Opel Corsa E: Nowa, ale jakby stara

Pod względem stylistyki to typowy Opel. Trochę tu Adama, trochę Astry i sporo starej Corsy. Pod skórą znalazło się mnóstwo elektronicznych gadżetów oraz nowoczesne silniki. Czy to wystarczy, żeby o Corsie mówić nowa? Odpowiedź w teście wersji Cosmo z turbodoładowanym silnikiem 1.0.     

Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 62 700 PLN
Dostępne nadwozia: hatchback-5
SPRAWDŹ OFERTY

Z zewnątrz Corsa wygląda konserwatywnie, za to jej środek jest modny i nowoczesny

Kiedy w 2006 roku debiutował Opel Corsa D (czyli model poprzedniej generacji), nie wiedzieliśmy co to smartfon, mobilny internet nie istniał, a o samochodach elektrycznych czytaliśmy tylko w gazetach. I jakoś dało się żyć. Corsa sprzed dziewięciu lat nie była jednak wcale taka oldskulowa, jak mogłoby się wydawać z dzisiejszej perspektywy – do takich wniosków doszli niemieccy inżynierowie, którzy do konstrukcji najnowszej Corsy E wykorzystali wiele klocków pochodzących z poprzedniego modelu. Jednym z najważniejszych (i zarazem najdroższych) jest płyta podłogowa. Od niej w dużej mierze zależy, w którym miejscu i jak zamontowane zostaną silnik czy zawieszenie. Opel z wykorzystaniem sprawdzonych pomysłów poszedł nawet o krok dalej, bo zasadniczy kształt nadwozia Corsy nie uległ zmianie.

Oglądana z boku do złudzenia przypomina model poprzedniej, czwartej generacji. Żeby zatrzeć to wrażenie, Opel zastosował przetłoczenie na drzwiach, charakterystyczne dla wszystkich nowych modeli tej marki. Zupełnie inny niż w starej Corsie – choć również wygląda znajomo – jest przód samochodu. Stworzono go na obraz i podobieństwo mniejszych Opli – Adama oraz Karla. Tył Corsy to z kolei niemal wierna kopia Astry. Taka mieszanka to nic złego, ponieważ wyraźnie podkreśla przynależność Corsy do rodziny Opla.

W duchu nowości
Na zewnątrz Corsa prezentuje się więc dość zachowawczo, wręcz konserwatywnie, za to wewnątrz dokonała się rewolucja. Deska rozdzielcza ma zupełnie nowy kształt, a jej górną część wykonano z miękkiego tworzywa. Przez środek tablicy przebiega lakierowana listwa, która bardzo ożywia wnętrze.

Na wprost oczu kierowcy znajdują się czytelne, podświetlane na biało zegary prędkościomierza i obrotomierza. Między nie  wkomponowano ekran komputera pokładowego (w wersjach Essentia i Enjoy za komputer trzeba zapłacić 500 zł). Przekazuje on kierowcy informacje dotyczące jazdy, m.in. o zużyciu paliwa, czasie podróży, przebiegu i zasięgu. Jeśli dokupimy pakiet „Asystent Kierowcy”, który zależnie od wersji kosztuje od 2,5 do 2,9 tys. zł, na ekranie komputera wyświetlane będą mijane znaki drogowe.

Ponadto (za pomocą dźwięków i wyświetlających się ikon) mały Opel ostrzega kierowcę o zbyt małej odległości od poprzedzającego pojazdu, a także o nieumyślnym przekroczeniu linii oddzielającej pasy ruchu. W wersji Cosmo jest jeszcze system monitorowania martwego pola w lusterkach zewnętrznych. Tak dużej liczby systemów wspomagających kierowcę podczas jazdy nie ma żaden inny maluch.

