Mercedes Klasy C: Środek testu
Komfort, luksus i prestiż - te słowa dziś producenci wykorzystują aż nadto, ale tak na prawdę tylko Mercedes zna prawdziwe ich znaczenie. Doświadczyliśmy komfortu, luksusu i prestiżu przez 50 000 przejechanych kilometrów naszym długodystansowym Mercedesem Klasy C.


Pomimo iż tę cechę ma każda limuzyna Mercedesa, za każdym razem robi ona takie samo wrażenie – chodzi o łatwość manewrowania. Mercedes najwyraźniej ma ją w genach, a w wypadku Klasy C nawet na szerokim ogumieniu średnica zawracania jest tylko o pół metra większa niż w aucie typu Skoda Fabia. Kierowca zawsze ma też dobre wyczucie ilości miejsca wokół auta, a przy wsparciu czujników parkowania można bez problemu wpasować się w lukę niewiele dłuższą niż nadwozie Mercedesa.
-
WYDARZENIA
Za biurkiem jak w samochodzie - biurowy fotel z napędem od VW
-
FINANSE I PRAWO
Jak jeździć po dziurach i jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie auta?
-
FINANSE I PRAWO
Ekrany akustyczne przy drogach – co mówią przepisy?
-
PIERWSZA JAZDA
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio: SUV jak żaden inny - JAZDA
-
BEZPIECZEŃSTWO
Jazda na suwak - kiedy działa, a kiedy nie? To nie takie oczywiste

Mamy wrażenie, że silnik C 200 został wypieszczony szczególnie do pracy przy niskich obrotach. Złoty przedział to dla niego 1800–2500 obr/min – odgłos pracy nie istnieje, auto jest w przyjemny, miękki sposób dynamiczne, a przy okazji zużycie paliwa okazuje się minimalne. Właśnie wtedy do Klasy C najlepiej pasuje określenie „mała S-ka”.

Przy pierwszym przeglądzie Mercedesa Klasy C200 przy przebiegu 20 000 km nie stwierdzono większych usterek. Bardzo intensywna eksploatacja nie zrobiła na nim żadnego wrażenia. W mniej niż sprzyjających warunkach (opony zimowe, niskie temperatury, sporo jazdy po mokrym itp.) średnie zużycie benzyny oscyluje wokół 8,8-9,5 l/100 km. Natomiast w codziennym życiu znakomicie sprawdzają się niby drobne detale, np. elektrycznie zamykana pokrywa bagażnika – docenia się to kiedy np. pada deszcz, a ręce są zajęte bagażem.
-
WYDARZENIA
Za biurkiem jak w samochodzie - biurowy fotel z napędem od VW
-
FINANSE I PRAWO
Jak jeździć po dziurach i jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie auta?
-
FINANSE I PRAWO
Ekrany akustyczne przy drogach – co mówią przepisy?
-
PIERWSZA JAZDA
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio: SUV jak żaden inny - JAZDA
-
BEZPIECZEŃSTWO
Jazda na suwak - kiedy działa, a kiedy nie? To nie takie oczywiste

Poprzedni model Mercedesa miał klasyczne przyciski na desce rozdzielczej i wielofunkcyjny kontroler. Nasz testowy egzemplarz ma już tylko ten drugi rodzaj obsługi – i fantastycznie sprawdza się on szczególnie podczas jazdy, kiedy wymaga tylko minimalnego odrywania wzroku od drogi. Przy takim systemie dotykowe ekrany wyglądają dobrze jedynie na papierze.

LED-owe reflektory do Klasy C wymagają 6 tys. zł dopłaty, ale znakomicie sprawdzają się w każdej sekundzie nocnej jazdy. Nawet przy zabrudzonych kloszach światło jest wystarczająco silne, by zapewnić dobrą widoczność. Drugą zaletą jest ich wygląd – Klasę C można w nocy bezbłędnie rozpoznać zarówno po przednich, jak i tylnych światłach.
-
WYDARZENIA
Za biurkiem jak w samochodzie - biurowy fotel z napędem od VW
-
FINANSE I PRAWO
Jak jeździć po dziurach i jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie auta?
-
FINANSE I PRAWO
Ekrany akustyczne przy drogach – co mówią przepisy?
-
PIERWSZA JAZDA
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio: SUV jak żaden inny - JAZDA
-
BEZPIECZEŃSTWO
Jazda na suwak - kiedy działa, a kiedy nie? To nie takie oczywiste

Klasa C pierwszy przegląd techniczny (po 20 tys. km) ma już za sobą, a wizyta w serwisie zakończyła się wymianą oleju oraz jego filtra plus inspekcją powłoki antykorozyjnej i kosztowała 805 zł. Można to uznać za cenę bliską nieumiarkowanej. Uwagę zwraca pozycja na dokumencie przeglądu pt. „Obsługa wg wytycznych Daimler AG” określona po żołniersku jako „Dotrzymano”. Niuanse funkcjonowania sieci dealerskich oraz umów dotyczących serwisowania niewątpliwie nam umykają, ale wygląda to zabawnie.

