Nie znam małego samochodu, w którym - po ustawieniu fotela kierowcy stosownie do mojego wzrostu (192 cm) - mógłbym przesiąść się i równie wygodnie zasiąść na tylnej kanapie. Tyle miejsca nad głową, co w maluchu Hondy nie oferuje żaden konkurent - począwszy od Citroëna C3, a skończywszy na Volkswagenie Polo. Tylko kilku rywali Jazza może pochwalić się minimalnie większą szerokością wnętrza z tyłu. W małej Hondzie dwie osoby zajmujące kanapę mają wystarczająco dużo miejsca na wysokości ramion, aby podróż była wygodna. Z wsunięciem stóp pod fotele i z miejscem na kolana też nie ma problemu. Jedyną niedogodnością na tylnej kanapie jest zbyt mała regulacja zagłówków.
Za sporą ilością miejsca z tyłu nie stoją nadzwyczajne wymiary zewnętrzne Hondy Jazz, ale dobre proporcje nadwozia, świetne zagospodarowanie wnętrza i... mały "przekręt". Pod względem szerokości nadwozia i rozstawu osi, a nawet wysokości, motoryzacyjny świat zna bardziej wyrośnięte maluchy niż Jazz. Na długość najmniejszą Hondę przerastają już wszyscy nowożytni rywale! Nadwozie ma tylko 3,9 m długości, a rozstaw osi Jazza jest większy niż u paru dłuższych konkurentów. Pasażerowie tylnej kanapy sporo miejsca na nogi zawdzięczają także temu, że zakres wzdłużnej regulacji przednich foteli nie jest największy z możliwych, a jedynie wystarczający. I to jest właśnie ten mały "przekręt".
Z kolei, dużo miejsca nad głową z tyłu to zasługa nieco niższego niż w innych autach umieszczenia tylnej kanapy. W Hondzie Jazz na zbiorniku paliwa "siedzą" pasażerowie przednich foteli, a nie ci podróżujący z tyłu, jak w zdecydowanej większości samochodów. Z nietypowego umieszczenia zbiornika paliwa wynika także największa zaleta niepozornej Hondy, a mianowicie duże możliwości aranżacji wnętrza - dzięki kanapie, która składa się na dwa sposoby. Oparcie kanapy można złożyć na płasko, powiększając pojemność bagażnika, lub podnieść siedzisko pionowo do oparcia, jak w fotelach w starym kinie. Wtedy bagażnik nie powiększa się, ale na płaską podłogę kabiny można zapakować przedmioty znacznie wyższe niż do bagażnika. W sumie sprytnie zagospodarowane wnętrze pozwala Jazzowi wywiązywać się skutecznie nawet z roli auta rodzinnego, o czym piszemy w teście na stronie 58.
Z przodu też jest przestronnie i wygodnie. Jedynie kierowcy wysokiego wzrostu chcieliby mieć możliwość odsunięcia fotela nieco bardziej do tyłu. Pozostałym to, co w tym względzie oferuje Honda w zupełności wystarczy. Przednie fotele zapewniają niezłe boczne podparcie pleców, ale siedzisko mogłoby być o parę centymetrów dłuższe, a fotele - obszerniejsze. Regulowana w dwóch płaszczyznach kolumna kierownicy znacznie większe pole manewru daje w kierunku góra-dół niż przód-tył. Najistotniejsze, że nie tylko w trakcie jazdy po mieście, ale także na dłuższej trasie Jazz zapewnia kierowcy komfortowe miejsce pracy.