Ile razy to słyszeliśmy? Oto nowa Alfa Romeo, która ma być na miarę swoich czasów, a nawet je wyprzedzać, ma być konkurencyjna nie tylko jeśli chodzi o stylizację i osiągi, ma być więcej niż tylko piękna i dynamiczna. Alfa, która potrafi.
Dlatego środek ciężkości tego testu leży jednoznacznie gdzieś między kołami Giulietty. Skoro ma ona nareszcie udowodnić, że Alfa nie tylko jest najpiękniejsza, najbardziej powabna i ma niezłe silniki, ale potrafi też dotrzymać światu kroku pod względem jakości, poziomu dopracowania, ekonomii, komfortu, a nawet (bez tego trudno w tej klasie rywalizować i emocje niewiele tu pomogą) najbardziej przyziemnych cech praktycznych - musi to zrobić w konfrontacji z najlepszymi.
Giulietta do kompletu dostaje więc Volkswagena Golfa i Opla Astrę - modele pachnące nowością, których cechą szczególną jest właśnie to, że wyraźnych wad im brak. Nowoczesne, dopracowane, praktyczne, dynamiczne - wszystko w jednym. A więc do dzieła.
Jeśli na podstawie oględzin samych tylko kabin Giulietty, Astry i Golfa można wysnuć jakiś ogólny wniosek, to jest on taki, że cywilizacja człowieka znalazła się na bardzo wysokim etapie rozwoju. Projekt, wygląd, tworzywa i wykonanie desek rozdzielczych oraz obić drzwi, tapicerka siedzeń i wykończenie detali są w zasadzie na poziomie klasy premium. Do bólu klasyczny jest Golf, w kabinie którego panują funkcjonalność, przejrzystość i czytelność. Gdyby ktoś wyznaczył najbardziej ergonomiczne miejsca na elementy obsługi, najkorzystniejszy kąt pochylenia kierownicy, dające najlepszą czytelność położenie zegarów czy lokalizację oraz wielkość wylotów nawiewu zapewniające najlepsze przewietrzanie kabiny, to jest duża szansa, że wyszłaby z tego właśnie kabina Volkswagena. Golf to samochód, w którym kierowca natychmiast i bezbłędnie trafia na odpowiednie przełączniki, od pierwszego razu znajduje najlepsze ustawienie fotela oraz kierownicy, zna działanie pokładowych systemów jeszcze zanim zacznie je obsługiwać. Natomiast sama stylizacja wnętrza jest typowo użytkowa albo, jeśli ktoś woli - bez wyrazu.
O krok dalej idzie Astra, obecnie chyba najlepiej stylizowany niemiecki kompakt. Konsola, daszek nad zegarami, nawiewy, a także elementy drzwi są połączone w mniej "kwadratowy", bardziej pomysłowy sposób. Kabina Opla jest też ciut bardziej przestronna niż w Golfie, co w tej kategorii daje Astrze pierwsze miejsce w teście (choć jak na nadwozie o 22 cm dłuższe i z o 11 cm większym rozstawem osi w porównaniu z VW, różnica powinna być większa). Opel ma też najbardziej pojemny bagażnik - można do niego załadować o jedną 20-litrową walizkę więcej niż do bagażników konkurentów. Natomiast najlepsze wnętrze, mimo iż wcale nie najbardziej przestronne, bezdyskusyjnie należy do Alfy. O ile z zewnątrz Giulietta jest atrakcyjna znacznie bardziej niż ładna, o tyle kabinę ma absolutnie pierwszej klasy - stylową, z nowoczesną, ascetyczną deską rozdzielczą i nie tyle z dopracowanymi, co wypieszczonymi detalami. Dziś jest to najlepiej stylizowane wnętrze w świecie kompaktów, na dodatek - to musi być w Wolfsburgu zaskoczenie - zahaczające o jakość Volkswagena.