Być może najwyższa pora wynaleźć coś takiego jak jednostka komfortu – ułatwiłaby ona opis przynajmniej niektórych aut. Na przykład w wypadku Mercedesa C, który na skali tej jednostki byłby najwyżej w swojej klasie. Jest pod tym względem nieprawdopodobnie dopracowany – wyciszenie kabiny, jakość foteli, prostota obsługi, a przede wszystkim komfort resorowania są z najwyższej półki. Propozycje dotyczące odpowiedniej jednostki prosimy przysyłać na adres redakcji.
-
WYDARZENIA
Za biurkiem jak w samochodzie - biurowy fotel z napędem od VW
-
FINANSE I PRAWO
Jak jeździć po dziurach i jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie auta?
-
FINANSE I PRAWO
Ekrany akustyczne przy drogach – co mówią przepisy?
-
PIERWSZA JAZDA
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio: SUV jak żaden inny - JAZDA
-
BEZPIECZEŃSTWO
Jazda na suwak - kiedy działa, a kiedy nie? To nie takie oczywiste

Klasa C w wersji z automatem ma konsolę w formie szerokiej listwy, która kończy się przy podłokietniku. Dźwignia automatu nie zabiera miejsca (jest przy kolumnie kierownicy), więc na konsoli zmieścił się spory schowek, idealny, by zagracić go telefonem, kluczami, portfelem, cukierkami i gumami do żucia. Z kolei wolno stojący ekran systemu Comand artystycznie wrażliwych drażni wyglądem jak TomTom z drugiej ręki.

20 tys. zł za pakiet AMG, 17 tys. zł za system Comand, 9300 zł za dach panoramiczny, 5200 zł za tuner tv, 2000 zł za roletę tylnej szyby i „drobne” 1600 zł za dodatkowy zamek pokrywy bagażnika – na widok cen dodatków łza może się w oku zakręcić. Ale za 6200 zł można mieć jedną z najlepszych zabawek, jaką jest zawieszenie Airmatic Agility, czyli pneumatyczne z możliwością wyboru trybów jazdy. Oprócz klasycznych komfortu, sportu i eko jest taki, który można skonfigurować pod siebie. Dla nas komfort i sport są tak dobrze dobrane, że innych mogłoby nie być.
-
WYDARZENIA
Za biurkiem jak w samochodzie - biurowy fotel z napędem od VW
-
FINANSE I PRAWO
Jak jeździć po dziurach i jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie auta?
-
FINANSE I PRAWO
Ekrany akustyczne przy drogach – co mówią przepisy?
-
PIERWSZA JAZDA
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio: SUV jak żaden inny - JAZDA
-
BEZPIECZEŃSTWO
Jazda na suwak - kiedy działa, a kiedy nie? To nie takie oczywiste

Mercedes jest już jednym kołem na mecie testu i zostało mu bardzo mało czasu, żeby nas czymś zaskoczyć. Średnie zużycie paliwa ustabilizowało się na poziomie 9,2 l/100 km, przy czym apetyt silnika 2.0 turbo bardzo mocno zależy od stylu jazdy. Przy bardzo oszczędnym obchodzeniu się z gazem, na trasie można było zejść do 6 l/100 km. Ale przy dynamicznej jeździe zanotowaliśmy też 13,5 l/100 km – a to już nie jest mało.

Jeśli cenę pierwszego przeglądu technicznego, który kosztował 805 zł określiliśmy jako „bliską nieumiarkowanej”, co powiedzieć o cenie przeglądu nr 2, która wyniosła 1717 zł? Fakt, że za drugim razem zakres czynności serwisowych był znacznie szerszy niż za pierwszym, ale samej ceny nie da się określić inaczej niż jako „dalekiej od nieumiarkowanej”. Dalej w temacie kosztów – przy stanie licznika 47 612 km Mercedes wymagał wymiany klocków hamulcowych, co jednak przy tym przebiegu jest rzeczą normalną. Pełne podsumowanie testu już niedługo na naszej stronie.
-
WYDARZENIA
Za biurkiem jak w samochodzie - biurowy fotel z napędem od VW
-
FINANSE I PRAWO
Jak jeździć po dziurach i jak uzyskać odszkodowanie za uszkodzenie auta?
-
FINANSE I PRAWO
Ekrany akustyczne przy drogach – co mówią przepisy?
-
PIERWSZA JAZDA
Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio: SUV jak żaden inny - JAZDA
-
BEZPIECZEŃSTWO
Jazda na suwak - kiedy działa, a kiedy nie? To nie takie oczywiste