My oczywiście nie mamy, dlatego możemy bezwstydnie spojrzeć w cennik i porównać poszczególne wersje. GLS z dieslem (dla bogatego rolnika) kosztuje 455 albo 475 tys. zł, wersje benzynowe „zwykłe” (dla aspirujących biznesmenów) to wydatek od 444 500 zł (GLS 450) do 623 800 zł (GLS 580). Jest jeszcze wersja AMG (dla miłośników chodzenia w luźnych spodniach) za 805 300 zł, ale nawet ona nie jest droższa od odmiany Maybach, o której możemy zacząć rozmawiać, jeśli w kieszeni mamy co najmniej 855 600 zł. Oczywiście tę cenę można szybko wydłużyć o kolejne zero – wystarczą do tego dodatki takie jak dwukolorowe nadwozie (za prawie 100 tys. zł) czy pakiet skórzanej tapicerki Manufaktur (70 tys. zł z groszami) i zawieszenie z aktywnym systemem stabilizacji przechyłów (za prawie 37 tys. zł).

GLS-a w wersji Maybach nie kupujesz dlatego, że go potrzebujesz, ale po to, by pokazać się i wyróżnić. Auto nie jest większe od standardowych wersji (w rzeczywistości jest o 2 mm krótsze), ma też identyczny rozstaw osi (3135 mm), ale dodatki w stylu chromowanej, „prążkowanej” osłony chłodnicy, „prawdziwa” gwiazda Mercedesa zainstalowana na masce, co najmniej 22-calowe obręcze kół („nasz” egzemplarz miał 23-calowe), emblematy Maybacha na tylnych słupkach czy chromowane osłony słupków B pozwalają szybko zorientować się, że coś jest na rzeczy.

Wątpliwości nie pozostawia wnętrze, szczególnie jeśli zwiedzanie zaczniemy od tylnego przedziału. Auto, którym jeździliśmy miało 4-osobową konfigurację, a prawy tylny fotel dało się rozłożyć niemal do pozycji leżącej. Wszystko w zasięgu ręki jest obszyte skórzaną tapicerką, w miejscu trzeciego fotela ukryto lodówkę, a w tunelu środkowym umieszczono „tablet” do obsługi multimediów. Logo Maybacha pojawia się jednak sporadycznie (m.in. na oparciu dla dłoni kierownicy na tunelu środkowym czy pedałach) i mimo wszystko masz poczucie, że wsiadasz po prostu do bardzo drogiego Mercedesa, a nie do czegoś szczególnie wyjątkowego.
Wyjątkowość tej wersji tkwi jednak również tam, gdzie tego nie widać. Auto jest lepiej wytłumione, zawieszenie zestrojono bardziej pod kątem komfortu, podobnie jak pracę całego napędu, wprowadzono też nowe tryby jazdy (w tym tryb Maybach).