Na pięć miesięcy przed debiutem Astry piątej generacji Opel udostępnił do jazd testowych jej pierwsze egzemplarze. Egzemplarze ręcznie robione, które powstały na przełomie lat 2013/2014, czyli na długo przed tym, zanim do produkcji nowej Astry zaczęto szykować linię w zakładach Opla w Gliwicach. W procesie powstawania nowego modelu takie auta pełnią specyficzną rolę – nie muszą wyglądać, mają tylko jeździć i potwierdzić słuszność założeń konstrukcyjnych oraz wyniki symulacji komputerowych. Lub ich nie potwierdzić.
Dla nowego auta Opel wyśrubował założenia techniczne i wymagania dotyczące sprzedaży. Astra nr 5 – pierwszy model Opla skonstruowany na nowej płycie podłogowej o symbolu D2 – ma mieć wydajniejsze silniki, być ładniejsza niż poprzednia i ma gwarantować użytkownikowi lepszy kontakt ze światem dzięki systemowi Opel OnStar (czyli możliwości połączenia się z „konsultantem” we wszystkich językach świata, w każdym miejscu na Ziemi).
Ani stylizacji nowej Astry, ani działania systemu Opel OnStar nie da się ocenić na podstawie jazdy zamaskowanym autem, wyposażonym jedynie w to, co do jazdy niezbędne. Ale wydajność nowych silników i dynamiczne możliwości samochodu – już tak.
Dzięki nowym nadwoziu i zawieszeniu Opel Astra generacji nr 5 jest nawet do 200 kg lżejszy niż poprzedni. Różnica w masie własnej między porównywalnymi wersjami wynosi co najmniej 120 kg. W wypadku wersji, która zapewne będzie najczęściej wybierana przez klientów (1.4 Turbo/145 KM) jest to już 140 kg, a w wypadku modelu podstawowego (1.0 Turbo/105 KM) – aż 150 kg. 80 kg inżynierom udało się zaoszczędzić poprzez zmniejszenie rozmiarów nadwozia (długość zmalała o 49 mm, wysokość – o 26 mm), zastosowanie w konstrukcji lekkich materiałów i nowatorskich procesów łączenia poszczególnych elementów. 50 kg mniej niż dotychczas ważą elementy podwozia (układy – zawieszenia, hamulcowy i wydechowy).
Komentarze
auto motor i sport, 2015-07-24 16:01:52
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?