Zawieszenie - Mazda lepsza w każdych warunkach
Crossover Mazdy jest technicznie spokrewniony z „szóstką” i na każdym metrze każdego zakrętu czuć, że CX-5 zachowuje się właściwie jak auto osobowe. Spokojna, ale precyzyjna w reakcjach, przyczepna, stabilna i dobrze wyważona, CX-5 jest trochę w stylu Audi – niczym szczególnie nie porywa, ale też w zachowaniu auta nie ma ani jednej rzeczy, na którą można byłoby kręcić nosem. Wystarczająco zwinna w mieście, bardzo przyczepna przy większych siłach bocznych, ultrastabilna przy autostradowych prędkościach – pod względem właściwości jezdnych jest jednym z najlepszych samochodów w klasie.
Eclipse Cross sprawia wrażenie, jakby próbował osiągnąć ten sam poziom. W zwykłej, miejskiej jeździe Mitsubishi jest zrelaksowane, stara się łagodnie wybierać nierówności, w ostrym skręcie przód auta gorliwie zmienia kierunek jazdy, ale czuć też, że masa auta wyraźnie opiera się wszystkiemu, co układ jezdny próbuje zrobić. Obciążenie bez przerwy wyraźnie przelewa się z tyłu na przód, z lewej na prawo i z powrotem. W efekcie, w każdej sytuacji
Eclipse Crossowi czegoś brakuje – raz precyzji, za chwilę spokoju, a kiedy indziej ostrości reakcji. To bardzo subiektywna obserwacja, ale na drodze Eclipse Cross robi też znacznie lepsze wrażenie przy drugim spotkaniu niż przy pierwszym – jest wygodniejsze, bardziej przyczepne niż to zapamiętałeś, chociaż wciąż mimo wszystko czegoś mu brakuje.
Komentarze