Magiczne oko Opla rozpoznaje znaki ograniczające prędkość i znoszące te ograniczenia. Widzi też zakazy wyprzedzania, miejsca gdzie kończy się i zaczyna autostrada czy droga ekspresowa, a nawet strefa uspokojonego ruchu  
Tempomat i ogranicznik prędkości są płatne tylko w tańszych wersjach Corsy – Essentia (650 zł) i Enjoy (500 zł)  
 Magiczne oko Opla rozpoznaje znaki ograniczające prędkość i znoszące te ograniczenia. Widzi też zakazy wyprzedzania, miejsca gdzie kończy się i zaczyna autostrada czy droga ekspresowa, a nawet strefa uspokojonego ruchu    Tempomat i ogranicznik prędkości są płatne tylko w tańszych wersjach Corsy – Essentia (650 zł) i Enjoy (500 zł)    Panel klimatyzacji znajduje się niżej niż kolano kierowcy, dlatego nie jest zbyt czytelny. Na szczęście w automatycznej klimatyzacji oprócz temperatury nie trzeba niczego regulować
     

W centralnym miejscu konsoli środkowej znajduje się radioodtwarzacz, a poniżej niego panel do obsługi klimatyzacji (standard od wersji Enjoy). Gdyby obydwa te elementy znalazły się wyżej, znacznie łatwiej byłoby z nich korzystać.

Testowy egzemplarz Corsy zamiast standardowego radioodtwarzacza miał system IntelliLink (dopłata zależnie od wersji wyposażenia od 1,5 do 4 tys. zł). Nie jest to tylko lepsza i modniejsza wersja odtwarzacza. Sprzęt przypomina tablet, podobne są również jego funkcjonalność i obsługa, za pomocą 7-calowego dotykowego ekranu. System odtwarza muzykę zapisaną w dowolnym formacie, umożliwia przeglądanie zdjęć, a po wgraniu do smartfona odpowiedniej aplikacji (BringGo) możliwe jest korzystanie z systemu nawigacji, nawet wtedy, gdy w telefonie nie ma zasięgu sieci komórkowej. 

Uszyta na miarę
Kierowca Corsy siedzi w wygodnym fotelu o sporym zakresie regulacji pionowej i poziomej. W dwóch płaszczyznach jest też regulowana kierownica, co sprawia, że nawet kierowcy o wzroście powyżej 1,9 m usiądą w małym Oplu wygodnie. Widoczność z wnętrza jest znakomita, to spadek po Corsie poprzedniej generacji.

Okazuje się, że niewielki rozstaw osi (2,51 m) nie przeszkadza w uzyskaniu sporej przestrzeni w kabinie. Na ciasnotę nie będą narzekać nawet pasażerowie podróżujący na tylnej kanapie – dach nie opada im „na głowy”, a sprytne wyprofilowania oparć przednich foteli dają dodatkowe centymetry na kolana. Ceną przestronności kabiny jest skromny, bo zaledwie 265-litrowy bagażnik. Jego objętość da się zwiększyć ponad czterokrotnie (do 1120 l), składając oparcie tylnej kanapy, trzeba jednak pamiętać, że podłoga bagażnika nie będzie wtedy równa. W ścianach bocznych przedziału bagażowego brakuje schowków, np. na gaśnicę.

'Talent do jazdy 
Opel postanowił wykorzystać dużo podzespołów z poprzedniego modelu. Układ zawieszenia ma tę samą konstrukcję (w tej klasie aut połączenie kolumn McPhersona i tylnej belki to norma), choć mocno zmodyfikowaną. Czuć to już po pierwszych kilometrach spędzonych za kierownicą nowej Corsy. Zmiany wpłynęły korzystnie na komfort jazdy i stabilność samochodu. Zawieszenie pracuje sprężyście, bezszelestnie i zapewnia wygodę jaką znamy z aut kompaktowych, również wyposażonych w belkę skrętną.

