Ktoś kiedyś wymyślił face lifting i historia samochodu powinna być mu wdzięczna. Ten prosty zabieg niedużym kosztem niepoliczonej liczbie modeli aut pozwolił dłużej zachować młodość.
Przykład łagodnego, nieinwazyjnego pod względem technicznym face liftingu właśnie prezentuje Mitsubishi. Zmiany są czysto kosmetyczne, a najważniejsza dotyczy przodu nadwozia - Outlander otrzymał atrakcyjny, rekini dziób w stylu znanym z Lancera, z podciętą osłoną chłodnicy i wąskimi reflektorami. Wnętrze ma nowe elementy wykończenia, które plastikową w odbiorze kabinę zamieniły na o niebo bardziej atrakcyjną plastikowo-skórzaną. Między zegarami znalazł się kolorowy, wielofunkcyjny wyświetlacz.
Pod skórą nie zmieniono niczego, bo i nie było po co zmieniać. Do napędu służy ten sam turbodiesel 2.0 DI-D, szerzej znany jako TDI. 140 KM plus sześciobiegowa mechaniczna przekładnia to zestaw, który w najbliższych latach będzie zdawał egzamin tak samo dobrze jak robił to do tej pory. Przełożenia jedynki i dwójki są krótkie, dzięki czemu przyspieszenie na pierwszych metrach po starcie jest znacznie lepsze niż sugeruje to czas sprintu do setki. Ale ważniejsze, że elastyczność na wyższych biegach, która decyduje o dynamice jazdy w realnym świecie, jest bardzo dobra. Wady? Głośna praca silnika. Od lutego SUV Mitsubishi otrzyma dwusprzęgłową przekładnię TC-SST, będzie ona jednak oferowana tylko w połączeniu z większym (i znacznie droższym) silnikiem 2.2 DI-D.
Obsługiwany za pomocą pokrętła układ przeniesienia napędu na cztery łapy w podstawowym trybie pracy napędza tylko koła przednie. W normalnych warunkach warto z tego korzystać, bo to oszczędza paliwo. Natomiast już małe opady śniegu wystarczą, żeby cieszyć się jakością jazdy w trybie 4WD (chociaż to zasługa raczej naszych drogowców).
MITSUBUSHI OUTLANDER 2.0 DI-D
MITSUBUSHI OUTLANDER 2.0 DI-D | |
---|---|
Cena | 102 990 zł |
Konkurenci | Toyota RAV4, Ford Kuga |
Silnik | turbodiesel, R4, 2.0 |
Moc/przy obrotach | 140 KM/4000 obr/min |
0-100 km/h | 12,3 s |
Prędkość maksymalna | 187 km/h |
Zużycie paliwa | 6,7 l/100 km |
Emisja CO2 | 180 g/km |
Silnik | poj. 1968 cm3, 310 Nm w zakresie 1750 obr/min, skrzynia biegów 6M, napęd na cztery koła. |
Nadwozie | 5-drzwiowy, 5- lub 7-miejscowy SUV, dł. x szer. x wys. 4665 x 1800 x 1680 mm, rozstaw osi 2670 mm, masa własna 1640 kg, poj. bagażnika 541/1691 l. |
dane producenta |
Outlander musi jakoś żyć z dość przeciętnymi właściwościami jezdnymi. Ani precyzja prowadzenia, ani zwinność, ani kontakt kół z nawierzchnią nie są jego najmocniejszymi stronami. Na asfalcie jest co najwyżej zwyczajny, a ze wszystkich cech układu jezdnego można wyróżnić jedynie porządną jakość resorowania. To trochę mało.
Lekki lifting dotyczy też cennika. Cena wersji podstawowej (Invite) pozostaje bez zmian (103 tys. zł), a najlepiej wyposażone Outlandery (Intense Plus i Instyle) są teraz o 5 tys. zł tańsze.
Do doskonałości nieco mu brakuje, ale jeśli znakomite fotele, fantastyczny sprzęt grający, dobry silnik, napęd na cztery koła, spora liczba udogodnień i ogólnie bardzo dobra wszechstronność - opakowane w bardzo atrakcyjne nadwozie - mogą wyrównać niedostatki, to SUV Mitsubishi jest bardziej niż OK.
Tekst: Roman Popkiewicz
Zdjęcia: Jacek Hanusz