Okolica jest piękna, droga malownicza i kręta, chociaż tor wyścigowy pewnie i tak byłby lepszy. Bo z przydomkiem Cielo czy bez, Maserati MC20 to model o najwyższych osiągach. Zawdzięcza je znakomitemu silnikowi, czyli trzylitrowej V-szóstce, prawdziwemu dziełu sztuki, które wytwarzane przez siebie 630 KM i 730 Nm maksymalnego momentu obrotowego przenosi na tylne koła za pośrednictwem ośmiobiegowej dwusprzęgłowej przekładni. I z jakim rozmachem to robi! Huczy, syczy, gwiżdże, a wtórują mu turbosprężarka i dudniący wydech. Wszystko w najczystszej postaci, nie filtrowane, niczym nie tłumione.

Dach spoczywa nad silnikiem schowany pod pokrywą. Otwiera się w ciągu 12 sekund po dotknięciu wirtualnego przycisku na reagującym szybko 10,25-calowym ekranie umieszczonym powyżej konsoli środkowej. Tylne okno automatycznie ustawia się w pozycji, dzięki której zawirowania powietrza we wnętrzu są najmniejsze, można je albo całkowicie schować, albo wysunąć. Jednak teraz wolę popróbować jazdy ze wszystkim atrakcjami jakie daje sportowy kabriolet, niech wiatr szaleje we wnętrzu jak chce.
Silnik 3.0 V6 "Nettuno": jak cięcie maczetą
Trzylitrowy silnik V6 jest wspomagany przez dwie turbosprężarki różniące się wielkością i pracujące z maksymalnym ciśnieniem dwóch barów. Jednostce napędowej nigdy nie brakuje pary, jest zawsze gotowa na każde wyzwanie. Do 3000 obr/min metodycznie gromadzi moment obrotowy zapewniając płynne przyspieszenie aż do momentu, w którym masz wrażenie jakby ktoś nagle przeciął maczetą niewidzialną linę trzymającą na wodzy wskazówkę obrotomierza. Alarm na pokładzie! Skok obrotów do 8000/min. Spuszczony ze smyczy silnik daje z siebie wszystko, brzmi tak, że koncert rockowy to przy nim wieczorne rodzinne muzykowanie.

Zmiana biegu. Ośmiobiegowa dwusprzęgłowa przekładnia doskonale załatwia sprawę sama, błyskawicznie i we właściwym momencie, bez szarpania pasażerami. Mimo to więcej frajdy kierowca ma, gdy sam zmienia biegi, nawet jeśli nie ma to większego sensu. Bo dokładnie w momencie, w którym pomyśli, by sięgnąć do prawej (zmieniającej bieg na wyższy) lub lewej (na niższy) „karbonowej” dźwigienki zamontowanej na kolumnie kierownicy, skrzynia sama zmienia przełożenie.