Coraz lepsze, coraz nowocześniejsze, coraz ich więcej. Korea nadeszła wielkimi krokami. No to bez wielkiego meczu się nie obędzie. Siedem koreańskich modeli otrzymuje do pary siedem najchętniej kupowanych na naszym rynku samochodów w swoich klasach.
Od miejskiego malucha do dużego SUV-a, przejedziemy się po siedmiu segmentach rynku. List ę otwiera Chevrolet Spark, czyli Daewoo Matiz w swoim najnowszym wcieleniu, zamyka zaś SsangYong Rexton II - najbardziej luksusowy SUV koreańskiego pochodzenia dostępny w Europie. Pozostałe pięć z siedmiu modeli należy do największego koreańskiego koncernu Hyundai/Kia.
Wszystkie auta to własne konstrukcje koreańskich firm, chociaż na przykład SsangYong wykorzystuje silnik stworzony przez Mercedesa. Najnowszą generację koreańskich samochodów reprezentuje Hyundai i30, technicznie mocno spokrewniony z Kią Cee'd. To pierwsze modele z serii aut, jakie koncern szykuje na najbliższe lata, a także te, które mają zainicjować sprzedaż na masową skalę. O intencjach koreańskiego producenta jednoznacznie świadczy zainwestowanie miliarda euro w fabryki na Słowacji i w Czechach. Całkiem możliwe, że kiedyś będzie się mówiło o Kiach i Hyundaiach jako autach z okresu przed Cee'dem i i30 lub z okresu po ich pojawieniu się.
Z kolei modele Chevroleta - te pochodzące od Daewoo - w miarę upływu czasu i wprowadzania nowych wersji coraz trudniej określać jako auta koreańskie. Bo np. jaki jest Chevy Captiva, który równie ż jako Opel Antara jest wytwarzany w Korei? Dlatego u nas wystąpił tylko wciąż jednoznacznie koreański Spark.
Przy siedmiu pojedynkach przynajmniej jedno jest pewne - nie ma szans na remis.
Kia Rio kontra Skoda Fabia
Żaden z nich nie urzeka ani wyszukanym nadwoziem, ani ultranowoczesną techniką. W świecie niewielkich hatchbacków liczy się co innego - cena i to, co za nią dostajemy. Kia za Rio 1.4 Family żąda 42 400 zł, a Skoda za Fabię 1.4 16v Classic - kwoty o 500 zł niższej. Już podstawowe wyposażenie obu aut jest dość bogate i obejmuje poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, ABS z EBD, wspomaganie układu kierowniczego oraz przednie pasy bezpieczeństwa z napinaczami. Skoda dorzuca boczne poduszki powietrzne i regulację kolumny kierownicy w dwóch płaszczyznach, a Kia co innego - centralny zamek, tylne szyby sterowane elektrycznie i podłokietnik przy fotelu kierowcy; w tej kategorii śmiało można uznać remis.
Komentarze
~gtaaa, 2008-01-27 17:30:13
auto motor i sport, 2007-12-19 11:01:13
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?