Patrząc na Focusa z przodu, łatwo go pomylić z Fiestą. Mimo to trzeba uczciwie przyznać, że „astonowy” dziób dodał Focusowi elegancji.
Ale Ford nie ograniczył się do zmiany reflektorów, tylnych lamp i zderzaków. Wewnątrz zastosowano lepszej jakości materiały wykończeniowe, wzbogacono ofertę wyposażenia dodatkowego, m.in. o podgrzewane koło kierownicy czy zupełnie nowy system radiowo-nawigacyjny z 8-calowym ekranem dotykowym i obsługą głosową – SYNC 2. Dzięki niemu kierowca za pomocą komend głosowych może wprowadzić adres albo wydać polecenie nawigacji, by wskazała drogę do najbliższej restauracji. Można też przywołać ulubiony utwór zapisany np. na dysku pendrive albo zmienić temperaturę w aucie. Szkoda tylko, że aby z Focusem „pogadać”, trzeba znać języki obce.
Inżynierowie z Forda zapewnili nas, że auto pilnie uczy się języka polskiego i robi duże postępy. Polskie menu pisane dostępne jest już teraz. Jednak największy nacisk postawiono na szlifowanie (i tak dobrych) właściwości jezdnych. Zawieszenie przedniej osi utwardzono, co sprawiło, że auto jest stabilniejsze podczas jazdy i to bez szkody na komforcie.
100-konny Focus Trend kosztuje 63 tys. zł. Ma wszystko, co niezbędne.
Zmieniono też tuleje gumowo- -metalowe wahaczy oraz (pozornie nieistotne) drobne elementy konstrukcyjne nadwozia. W połączeniu ze zmianą ustawień układu wspomagania kierownicy przełożyło się to na większą precyzję prowadzenia.
Kierowcy łatwiej zapanować nad samochodem nawet wtedy, gdy popełnia jeden ze szkolnych błędów (gwałtowne hamowanie na zakręcie czy zacieśnianie promienia skrętu przy dużej prędkości). Granicę stabilności i przyczepności udało się przesunąć wyjątkowo daleko, a podsterowność to w wypadku Focusa naprawdę ostateczność. Być może brzmi to jak laurka, ale kompaktowy Ford ma jedną z lepszych kombinację układów jezdnego i kierowniczego.
Przy okazji niemałą rewolucję przeszły silniki. O 100 cm3 obniżono pojemność 1,6-litrowych diesli i EcoBoostów. Zachowały one swoją moc, za to spełniają wyższą normę emisji spalin (Euro 6) i zużywają średnio o 9% mniej paliwa. Do charakteru auta wyjątkowo dobrze pasuje 182-konny, benzynowy EcoBoost.
Błyskawicznie wchodzi na obroty, jest elastyczny (240 Nm przy 1600 obr/ min) i podczas dynamicznej jazdy zużywa tylko 8,5 l benzyny na 100 km. Focus ma wiele argumentów, by uwieść przyszłego nabywcę. Już teraz z salonów Forda na całym świecie co 30 sekund wyjeżdża nowy samochód. Sam chętnie umówiłbym się na dłuższą randkę z królem zakrętów.
Dane producenta | Ford Focus Trend Sport 1.5 EcoBoost |
Cena | 77 640 zł |
Silnik i przeniesienie napędu | |
Rodzaj napędu | benzynowy, R4 turbo |
Pojemność skokowa | 1499 cm3 |
Moc maks./przy obrotach | 182 KM/6000 obr/min |
Maks. moment obr./przy obrotach | 240 Nm/1600–5000 obr/min |
Przeniesienie napędu | na przednie koła; 6-biegowa przekładnia mechaniczna |
Osiągi | |
0–100 km/h | 8,6 s |
Prędkość maksymalna | 222 km/h |
Zużycie paliwa | |
Średnie | 5,5 l/100 km |
Emisja CO2 | 127 g/km |
Nadwozie | |
5-drzwiowy, 5-miejscowy hatchback, dł. x szer. x wys. 4360 x 1823 x 1469 mm, rozstaw osi 2648 mm, masa własna 1322 kg, dopuszczalne obciążenie 578 kg, pojemność bagażnika 363/1262 l, pojemność zbiornika paliwa 55 l. |
Michał Hutyra - redaktor „auto motor i sport”
W Focusie po liftingu trudno znaleźć słabe strony. Na krętych drogach już wygrał z Golfem. Czas na inne dyscypliny.
To polubisz - auto z kagańcem

Funkcja MyKey pozwala zaprogramować m.in. maksymalną prędkość jazdy. Idealne dla młodych kierowców.
Tego nie - kiepska widoczność

Nie poprawiają jej nawet małe szyby w słupku „C”. Czujniki parkowania (do każdej wersji) kosztują 1100 zł. Tanio nie jest.