DANE TECHNICZNE
DANE TECHNICZNE | |
---|
Cena | 34 000 euro (139 400 zł) |
---|
Konkurenci | brak |
---|
Silnik | elektryczny, trójfazowy |
---|
Moc | 47 kW |
---|
0-100 km/h | 16,2 s |
---|
Prędkość maksymalna | 130 km/h |
---|
Zużycie energii | 17 kWh/100 km |
---|
Emisja CO2 | 0 |
---|
Silnik | elektryczny, trójfazowy, synchroniczny, moc 47 kW, maksymalny moment obrotowy 180 Nm, akumulatory litowojonowe, napięcie 330 V, pojemność 16 kWh. Napęd na koła tylne. Maksymalny zasięg - 120 km. |
---|
Nadwozie | 5-drzwiowy, 4-miejscowy hatchback, długość x szerokość x wysokość 3450 x 1520 x 1600 mm, rozstaw osi 2550 mm, masa własna 1080 kg. |
---|
Tyle że i miasto musi się przyzwyczaić do obecności tego przemykającego cichcem samochodu. Nie tylko rowerzyści wzdragają się zaskoczeni, gdy nagle wyprzedzi ich coś, czego kompletnie nie słyszeli, że w ogóle się zbliża. Wielkie oczy zrobił też pieszy, przed którym gwałtownie hamujemy, bo wyglądało na to, że nieświadom zamierza rzucić nam się pod koła. "W ogóle was nie słyszałem. Czy to jeździ na prąd?" Spotkanie, jak wiele innych podczas tego testu, kończy się małym wykładem na temat mocy silnika (47 kW), pojemności akumulatorów (16 kWh) albo zasięgu samochodu (do 120 km). Na końcu rozmowy zazwyczaj pojawia się konkluzja, że takie parametry są na co dzień w zupełności wystarczające. Bo są.
Całkowicie nieprzygotowana do wyzwań przyszłości, która właśnie stała się dniem codziennym, jest miejska sieć zasilania w prąd. W Stuttgarcie, po którego ulicach jeździliśmy i-MiEV-em, jest sześć punktów "tankowania prądu", z których pierwszy był całkowicie zastawiony parkującymi samochodami, a w drugim trzeba było mieć specjalną końcówkę, żeby skorzystać z gniazdka. Daliśmy więc sobie spokój z dalszymi poszukiwaniami i zatankowaliśmy prąd we własnym garażu. Bo w wypadku elektrycznego auta o jednym trzeba pamiętać: komu skończy się paliwo, ten nie może z kanistrem pod pachą wyruszyć na poszukiwanie stacji benzynowej. Dokładne planowanie trasy będzie więc w epoce samochodów "na baterie" obowiązkiem nie do uniknięcia.
Aby i-MiEV mógł przejechać większą liczbę kilometrów na jednym ładowaniu, wyposażono go w dodatkowy tryb Eco, przy którym silnik dysponuje mocą tylko 18 kW. Wydaje się, że to bardzo mało, ale przecież moc Garbusa z lat 50. czy naszego poczciwego Malucha przy dzisiejszej gęstości ruchu w mieście wydaje się w większości wypadków wystarczająca. Ponadto sam silnik troszczy się o to, by auto mogło przejechać dodatkowe kilometry - podczas toczenia oraz hamowania silnik pełni rolę generatora, który ładuje akumulator.
Po małym wypadzie za miasto i przejechaniu łącznie 110 km, umieszczone pod siedzeniami 22 akumulatory litowo-jonowe po raz pierwszy całkowicie się rozładowały. Nasz mały "elektryk" pełza na ostatnich metrach do gniazdka, z którym przez następne siedem godzin połączy się miedzianym przewodem. Wprawdzie za pomocą przyłącza prądu trójfazowego 80 procent pojemności baterii można wypełnić w zaledwie pół godziny, jednak tego rodzaju punkty tankowania prądu dopiero powstają.
