Ostatnim elementem, który umieścilibyśmy na liście poprawek koniecznych do przeprowadzenia w CX-5, byłoby zawieszenie. Było jedną z mocnych stron tego modelu. Okazało się jednak, że inżynierowie Mazdy zdołali, głównie za sprawą nowych amortyzatorów i sprężyn, sprawić, że stało się jeszcze bardziej komfortowe. Mazda CX-5 po liftingu gładko toczy się po asfalcie i jeszcze skuteczniej rozprawia z nierównościami, a przy tym wcale nie straciła zwinności na krętych drogach. W Maździe można na nowo odnaleźć przyjemność prowadzenia. CX-5 nie jest ociężała, na co wpływają lekko pracujące mechanizmy sterowania oraz układ napędowy reagujący z refleksem na dodanie gazu. Poprawiono także działanie automatycznej skrzyni biegów, co zmniejszyło zużycie paliwa. Różnice są jednak mniej wyczuwalne niż w wypadku zawieszenia.
Mazda CX-5 po liftingu jest oferowana, do wyboru, z dwoma czterocylindrowymi silnikami wolnossącymi – 2.5 (194 KM) i 2.0 (165 KM). Jeździliśmy autem z mocniejszą jednostką, która występuje tylko w zestawieniu z przekładnią automatyczną. Silnik pracuje płynnie i z soczystym brzmieniem prowokuje kierowcę do korzystania z wyższych obrotów, co przy niewysokim maksymalnym momencie obrotowym (258 Nm) jest konieczne, zwłaszcza podczas dynamicznego przyspieszania lub jazdy krętą górską drogą. Z pomocą przychodzi wtedy automatyczna skrzynia biegów, która starannie dobiera przełożenia.


Inżynierowie Mazdy bardzo dużo pracy włożyli w wyeliminowanie najbardziej nieprzyjaznych dla pasażerów dźwięków i drgań karoserii. W efekcie wnętrze skutecznie odizolowano od irytujących wstrząsów zawieszenia oraz od hałasu. Wyjątkowo przyjemną atmosferę w kabinie utrzymanej w minimalistycznym stylu tworzą otaczające kierowcę wysokiej jakości miękkie materiały.
W CX-5 sprzed liftingu podczas całodniowych podróży narzekaliśmy na niezbyt wygodne fotele z przodu. W odświeżonej wersji zwiększono sztywność ich mocowań, ale nasze jazdy testowe trwały za krótko, by sprawdzić, na ile poprawiła się wygoda podróżowania na długich trasach. Komfort jazdy podnoszą ładowarka indukcyjna do telefonu, tempomat z funkcją wspomagania jazdy w korku oraz nowe reflektory adaptacyjne, które mają jeszcze skuteczniej oświetlać drogę. Pojawił się też nowy tryb jazdy Off Road poprawiający skuteczność napędu podczas jazdy poza asfaltem.

Zwiększono również funkcjonalność bagażnika, którego podłogę można regulować dwupłaszczyznowo – da się ją nie tylko obniżyć, ale też odwrócić, poza tym z jednej strony pokryto ją materiałem odpornym na wilgoć i zarysowania. Zlikwidowano także różnicę poziomów pomiędzy progiem bagażnika a jego podłogą, dzięki czemu łatwiej załadować cięższe przedmioty.