Gdy w 2010 roku Kia Sportage trzeciej generacji pojawiła się w salonach, od razu stała się bestsellerem, a klienci musieli czekać na auta nawet pół roku. Świetnie wyglądała, nieźle jeździła, do tego miała całkiem przestronną kabinę i kusiła siedmioletnią gwarancją. Mimo upływu lat jej popularność spadła tylko nieznacznie – w ubiegłym roku była drugim najpopularniejszym kompaktowym SUV-em, o krok za Nissanem Qashqaiem i przed Hyundaiem ix35, (zastąpionym pod koniec roku przez Tucsona) oraz Toyotą RAV4.
![]() |
![]() |
TO POLUBISZ | TEGO NIE |
GNIAZDKA DLA PASAŻERÓW - Bezcenny drobiazg w dzisiejszych, skomputeryzowanych czasach – gniazda 12V i USB w tylnej części tunelu środkowego. | NIEOSŁONIĘTE PRÓG - Wysiadając, musisz uważać, by nie pobrudzić spodni. Niektórzy konkurenci robią dłuższe drzwi osłaniające ten element. |
Czy nowy Sportage będzie równie dobrze się sprzedawał – zależy głównie od tego, czy spodoba się jego odważna stylistyka, bo o resztę jesteśmy spokojni. Przedstawiciel marki, porównując nowy model z poprzednikiem, stwierdził, że Sportage wygląda jakby spędził dużo czasu w siłowni – nabrał mięśni i się „wyrzeźbił”. Nowy Sportage jest o 4 cm dłuższy od poprzednika, zwiększono mu też rozstaw osi (o 3 cm). Różnicę widać np. po bagażniku, który jest większy niż w modelu poprzedniej generacji (o 37 l) i ma o prawie 5 cm niżej umieszczony próg załadunkowy. Gdy podłoga znajduje się na wysokości progu, tworzy się pod nią schowek, w którym oprócz zestawu naprawczego i gaśnicy zmieści się trochę drobiazgów.
![]() |
![]() |
Fotele są obszerniejsze i wygodniejsze niż w modelu poprzedniej generacji. Szkoda, że elektryczne sterowanie nie ma pamięci | Regulacja kąta pochylenia oparcia tylnej kanapy pozwala na dobranie wygodnej pozycji albo lepsze dopasowanie fotelika dziecięcego |
Zwiększenie rozstawu osi pozwoliło wygospodarować dodatkową przestrzeń dla pasażerów siedzących z tyłu. Według nas istotniejsze jest jednak obniżenie podłogi o 40 mm (bez zmiany prześwitu) i podniesienie siedziska o 30 mm – dzięki temu teraz siedzi się z tyłu wygodniej i łatwiej zająć miejsce na kanapie. Boczne siedziska mogą być podgrzewane (w wersji L za 3,5 tys. zł w pakiecie z biksenonowymi reflektorami i podgrzewaną kierownicą). Po zajęciu miejsca za kierownicą od razu zwróciliśmy uwagę na znaczną poprawę widoczności w porównaniu z poprzednim modelem. Słupki dachowe A i C są węższe, lusterka zamontowano odrobinę niżej, a tylna szyba jest wyższa. Oczywiście podczas parkowania kierowca może liczyć na wsparcie kamery cofania (standard od wersji L) oraz automatycznego systemu parkowania, choć ten drugi jest oferowany tylko w dro-giej wersji GT-Line i to w pakiecie za 8 tys. zł.
Prowadząc Kię Sportage z silnikiem 1.6 turbo, nie poczujesz, że waży ponad 1,5 tony
Odświeżony kokpit obsługuje się wedle tych samych, nieskomplikowanych reguł co w poprzedniku, a kierowca ma teraz do dyspozycji nawigację TomTom z darmową aktualizacją map przez 7 lat i z funkcjami sieciowymi, takimi jak np. prognoza pogody (standard od wersji L). Na liście silników oprócz dostępnych dotychczas benzynowego 1.6 i wysokoprężnych 1.7 oraz 2.0 pojawiła się turbodoładowana jednostka benzynowa o mocy 177 KM, dostępna wyłącznie w wersji GT-Line za minimum 110 000 zł. Wysoki moment obrotowy osiąga już przy 1500 obrotów, co sprawia, że Sportage mimo masy wynoszącej 1,5 tony jest bardzo żwawy, chętnie przyspiesza i pozwala na błyskawiczne wyprzedzanie. Pochwała należy się również nowemu układowi kierowniczemu z silnikiem wspomagania zamontowanym na listwie zębatkowej zamiast na kolumnie kierownicy – zniknęło wrażenie sztuczności, wzrosła za to precyzja i szybkość reakcji kół na ruchy kierownicą. Różnica nie jest spektakularna, ale zwiększa przyjemność z prowadzenia auta.
Niestety – w wersji z najchętniej wybieranym przez polskich klientów silnikiem 1.6 bez turbodoładowania, wspomaganie pozostawiono bez zmian. Kia Sportage w topowych odmianach jest świetnie wyposażona i dopracowana, ale w niższych, kosztujących niecałe 81 tys. zł (najpopularniejsza u nas jest wersja wyposażenia M), jest po prostu tylko nowa. To jednak wystarczy – wróżymy jej rynkowy sukces.
Adam Majcherek
redaktor „auto motor i sport”
Sportage imponuje nowoczesnymi rozwiązaniami, szkoda tylko, że wiele z nich można mieć tylko w najwyższych wersjach wyposażenia i za wysoką dopłatą.
Dane producenta | KIA SPORTAGE 1.6 T-GDI GT-LINE |
Cena | 124 990 zł |
Silnik i przeniesienie napędu | |
Rodzaj napędu | benz., R4 turbo |
Pojemność skokowa | 1591 cm3 |
Moc maks./przy obrotach | 177 KM/5500 obr/min |
Maks. moment obr./przy obrotach | 265 Nm/1500–4500 obr/min |
Przeniesienie napędu | na cztery koła; 7-biegowa, przekł. dwusprz. |
Osiągi | |
0–100 km/h | 9,1 s |
Prędkość maksymalna | 201 km/h |
Zużycie paliwa | |
Średnie | 7,5 l/100 km |
Emisja CO2 | 175 g/km |
Nadwozie | |
5-drzwiowy, 5 -miejscowy SUV, długość x szerokość x wysokość 4480 x 1855 x 1635 mm, rozstaw osi 2670 mm, masa własna 1534 kg, dopuszczalne obciążenie 656 kg, poj. bagażnika 503 l, poj. zbiornika paliwa 62 l. | |