POMIARY WŁASNE
| | Mitsubishi i-MiEV |
---|
POMIARY WŁASNE |
---|
|
Mitsubishi i-MiEV |
---|
Przyspieszenie |
---|
0-50 km/h |
5,1 s |
---|
0-80 km/h |
10,6 s |
---|
0-100 km/h |
16,2 s |
---|
Droga hamowania |
---|
ze 100 km/h |
42 m |
---|
Zużycie prądu |
---|
Zużycie efektywne |
17 kWh/100 km |
---|
Koszty energii |
ok. 4,80 zł/100 km* |
---|
Maksymalny zasięg |
120 km |
---|
Zainstalowanie zestawu akumulatorów w podłodze malucha nie tylko oszczędza miejsce, ale kompensuje też ułomności tylnego napędu. Mimo to wyglądające niewinnie autko nie wyprze się swoich skłonności do zarzucania tyłem w wąskich zakrętach i na mokrej drodze. Zanim więc samochód wejdzie do sprzedaży w Europie, zostanie wyposażony w układ ESP. W każdym razie lekko pracujący układ kierowniczy i supermała średnica zawracania sprawiają, że czteromiejscowe Mitsubishi lepiej czuje się w mieście niż na krętych drogach w plenerze. I chociaż i-MiEV jest o 15 cm krótszy niż Fiat Panda, pomieści w przyzwoitych warunkach czterech pasażerów. Tylko smętna plastikowa pustynia rozciągająca się przed oczami kierowcy i tandetne foteliki okazują się niegodne samochodu, który chce uchodzić za przełomowy w historii motoryzacji. Podobnie zresztą, jak dźwięk o wysokiej częstotliwości wydawany przez auto, gdy jedzie szybciej niż 80 km/h. Zadziwia też lekkie drganie jednostki napędowej, bo silniki elektryczne pracują raczej bezwibracyjnie.
KLIMATYZACJA A ZASIĘG
Jazdy testowe ujawniły, że szybkość rozładowywania się akumulatora i zasięg samochodu nie zależą od stylu jazdy kierowcy. Podczas zwykłej eksploatacji i-MiEV potrafi ł pokonać 110 km, a w trybie Eco - 120 km. O wiele większy wpływ na "zużycie paliwa" miały klimatyzacja i ogrzewanie foteli. Pracująca na wysokich obrotach "klima" ogranicza zasięg auta o 20%. Inna ciekawostka - do naładowania baterii o pojemności 16 kWh trzeba zużyć 18,5 kWh, co oznacza 15% straty. Mitsubishi zapewnia za to, że także po 1000 ładowań akumulatory będą miały jeszcze 80% swojej pierwotnej pojemności.
Ale starsza para napotkana przez nas na parkingu przed supermarketem, do którego wyruszyliśmy po przerwie na ładowanie akumulatorów, takimi rzeczami się nie przejmuje. Naszych rozmówców znacznie bardziej interesuje, ile trzeba wydać, żeby jeździć elektrycznym autem. "Przepraszam pana, ile on kosztuje?" Odpowiedź, że nie ma jeszcze cen na Europę, a w Japonii jest to w przeliczeniu 139 400 zł powoduje, że twarze starszych państwa kamienieją. Nic nie pomaga wyliczenie niskich kosztów energii elektrycznej zużywanej do przejechania 100 km (w polskich warunkach byłoby to niecałe 5 zł). Jeśli nie będzie wsparcia państwa, jak w Japonii, gdzie około jednej trzeciej ceny jest kupującemu zwracane, nasi rozmówcy pozostaną jednak przy samochodach benzynowych.
Mitsubishi chyba jakoś to przeboleje, bo jak na razie i tak nie może opędzić się od zamówień. Pionierski model chcą mieć przede wszystkim firmy z branży alternatywnych źródeł energii oraz koncerny wytwarzające i sprzedające energię elektryczną. Klienci prywatni mogą początkowo mieć kłopoty z kupnem i-MiEV-a. Dobrze, że popytu przynajmniej nie napędza mile brzmiąca nazwa nowego auta.
Tekst: Dirk Gulde
Zdjęcia: Hans-Dieter Seufert
zobacz galerię
Komentarze
Justin_Rose88, 2017-12-30 01:28:18
auto motor i sport, 2009-10-02 11:26:33
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?