Jeszcze niedawno uchodziły w Europie za samochody niszowe. W końcu, kto chciałby na co dzień podróżować autobusem czy choćby tylko autobusikiem? Szybko jednak doceniono podstawową zaletę pojazdów jednobryłowych - ich przestronne wnętrze. Z tego powodu niemal w każdej klasie udział samochodów jednobryłowych rośnie z roku na rok. Najbardziej w segmentach aut najmniejszych, bo tam liczą się każdy dodatkowy centymetr w kabinie i litr pojemności bagażnika. Vany - tzw. segmentu B plus - oferują znacznie więcej miejsca niż tradycyjne małe hatchbacki, a przy tym kosztują mniej niż kompakty segmentu C, nie mówiąc już o minivanach.
Dzisiaj już niemal co piąty sprzedany mały samochód (z segmentów A i B) ma nadwozie jednobryłowe. W 2004 r. ogółem sprzedano ich w Europie Zachodniej blisko 700 tysięcy, a w 2005 r. o 30% więcej. Małe vany najbardziej polubili Niemcy. Strzałem w dziesiątkę dla Opla była Meriva, która tylko w 2004 r. znalazła w Europie blisko 200 tys. nabywców. Jest więc o co walczyć.
Nissan Note podąża przetartymi szlakami. Nie jest tak funkcjonalny jak kolega z koncernu - Renault Modus (wyjątek stanowi przesuwana kanapa, seryjna we wszystkich wersjach Note'a - ale za to oferuje więcej miejsca dla pasażerów i na bagaż. Rozstaw osi, większy niż w Modusie czy nawet w Almerze (segment C), zapewnia pasażerom tylnej kanapy zadowalającą "przestrzeń życiową" dla nóg; "tchu" zaczyna im brakować tylko wtedy, gdy kanapę przesunie się do przodu. Wówczas, pojemność bagażnika wzrasta z 280 l do 437 l. Wysokie na 1,55 m nadwozie sporo wolnej przestrzeni oferuje nad głową. Note nie jest jednak ponad miarę "rozdęty", dlatego prezentuje się bardziej jak hatchback niż van.
Tak też zachowuje się na drodze. Zawieszenie - z przodu na kolumnach McPhersona, z tyłu z belką skrętną - zapewnia precyzyjne prowadzenie auta i nie pozwala nadwoziu kołysać się zbyt mocno na boki. Razem z bezpośrednim układem kierowniczym (tylko trzy obroty kołem kierownicy dzielą maksymalny skręt kół od lewej do prawej), wyposażonym w elektryczne wspomaganie, owocuje to pewnym zachowaniem na drodze i dobrą poręcznością. Zwłaszcza na zatłoczonych ulicach i parkingach przydają się nietypowe klosze lamp, których górne wypustki - widoczne z miejsca kierowcy - ułatwiają wyznaczenie krawędzi auta. Wypustki te widać tak w dzień, jak i w nocy, gdyż umieszczono w nich światła pozycyjne.
Komentarze
auto motor i sport, 2007-12-07 15:42:14
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?