Corsa dobrze czuje się zarówno na zdewastowanych, jak i na gładkich nawierzchniach. Kiedy auto jest mocniej obciążone, komfort jazdy jeszcze się zwiększa. Nawet krótkie poprzeczne nierówności nie wprawiają nadwozia w pionowe kołysanie charakterystyczne dla aut z małym rozstawem osi. Na szybko pokonywanych zakrętach Corsa jest lekko podsterowna, ale pewnie trzyma kierunek jazdy. Kiedy kierowca gwałtownie zdejmie nogę z gazu, samochód próbuje obrócić się wokół własnej osi pionowej. Z tą tendencją błyskawicznie i zdecydowanie radzi sobie seryjny układ ESP.

Z jednej strony wszystko w nim jest małe: pojemność, turbinka, zużycie paliwa. Z drugiej wszystko (subiektywnie) wielkie: siła napędowa, moc i kultura pracy. Obiektywnie natomiast – silnik szczelnie wypełnia miejsce pod maską  
Corsa to kolejny samochód wyposażony w reflektory ksenonowe, w którym zastosowano żarówki o ograniczonej mocy świetlnej. Światła świecą doskonale i nie potrzebują systemu automatycznego poziomowania i zmywania reflektorów
 Z jednej strony wszystko w nim jest małe: pojemność, turbinka, zużycie paliwa. Z drugiej wszystko (subiektywnie) wielkie: siła napędowa, moc i kultura pracy. Obiektywnie natomiast – silnik szczelnie wypełnia miejsce pod maską   Corsa to kolejny samochód wyposażony w reflektory ksenonowe, w którym zastosowano żarówki o ograniczonej mocy świetlnej. Światła świecą doskonale i nie potrzebują systemu automatycznego poziomowania i zmywania reflektorów
   

Nieco mniej pochlebnie można się natomiast wyrażać o nowym układzie kierowniczym. Jest elektromechaniczny i jak wiele podobnych konstrukcji daje kierowcy marne pojęcie o tym, co dzieje się na styku kół z nawierzchnią. Podczas jazdy nie jest (to akurat zaleta) zbyt silnie wspomagany, ale okazuje się mało precyzyjny. Samochód na komendy wydawane kierownicą reaguje dość żwawo, jednak do poziomu Fiesty czy nowej Fabii brakuje mu sporo.

Mały, ale wariat
W nowej Corsie debiutuje kilka nowych jednostek napędowych. Nas najbardziej zainteresował jednolitrowy, trzycylindrowy silniczek z turbosprężarką, o mocy aż 115 KM. Po doświadczeniach z fordowskim EcoBoostem mieliśmy spore oczekiwania i… trzeba przyznać, że Opel nas nie rozczarował.

Podgrzewane kierownica i fotele to elementy pakietu zimowego za 1750 zł – przyjemne gadżety, rzadko spotykane nawet w droższych samochodach. Za 550 zł można mieć podgrzewaną przednią szybę i zapomnieć o skrobaniu szyb 
Klamkę bagażnika ukryto pod znakiem firmowym. Klapę unosi się bez brudzenia rąk     
Podgrzewane kierownica i fotele to elementy pakietu zimowego za 1750 zł – przyjemne gadżety, rzadko spotykane nawet w droższych samochodach. Za 550 zł można mieć podgrzewaną przednią szybę i zapomnieć o skrobaniu szyb  Klamkę bagażnika ukryto pod znakiem firmowym. Klapę unosi się bez brudzenia rąk     
   

Silnik pracuje bardzo cicho, ma bardzo sprawnie działający system start/stop, nieźle reaguje na dodanie gazu. Generuje sporą siłę napędową – 170 Nm, w szerokim przedziale obrotów (od 1,8 do 4,5/min). Małe „turbo” ani przez chwilę nie łapie zadyszki i pozwala sprawnie przyspieszać także przy prędkościach autostradowych. Co ciekawe, nawet wtedy apetyt na paliwo pozostaje umiarkowany – 7 l/100 km. W mieście zużycie paliwa jest podobne, natomiast za miastem, na zwykłych drogach, przy średniej prędkości wynoszącej 70 km/h, pali mniej więcej tyle, co turbodiesle – 5,4 l/100 km. Bardzo pomaga w tym świetnie zestopniowana 6-biegowa skrzynia biegów. Na pochwałę zasługuje też precyzyjnie działający mechanizm zmiany biegów. Szkoda tylko, że za sam silnik Opel liczy sobie aż 11 tys. zł – tyle wynosi bowiem różnica w cenie pomiędzy jednostką 1.2 o mocy 70 KM a jednolitrowym turbo osiągającym 115 KM.

