Aż tak dużym zainteresowaniem żaden nowy model Porsche nie cieszył się nigdy. Największą sprzedaż zanotowano nie w Monte Carlo, ale w Pradze i we Wrocławiu. By jak najlepiej ocenić parametry nowego modelu, porównajmy go z ciągle produkowanym, sztandarowym i klasycznym 911 Carrera S. Nowy model to efekt związku założonej przez Ferdynanda Alexandra Porsche firmy Porsche Design - projektującej m.in. ekskluzywną odzież, zegarki, pióra, scyzoryki, telefony, czy galanterię skórzaną - oraz czeskiej Skody. Obaj partnerzy interesują się nie tylko motoryzacją, więc owoc ich współżycia okazał się tramwajem. I to nie takim zwykłym, jakich tysiące hałasują po rozklekotanych torowiskach na całym świecie, ale takim, na którym, podobnie jak na supersamochodzie 911 Carrera S, bez wstydu i wahania Porsche złożyło swój podpis.
Czy Carrera i tramwaj Porsche są w czymś podobne? Zewnętrznie niekoniecznie, ale oba naszpikowane są wyrafinowaną techniką, wieloma nagrodami w różnych plebiscytach i bardzo odległą od skromności ceną. Niewątpliwie różnią się od siebie gabarytami. Małe Porsche to półtorej tony, duże, z maksymalną liczbą pasażerów siedzących, to tych ton 45! Małe zabiera, oprócz kierowcy, jednego pasażera i dwoje dzieci. Duży, bez względu na wiek i wagę pasażerów, może ich zabrać nawet 300. Mały musi więc obrócić 100 razy! Dyskusyjna jest też sprawa komfortu - w małym, poza szoferem, tylko jedna trzecia pasażerów (czyli jeden) podróżuje wygodnie i po ludzku. Dwójka na tylnej ławce ma warunki koszmarne i godności ludzkiej uwłaczające. W dużym też jedna trzecia ma dobre miejsca siedzące (ale fotele nienachalnie wygodne: bez regulacji, bez podgrzewania, bez pasów i poduszek, bez - nawet w opcji - skóry). Równie dyskusyjna jest sprawa zajmowania miejsc. Oba pojazdy kwalifikują się do klasy niskopodłogowej. W małym jest zaledwie dwoje drzwi - jak do kurnej chaty bardzo niskich, co przy wsiadaniu wymaga ekwilibrystycznych talentów. Na dostęp do tylnej ławki rezerwowych lepiej od razu spuścić zasłonę milczenia. Duży ma drzwi aż sześcioro. Szerokich, wysokich, podwójnych, wręcz pałacowych. Wchodzi się dumnie, z podniesionym czołem. I dumnie po pałacowych wnętrzach tramwajowych przechadzać się można. Jak też potomstwo oraz inwentarz żywy i martwy (z nartami, wózkami czy rowerami) zabrać. Mały takich talentów nie posiada. Ale też nie dziwota - duży ma 32 m długości (siedem razy dłuższy od małego) i 4 m wysokości (3 razy wyższy), więc rozmach dużego kurduplozę małego podkreśla. Standard kabiny też różnice te uwypukla. Mały to stara, chociaż ciągle w określonych kręgach lubiana i akceptowana szkoła tradycyjnego designu - zwykłe, okrągłe, analogowe zegary. W nowym nie ma już po nim ani śladu - wszędzie komputery i odczyt w kolorowej technologii ciekłokrystalicznej. Wygoda obsługi też podkreśla porażkę małego: do niedawna w tramwajach były prawie samochodowe pedały "gazu" i hamulca - teraz nogi można wygodnie wyciągnąć, a zamiast pedałów jest jeden wygodny joystick. Carrera ciągle tkwi w epoce starych pedałów.
Komentarze
Justin_Rose88, 2017-12-31 21:00:56
~grzechu, 2009-05-21 21:48:25
~grzechu, 2009-05-21 21:46:20
~hihihi, 2009-04-04 20:41:21
auto motor i sport, 2009-04-02 10:39:51
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?