Potrafią coraz więcej
Już pierwszy rzut oka na testowaną dziesiątkę jedno pozwala stwierdzić na pewno: małe auta przestały być ciasnymi pudełkami samym wyglądem obrażającymi dobry smak. Dzisiaj modele o czterometrowym nadwoziu podjęły poważną walkę z samochodami o numer większymi, jak Astra, Golf czy Focus. Minęły czasy, gdy maluchy nadawały się tylko na krótkie trasy, a od swoich właścicieli domagały się głównie wyrzeczeń w dziedzinach komfortu, osiągów czy bezpieczeństwa. Zwłaszcza modele wyposażone w dynamiczne silniki turbo świetnie spisują się na co dzień w mieście i w czasie dalekich wypadów, nie kosztując przy tym zbyt wiele.
Test łosia
Test łosia pokazuje czy podczas manewru omijania przeszkody z prędkością typową dla jazdy miejskiej i powrotu na poprzedni tor jazdy auto zachowuje stabilność. Kłopoty mogą tu mieć modele z wysoko umieszczonym środkiem ciężkości, ESP zapobiega jednak niebezpiecznym sytuacjom. Obciążone, jak i puste, Renault, Skoda i VW wykonują to ćwiczenie z najwyższą prędkością i najlepiej; za nimi plasują się Fiat, Ford, Opel i Peugeot. Znacznie bardziej nerwowo między pachołkami przejeżdżają Mitsubishi i Honda.
-a79a2ce9e62872c730b54667418d09fc.jpg)
Najlepszy VW Polo
Najgorsza Honda Jazz
Omijanie na mokrej drodze
Auta omijają przeszkodę na mokrej drodze z prędkością podróżną i wracają na poprzedni tor jazdy. Renault zachowuje się najlepiej – neutralnie i w sposób kontrolowany, a jadąc 105 km/h jest też najszybsze. Skoda, Peugeot, Opel i Ford są trochę wolniejsze i żądają od kierowcy nieco większego skupienia. Dużo większego wymaga Fiat, choć jest szybki, ale najgorzej test zalicza Mitsubishi.
-f8956dd5cbd4aa2a374fd8565c9c3359.jpg)
Najlepsze Renault Clio
Najgorsze Mitsubishi Colt
Szybkie omijanie przeszkody
To ćwiczenie pokazuje jak auta zachowują się podczas omijania przeszkody z prędkością autostradową. Najszybciej między słupkami przejeżdżają Peugeot i Skoda, ta druga, w pełni obciążona była nawet szybsza niż większość innych aut bez ładunku. W sumie żaden z modeli nie sprawiał kłopotów. Także tutaj znacznie wolniejszy od pozostałych był podatny na przechyły – bo wysoki – Colt.
-aeb976bcc5bae8a9fefa413d009a2e30.jpg)
Najlepsza Skoda Fabia
Najgorsze Mitsubishi Colt
Test świateł
Porządne reflektory to ciągle najlepsza pomoc w czasie jazdy po zmroku i żadne systemy widzące w podczerwieni na razie tego nie zmienią – przynajmniej dopóki nie będą stosowane powszechnie. Kto chce mieć wszystko na oku, także w trudnym terenie, wie jak ważne są efektywne światła. O reflektorach przeciwmgielnych rzadko można to powiedzieć. Czy podczas badań w tunelu świetlnym firmy Hella, czy w drogowej praktyce – dodatkowe reflektory bardziej oślepiają kierowcę niż rozświetlają drogę. W czasie naszego testu, zanim reflektory mogły rozproszyć mrok w specjalnym tunelu, specjalista z Helli sprawdził, czy są prawidłowo ustawione. Podczas badań najlepsze okazały się reflektory projektorowe Skody, które tak jak w innych autach wykorzystują żarówki halogenowe (tu H4).
Także Polo i Corsa świecą przyjemnym jasnym światłem, przy czym w Corsie na szczególną pochwałę zasługują światła drogowe, obejmujące daleki obszar i dające jednolite światło. Na drugim końcu skali lądują reflektory Peugeota – dają światło nierównomierne i pełne plam. Peugeot wypadł też słabo podczas nocnej jazdy drogą pełną wzniesień i zjazdów. Lepiej dawały tam sobie radę nie tylko Skoda, Opel oraz VW, i to nie tylko dlatego, że były wyposażone w reflektory doświetlające zakręty. W sumie, praktyczny sprawdzian podczas nocnej jazdy zwykłą drogą potwierdził wrażenia, jakie udało się zebrać w tunelu świetlnym.
Komentarze
auto motor i sport, 2015-02-06 14:23:47
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?