Opel Corsa mimo iż wygląda bardzo znajomo, to tak naprawdę całkiem nowy samochód. Nie jest tak modny jak Renault Clio, ale walorów użytkowych mu nie brakuje. Poziom cen trochę odstrasza, lecz mimo wszystko warto się nim zainteresować. I to na poważnie.      


Naszym zdaniem 
Michał Hutyra
redaktor "auto motor i sport"
Opel Corsa wygląda jak stary dobry znajomy, bo jego nadwozie zasadniczo się nie zmieniło. Z technicznego punktu widzenia przeszedł coś więcej niż tylko lifting. Znacznie lepiej jeździ, jest bardziej komfortowy, ma nowsze i oszczędniejsze silniki oraz sporo elektronicznych ekstrasów. Część z nich wspomaga kierowcę podczas jazdy. Nowa – wyższa – jest również cena. I to akurat wydaje się ryzykownym posunięciem. 

 

Dane techniczne

Silnik benzynowy, R3 turbo
Rozrząd dohc, 4 zawory na cylinder
Moc kW (KM) 85 kW (115 KM)
Przy obrotach (/min) 5000-6000/min
Pojemność skokowa [cm3] 999 cm3
Maksymalny moment obrotowy [Nm] 170 Nm
Przy obrotach (/min) 1800-4500/min
Maksymalne obroty (obr/min) 6550 obr/min
Rodzaj paliwa LOB95
Przeniesienie napędu na przednie koła
Skrzynia biegów 6-biegowa mechaniczna
Wielkość przełożeń 3,917/2,292/1,556/1,167/0,930/0,759:
Bieg wsteczny 3,833:1
Przełożenie przekł. głównej 3,88:1
Nadwozie 5-drzwiowy, 5-miejscowy hatchback
Układ jezdny Zawieszenie przednie: kolumny McPhersona, dolne wahacze poprzeczne, stabilizator Zawieszenie tylne: belka skrętna, sprężyny śrubowe, amortyzatory
Hamulce z przodu tarczowe wentylowane, średnica 284 mm
Hamulce z tyłu tarczowe, średnica 264 mm
Układy wspomagające ABS, ESP
Rozmiar kół i opon 6,0 J x 15, Continental Winter Contact TS850, 185/65 R15
Koło zapasowe pełnowymiarowe, Continental Eco Contact 5 185/65 R15
Współczynnik oporu powietrza Cx 0,33
Powierzchnia czołowa [m2] b.d
Dł/szer/wys [mm] 4021/ 1746/ 1481 mm
Rozstaw osi [mm] 2510 mm
Średnica zawracania w prawo/lewo [m] 11,4/11,5 m
Poj. zbiornika paliwa [l] 45 l
Masa własna [kg] 1177 kg
Rozkład masy przód/tył [%] 62,4/37,6%
Dopuszczalne obciążenie [kg] 458 kg
Poj. bagażnika [l] 265–1120 l
Przeglądy – serwis [km] co 30 tys. km lub raz w roku
Zużycie paliwa wg. normy NEDC (w mieście) [l/km] 6,1 l/100 km
Zużycie paliwa wg. normy NEDC (poza miastem) [l/km] 4,3 l/100 km
Zużycie paliwa wg. normy NEDC (średnie) [l/km] 5,0 l/100 km
CO2 (limit) [g/km] 117 g/km
Norma emisji spalin Euro 6
Koszty utrzymania – ubezpieczenie OC (1 rok) zł 530 zł
Koszty eksploatacji na km (zł) przy 15/30 tys. km/rok 0,56/0,43 zł
Miesięczne koszty eksploatacji (zł) przy 15/30 tys. km/rok 705/1075 zł
Gwarancja podzespoły (lata) 2 lata
Gwarancja lakier (lata) 2 lata
Gwarancja perforacji nadwozia (lata) 12 lat/
Cena modelu testowanego (zł) 79 550 zł
Wyposażenie wersji testowanej Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, boczne oraz kurtynowe, systemy ABS i ESP, radioodtwarzacz CD/MP3 z wejściami USB i AUX, zestaw głośnomówiący, komputer pokł., elektr. sterowane szyby z przodu, klimatyzacja aut., skórzana wielofunkcyjna kierownica, zdalnie ster. centralny zamek, elektr. sterowane lusterka zewnętrzne, refl. przeciwmgłowe, reflektory biksenonowe ze światłami do jazdy dziennej w techn. LED, czujniki park. z tyłu, czujniki ciśnienia w oponach, obręcze z lekkich stopów 15”, zestaw naprawczy kół
0-30 km/h (s) 1,8 s
0-50 km/h (s) 3,6 s
0-80 km/h (s) 7,0 s
0-100 km/h (s) 10,4 s
0-120 km/h (s) 14,9 s
0-140 km/h (s) 21,7 s
400 m (km/h)/(s) 17,4 s
Prędkość maksymalna (km/h) 195 km/h
Zużycie paliwa minimalne (l/100 km) 5,4 l/100 km
Maksymalne (l/100 km) 8,7 l/100 km
średnie podczas testu (l/100 km) 6,9 l/1 00 km
zasięg (km) 652 km
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 30 km/h 29 km/h
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 50 km/h 47 km/h
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 80 km/h 75 km/h
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 100 km/h 94 km/h
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 130 km/h 123 km/h
Droga hamowania (m) ze 100 km/h na zimno (nie obciążony) (m) 36,9 m
Wyposażenie dodatkowe Pakiet Techno Cosmo (system IntelliLink, syst. ostrzegania o aucie w martwym polu przyciemn. szyby, syst. wspom. park.) 2550 zł Kamera cofania 1200 zł Podgrzewana przednia szyba 550 zł Pakiet Asystent kierowcy 2 2900 zł Pakiet Zimowy 1750 zł Pakiet Dobrej widoczności 700 zł Czujniki parkowania z przodu i z tyłu 700 zł Pełnowymiarowe koło zapasowe 250 zł Lakier metalizowany/perłowy 1800 zł

