Cena czyni cuda. Jeśli tak jest, Venga przegra rywalizację o klienta z Clio i Fabią już na starcie. Jej cennik zaczyna się dopiero od 39 900 zł. Nieźle, ale w wypadku Clio najtańszy model kosztuje 35 900 zł. Najtańszą Fabię Skoda wycenia na 33 500 zł. To nic, że pod maską najtańszych odmian Clio i Fabii pracują silniki o mocy, odpowiednio, 65 KM i 60 KM - dobre do sprawnego poruszania co najwyżej kosiarki. Mocniejsza o połowę, podstawowa, 90-konna jednostka napędowa najtańszej Vengi rakiety z niej czyni, ale pozwala żwawo poruszać się nie tylko po mieście, ale także na trasie. Gdy porówna się ceny wersji o zbliżonych mocach silników i podobnych osiągach, okaże się, że Clio i Fabia cenią się wyżej niż Venga. Jeżeli uwzględni się jeszcze wyposażenie samochodów - będące na mniej więcej podobnym poziomie - różnica w cenie między najdroższym (znowu Venga) a najtańszym (Clio) autem w teście wynosi 2450 złotych, czyli zaledwie 5% ceny. Pod względem kosztu zakupu Venga konkuruje więc z Clio i Fabią jak równy z równym.
Podobnie jest z wymiarami. Venga zawsze jest o włos z przodu przed rywalami, ale nigdy ich nie deklasuje. W końcu, chce reprezentować tę samą klasę co Clio i Fabia, mimo że jednobryłową sylwetką puszcza oko do najmniejszych vanów, skonstruowanych na bazie aut segmentu B, czyli małych. Mimo sporej wysokości nadwozia - wynoszącej aż 1,6 m - na tle konkurentów Venga prezentuje się proporcjonalnie i zgrabnie, w czym zasługa dużej szerokości nadwozia i ogromnego rozstawu osi, którymi maluch Kii dorównuje nawet samochodom klasy niższej średniej.
Ze względu na wysokość nadwozia najlepszy dostęp do wnętrza oferuje Venga. Nie tylko dlatego, że niewiele trzeba się schylać podczas zajmowania miejsca, ale z racji foteli, które znajdują się o około 10 cm wyżej nad podłogą niż w Clio i w Fabii. Dzięki temu wygodnie zajmuje się miejsce zarówno na przednich fotelach, jak i z tyłu na kanapie. Do przodu wsiada się bez zapadania w fotelu, a z tyłu jest sporo miejsca na wsunięcie pod nie stóp i dużo wolnej przestrzeni na kolana oraz nad głową. Znakomitym ułatwieniem przy zajmowaniu miejsca na tylnej kanapie przez więcej niż jedną osobę jest idealnie płaska podłoga Vengi. Gdy wygodny dostęp do auta jest tylko z jednej strony, na przykład w garażu czy na parkingu między innymi samochodami, wówczas bez żadnej gimnastyki pasażer może przesunąć się po kanapie i zwolnić miejsce dla drugiej osoby. Podróżowanie na tylnej kanapie przy pełnym obłożeniu miejsc też jest znacznie bardziej komfortowe w Vendze niż w Clio i w Fabii, w których środkowe tunele - nawet jeśli tylko umiarkowanie wysokie - znacznie ograniczają miejsce na nogi dla pasażera ze środkowego miejsca.
Komentarze
~Gość, 2010-03-19 01:52:33
~Gość, 2010-03-18 16:28:26
esper, 2010-03-18 09:20:36
~tyrtyrek, 2010-03-17 22:22:44
auto motor i sport, 2010-03-17 12:33:37
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?