Lekki face lifting i nowe silniki wystarczają, aby Ford Galaxy zachował swoją pozycję na szczycie świata vanów. W krótkim teście wersja z jednostką 2.0 turbo.
Samochody takie powstają po to, by zamknąć w nich jak najwięcej powietrza i wygodnych siedzeń oraz koić wyciszonym wnętrzem. Van, zwłaszcza duży, to środek transportu w postaci czystszej niż klasyczne auto osobowe.
Największe atuty Galaxy to kabina i komfort jazdy. Wnętrze jest rozdmuchane bardziej niż sugeruje to (i tak spora) 4,8-metrowa długość nadwozia, a wrażenie przestronności potęguje przeszklenie jak w akwarium. Kierowca ma doskonałą widoczność, którą tylko w niewielkim stopniu zakłócają daleko wysunięte przednie słupki, a w wersjach Ghia i Titanium - bo tylko w takich występuje Galaxy z silnikiem 2.0 T - standard wyposażenia jest niezły, ale przesadnie nie rozpieszcza. Nawet bez jeżdżenia czuć, że chociaż fotele będą kiepsko trzymać na boki, ich długie siedziska i szerokie oparcia okażą się bardzo wygodne. W drugim rzędzie jest tak wygodnie jak z przodu i Galaxy obroniłby się najprawdopodobniej nawet skonfrontowany z amerykańskimi standardami. Siedzenia numer 6 i 7 podnosi się i składa w prosty sposób i na krótką metę da się na nich wysiedzieć, a to już niemało.
Sam fakt, że bagażnik ma pojemność grubo ponad 800 l, a po złożeniu siedzeń drugiego rzędu przestrzeń bagażowa wzrasta trzykrotnie, oznacza, że wnętrze można wykorzystać na jakiś trylion sposobów. Na dodatek ładowność dużego Forda wynosi 720 kg - łatwo policzyć jak to się przekłada na kochane teściowe i ich bagaż. Sformułowanie "samochód rodzinny" w świecie Galaxy nabiera innego znaczenia.
Nowością w tym wydaniu Galaxy jest silnik zwany "EcoBoost SCTi 2.0", bo teraz eko w nazwie jest już chyba obowiązkowe. Ta dwulitrowa jednostka spod wezwania downsizingu, wyposażona w bezpośredni wtrysk paliwa oraz turbosprężarkę, rozwija moc 203 KM i maksymalny moment obrotowy o wartości 300 Nm leżący w całym zakresie 1750-4500 obr/min. Silnik jest dynamiczny i przy każdym mocniejszym wciśnięciu gazu daje odczuć, że turbosprężarka zapewnia mu zdrowy oddech. Przyspieszenie do setki jest załatwiane w 9 sekund, ale ważniejsze, że w większości sytuacji na drodze silnik dysponuje przyjemnym zapasem mocy. W realnych warunkach zużycie paliwa wynosi ok. 8,5 l/100 km w trasie, w jeździe miejskiej trudno zejść poniżej 11,5 l/100 km. Nie są to wyniki szczególnie krzepiące.
FORD GALAXY 2.0 TURBO GHIA
FORD GALAXY 2.0 TURBO GHIA | |
---|---|
Cena | 135 800 zł |
Konkurenci | Renault Espace, Chrysler Grand Voyager |
Silnik | benzynowy, R4, 2.0 turbo |
Moc/przy obrotach | 203 KM/6000 obr/min |
0–100 km/h | 8,8 s |
Prędkość maksymalna | 217 km/h |
Zużycie paliwa | 8,1 l/100 km |
Emisja CO2 | 189 g/km |
Silnik | pojemność 1999 cm3, maksymalny moment obrotowy 300 Nm w zakresie 1750–4500 obr/min, skrzynia biegów 6DSG, napęd na przednie koła. |
Układ jezdny | z przodu kolumny McPhersona, wahacze poprz., stabilizator; z tyłu układ wielowahaczowy, sprężyny śrubowe, amortyzatory, stabilizator. |
Nadwozie | 5-drzwiowy, 7-miejscowy van, dł. x szer. x wys. 4819 x 1884 x 1758 mm, rozstaw osi 2850 mm, masa własna 1727 kg, pojemność bagażnika 435/830/2325 l, pojemność zbiornika paliwa 70 l. |
Silnik EcoBoost występuje tylko w parze z dwusprzęgłową, sześciobiegową przekładnią zwaną PowerShift. Ma ona wszystkie zalety automatu, jest jednak podobnie jak automat leniwa i najlepiej czuje się, kiedy kierowca pracuje w łagodnym trybie jazdy. Wtedy zmiany biegów są szybkie, na czas i niezauważalne. Do każdego innego trybu jazdy skrzynia PowerShift okazuje się zbyt powolna, ale największy zarzut jest taki, że nie przyczynia się do zmniejszenia zużycia paliwa - co Ford przyznaje nawet w swoich oficjalnych materiałach.
Zawieszenie Galaxy z niezłym skutkiem dba o komfort, zachowując przy tym bardzo pewne, stabilne właściwości jezdne. Duży van ma spory zapas przyczepności i jest zaskakująco zwinny - pod tym względem w swojej klasie nie ma sobie równych.
Wersja z benzynowym silnikiem 2.0 turbo jest najbardziej dynamicznym i najszybszym Galaxy w ofercie. Tylko nie jesteśmy pewni, czy to są akurat priorytety właściwe dla dużego vana. Dlatego za te same pieniądze i bez wahania bierzemy wersję ze 140-konnym turbodieslem.
Tekst Roman Popkiewicz,
zdjęcia Jacek Hanusz
amis 10/2010
Komentarze
~fikus, 2011-01-30 19:35:54
auto motor i sport, 2010-10-04 09:51:12
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?