obaw o to, że uszkodzimy „podbrzusze”.
REKLAMA
REKLAMA
Fiat Tipo Cross - Nowy silnik turbo z Polski
1-litrowa jednostka z serii FireFly produkowana jest w zakładach FCA w Bielsku-Białej. Służy ona do napędu nie tylko Fiatów, ale też Jeepów. W Tipo Cross osiąga równe 100 KM i 190 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To wyraźnie więcej niż w przypadku wolnossącej jednostki, poza tym moment obrotowy dostępny jest przy niższych obrotach. Tyle teorii. W praktyce można być z tego silnika zadowolonym. Nie jest on oczywiście demonem mocy, ale zmierzone przez nas przyspieszenie prawie nie odbiegało od danych fabrycznych (wpływ na niewielką różnicę mogły mieć niska temperatura i letnie opony). Zalety? Niskie zużycie paliwa przy normalnej jeździe (średnio 7 l/100 km), bardzo dobre wyciszenie, płynnie działający system start/stop. Wady też są – typowo dla silników turbodoładowanych o małej pojemości reakcja na wciśnięty gaz jest opóźniona, a przy dynamicznej jeździe zużycie paliwa rośnie do ponad 9 l/100 km. W sumie jednak jako całość – na plus. Warto dodać, że z silnikiem połączona jest pięcio-, a nie jak wcześniej, sześciobiegowa skrzynia biegów. Przełożenia zostały wydłużone, np. na trójce z powodzeniem można toczyć się po strefie „30” i włączać się do ruchu na autostradzie (na tym biegu Tipo osiąga ponad 140 km/h). To też najlepszy bieg do wyprzedzania, bo na dwóch kolejnych Tipo robi się ospałe.
Fot. Jacek Hanusz
Fiat Tipo Cross
Fiat Tipo Cross - Bez komplikacji
To, między innymi, nam się w Tipo podoba, że w jego wnętrzu jest akurat tyle nowoczesności, ile być powinno w tego typu aucie. Model otrzymał po face liftingu większy, opcjonalny, 10-calowy ekran (testowy miał 7-calowy), cyfrowe zegary… i w sumie tyle. Jakość materiałów robi świetne wrażenie – nic nie wygląda tanio albo tandetnie. Obsługa jest prosta, klimatyzacją steruje się pokrętłami, wysokość świecenia reflektorów LED (to też nowość) trzeba ustawiać ręcznie. Nie brakuje przestrzeni, a bagażnik pomieści 440 litrów.
Fot. Jacek Hanusz
Fiat Tipo Cross
Fot. Jacek Hanusz
Fiat Tipo Cross
Fiat Tipo Cross – Czy nie jest za drogo?
Nie patrząc na promocje (w aktualnej Tipo w bogatszej wersji Cross kosztuje 80 500 zł) Fiat ustalił cennik na poziomie 84 700 zł za odmianę z reflektorami LED, dodatkowymi systemami bezpieczeństwa (np. funkcją awaryjnego hamowania), automatyczną klimatyzacją czy 17-calowymi obręczami kół. Oznacza to, że od klasycznego hatchbacka werja Cross jest droższa o równe 6000 zł. W klasie, w której liczy się cena może to okazać się kluczowe – Cross nie okaże się wystarczająco przekonujący, żeby wydać na niego o tyle więcej. Co nie zmienia faktu, że to naprawdę solidny samochód.
Fot. Jacek Hanusz
Fiat Tipo Cross
Dane producenta
Fiat Tipo Cross 1.0 T3
Cena
84 700 zł
SILNIK I PRZENIESIENIE NAPĘDU
Rodzaj silnika
benzynowy, R3, turbo,
Pojemność skokowa
999 cm3
Moc maksymalna przy obrotach
100 KM 5000/min
Maksymalny moment obrotowy przy obrotach
190Nm 1500/min
Rodzaj napędu
na przednie koła
Skrzynia biegów
5-biegowa mechaniczna
OSIĄGI
0–100 km/h
12,2 s
Prędkość maksymalna
183km/h
ZUŻYCIE PALIWA
Średnie
5,8 l/100 km
Emisja CO2
131 g/km
NADWOZIE
Nadwozie: 5-drzwiowy, 5-miejscowy hatchback, długość x szerokość x wys. 4386 x 1802 x 1556 mm, rozstaw osi 2638 mm, masa własna 1335 kg, pojemność bagażnika 440 l, poj. zbiornika paliwa 50 l.
Cztery lata po premierze pierwszego SUV-a w gamie, Skoda odświeża ofertę, prezentując model Kodiaq po face liftingu. Najważniejsze nowości to nowy przód i silnik TSI dla wersji RS.
Nissan Qashqai nowej generacji wchodzi do sprzedaży w podstawowych wersjach wyposażenia. Do tej pory można było zamówić jedynie topową odmianę Premiere Edition.
Sprzedaż elektrycznego Forda Mustanga Mach-E w Polsce ruszy oficjalnie w czerwcu, ale w przedsprzedaży zamówiono już 60 proc. tegorocznej puli – wynika z danych polskiego importera.
Citroen C5 X ujrzał dziś światło dzienne, prezentując oryginalną stylistykę i ciekawy pomysł na samochód uniwersalny. Czy producent nie przesadził, okaże się niebawem.
W marcu 2021 roku import używanych samochodów osiągnął poziom nienotowany od kilkunastu lat. Duże zainteresowanie to m.in. efekt pandemii i przesiadania się na własny środek transportu.
Renault Clio E-Tech to hybryda jedyna w swoim rodzaju. Wykorzystuje rozwiązania rodem z aut wyczynowych, ale celem nie jest uzyskanie sportowych osiągów.
Kia Stinger i BMW 4 Gran Coupé – dwa modele o sportowych cechach, obydwa z sześciocylindrowymi silnikami, obydwa o mocy znacznie powyżej 300 KM. Czy po ubiegłorocznym liftingu Stinger zdoła pokonać nienową już „czwórkę” Gran Coupé?
Auta hybrydowe, czyli takie z silnikiem spalinowym i elektrycznym zasilanym z zewnętrznego źródła prądu, coraz liczniej pojawiają się na drogach. A wraz z nimi pojawiają się pewne mity. Przyjrzeliśmy się kilku z nich.
REKLAMA
Ups... widzimy, że masz AdBlocka.
Nasz serwis jest dostępny całkowicie bezpłatnie, ale żeby taki mógł pozostać, musimy wyświetlać na nim reklamy. Jeśli cenisz naszą pracę, dodaj tę stronę do wyjątków. Nie musisz wchodzić w ustawienia przeglądarki. Wystarczy kliknąć poniżej.
Komentarze