Z reguły koszt produkcji modelu studyjnego (opracowanie koncepcji, szkice i rysunki, dobór kolorów, materiałów i ich faktur, przygotowanie do produkcji i w końcu wyprodukowanie pojedynczych egzemplarzy auta) ocenia się na pół miliona dolarów. Kia szacuje, że doprowadzenie koncepcyjnego Nr 3 do obecnego stadium kosztowało dwa razy więcej, bo od innych modeli studyjnych ten różni się tym, że ma prawdziwe wnętrze i porusza się o własnych siłach. Oczywiście, jedynie po zamkniętych obiektach, bo takiej "samoróby" nie da się zarejestrować. Dla nas zarezerwowano na wyłączność ogromny, wielopoziomowy parking przy terenach wystawowych we Frankfurcie, tuż obok europejskiej centrali Kii Motors.
Dopiero co na marcowym salonie w Genewie koncepcyjna Kia Nr 3 święciła swój debiut, a już we wrześniu na IAA we Frankfurcie zostanie zaprezentowana jako model produkcyjny. Wkrótce potem samochód, wytwarzany w słowackiej fabryce Kii, trafi do sprzedaży. W ofercie Kii uplasuje się między maluchem Picanto a przedstawicielem klasy niższej średniej - Cee'dem. Tak naprawdę, Nr 3 to już drugi - obok Soula - crossover Kii na bazie małego samochodu, chociaż z genami większego Cee'da. Bezpośredni konkurenci nowej Kii to prekursorzy segmentu małych vanów - Opel Meriva i Renault Modus oraz najnowszy gracz w tej klasie, jakim jest Citroën C3 Picasso. Wymiary Kii Nr 3 plasują ją między Renault Grand Modusem a Citroënem C3 Picasso, a ponieważ Nr 3 ma w porównaniu z nimi większy rozstaw osi, z krótkimi zwisami prezentuje się zdecydowanie bardziej dynamicznie. Pomaga w tym również kilka centymetrów więcej na szerokość.
Od czasu salonu samochodowego w Genewie, koncepcyjny Nr 3 mocno się zmienił, chociaż wciąż wygląda tak samo. Nadwozie ręcznie "wystrugane" ze specjalnej gliny zastąpiono konstrukcją stalową. Inaczej mówiąc - tak jak koncepcyjny Nr 3 wygląda na zdjęciach, tak w rzeczywistości będzie wyglądał van Kii, który wciąż czeka na nazwę. Nr 3 jest oznaczeniem roboczym i odpowiada kolejności auta w gamie Kii, po Picanto i Rio. Wyraźnie zaznaczone nadkola, przetłoczenia bocznej linii nadwozia czy kształt reflektorów - wszystko pozostanie już tak jak widać, ubędzie jedynie nieco ozdobników, jak np. biała ramka dookoła bocznych szyb. Ich kształt - z wyjątkiem potężnej czołowej szyby o fikuśnym kształcie, która płynnie przechodzi w okno dachowe - pozostanie niezmieniony. Zamiast tego oferowany będzie tradycyjny panoramiczny dach, sięgający aż nad głowy pasażerów tylnej kanapy.
Wnętrze Kii Nr 3 jest bardzo przestronne i funkcjonalne, jak przystało na vana. Jego wygląd w modelu produkcyjnym zmieni się jednak bardziej niż nadwozie. Kształt większości elementów pozostanie taki sam, ale zmieni się materiał, z którego będą wykonane (kolorystyka i faktura). Ubędzie nieco atrakcyjnych detali (oprawa zegarów, oświetlenie dookoła dźwigni zmiany biegów informujące o uruchomionym hamulcu postojowym), a wygląd i obsługa konsoli środkowej będą bardziej tradycyjne niż w koncepcyjnym Nr 3. Szkoda, bo akurat zegary z podświetlanymi liniami, podkreślającymi głębię trzech tub, na dnie których osadzono duże wskaźniki, prezentują się bardzo efektownie. To samo można powiedzieć o gładkiej konsoli środkowej bez przycisków, za to z dużym ekranem i z wielkim pokrętłem do poruszania się po rozbudowanym menu. W produkcyjnej wersji Kii Nr 3 obsługi jednym dżojstikiem wszystkich pokładowych systemów jeszcze nie będzie, ale już w kolejnych nowych modelach - kto wie.
Komentarze
Justin_Rose88, 2017-12-30 01:32:46
auto motor i sport, 2009-08-11 11:33:38
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?