Mustang jako fastback ze szklanym dachem? Jest taki. Powstał w Italdesign, z błogosławieństwem stylisty Forda - J. Maysa. Włosi upiększyli amerykańską ikonę i uwolnili ją od plastików we wnętrzu.
Niechętnie wychodzi na dzienne światło, powoli i opornie nabiera roboczej temperatury. Muscle car budzi się, mruczy jak kot i wytacza się z garażu. Jeszcze kilka razy wzdryga się i wstrząsa, przeciąga się i rozciąga mięśnie, w końcu V8 uspokaja się na biegu jałowym. I Mustang, odmieniony przez Giugiaro, donośnie mruczy, czekając na dalszy bieg wypadków.
Jest owocem współpracy włosko--amerykańskiej - jak hamburger, przyprawiony truflami i parmezanem. Daje się rozpoznać jako fastfood, ale już po pierwszym kęsie eksploduje nieoczekiwanym smakiem i aromatem. Należąca do rodziny Giugiaro firma Italdesign zajęła się klasycznym Mustangiem na swój sposób - przykryła kabinę ciemnym szklanym dachem, a wnętrze przekształciła w jeżdżący klub Country & Western.
Nowoczesna ikona amerykańskiej motoryzacji wreszcie pozbyła się swego "plastikowego" problemu. Do tej pory pod kultową kowbojską kurtką Ford Mustang nosił tandetę z supermarketu. Dobrze, że większość podziwiających jego zgrabną sylwetkę nie miała okazji zajrzeć do wnętrza. Przypominało ono przydrożną knajpę dla kierowców ciężarówek, w której kobiety podejrzanej konduity tańczą na stołach, a tuż za płotem pasie się bydło. Dopiero Fabrizio Giugiaro, syn Giorgetta i dyrektor stylistyczny w Italdesign, zadbał o równowagę między wyglądem zewnętrznym i wewnętrznym. Teraz kabina jest jak z amerykańskiego folderu dla wyższych sfer.
Za przyciśnięciem guzika "skrzydlate" drzwi unoszą się do góry ukazując wnętrze, na widok którego człowiek odruchowo chce ustąpić miejsca wyimaginowanym kowbojom. Kabinę urządzono według stereotypów o amerykańskim życiu wiejskim. Potężne fotele wyłożono bydlęcą skórą, szytą grubymi nićmi,oranż i różne odcienie brązu komponują się zaskakująco gustownie. Nie ma wątpliwości, że pod względem obróbki skóry Włosi są nadal mistrzami. Także w stosowaniu nietypowych materiałów i ich łączeniu.
Łaciate futro pokrywa siedziska foteli. Pomysł pozornie zużyty, ale przybliżający nas do kowbojskich klimatów. Perfekcyjny sztafaż przenosi nas do wirtualnego kina. Początkowo nieostry obraz skupia się na wspomnieniach, przywodzi na myśl romantyzm Dzikiego Zachodu. Patrząc na siedzenie, widzimy obszytą krowią skórą kaburę pistoletu, kapelusz stetson, skórzane spodnie...
Komentarze
auto motor i sport, 2007-11-27 13:42:48
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?