Z oferty japońskiego producenta znika wysłużona, wolnossąca jednostka 3.7 V6. Zamiast niej pod maską zamontowano zupełnie nową konstrukcję o mniejszej pojemności, ale po raz pierwszy z dwiema turbosprężarkami. Na polskim rynku w topowy silnik są wyposażane wyłącznie auta z napędem na tylną oś, co docenią wielbiciele sportowej jazdy, ale zimą takie rozwiązanie może mocno uprzykrzyć życie.
Maksymalny moment obrotowy dostępny już w dolnym zakresie obrotów sprawia, że mocniejsze wciśnięcie gazu na mało przyczepnej nawierzchni szybko budzi do życia systemy kontroli trakcji. Gdy na drogach jest sucho, a komputer pracuje w trybie Eco lub Standard, Infiniti jest łagodnym i przewidywalnym samochodem, doskonale nadającym się do codziennej jazdy. Układ kierowniczy z systemem DAS (brak mechanicznego połączenia pomiędzy kierownicą a kołami) zapewnia mocniejsze wspomaganie, które zupełnie nie przeszkadza. Zawieszenie miękko tłumi nierówności, a silnik łagodnie reaguje na gaz, pomrukując przy zmianie biegów. Jednak prawdziwy potencjał Infiniti Q50 S odkryjemy dopiero na trasie składającej się z serii kilkunastu mocno zacieśniających się zakrętów.
![]() |
![]() |
Do obsługi dwóch ekranów systemu multimedialnego można przywyknąć, ale denerwują widoczne na nich ślady palców | Łopatki przy kierownicy docenimy, gdy pojawi się kilka ostrych zakrętów i przełączymy silnik w tryb pracy Sport+ |
Komentarze