PODSUMOWANIE

Opel Corsa Cosmo 1.O Turbo

Ocena:
4
(, )
Wygląda dość konserwatywnie, co w kobiecym segmencie aut nie jest powodem do dumy. Mały Opel przekonuje natomiast funkcjonalnym i przestronnym wnętrzem oraz bardzo dobrymi właściwościami jezdnymi. Lista ekstrasów podnoszących komfort i bezpieczeństwo jazdy jest jak z klasy wyższej. Taka trochę jest także cena nowego Opla Corsy.
Nadwozie
przestronna kabina, wysoka funkcjonalność, dobry dostęp do wnętrza, duża liczba schowków
niezbyt spójna stylizacja, mały bagażnik
Napęd
precyzyjnie działający mechanizm zmiany biegów, dobra dynamika, cicho pracujący silnik, bardzo dobry system start/stop
Bezpieczeństwo
sporo systemów wspomagających kierowcę, dobrze zestrojony układ stabilizacji, bardzo dobre hamulce
Komfort
dobrze wyciszona kabina, wygodne fotele, bardzo dobry komfort resorowania
niewygodna obsługa klimatyzacji, szyby z tyłu na korbkę
Właściwości jezdne
bardzo dobre właściwości trakcyjne i stabilność, wysoki poziom przyczepności
niezbyt precyzyjny układ kierowniczy
Eksploatacja
bogate wyposażenie już w wersji podstawowej, niskie zużycie paliwa
konieczność wykonywania przeglądów raz w roku, wysoka cena, krótka (2-letnia) gwarancja mech.

Zobacz także:
REKLAMA